Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Spotkałam się z N I M po xxxxx latach

Polecane posty

Gość gość

...usiadł blisko, wpatrywał się, słuchał uważnie co mam do powiedzenia, wspominał i pytał, na koniec mocno przytulił i po przyjacielsku wytarmosił.. a we mnie pozostal wciąż smutek rozstania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
.. jak zawsze elokwentny, mądry, pachnący.. nic się nie zmienił.. tylko dojrzał..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojna twoja rozczochrana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dora09
sentyment w Tobie pozostal czy zal po niespełnionej milosci ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jedno i drugie Darzę go nadal jakimś dziwnym rodzajem sympatii i nie potrafię zapomnieć spojrzenia jego oczu. I ten żal w sercu złość na siebie że pozwoliłam nam się rozstać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kora03
wzruszylabym sie, ale makojaz sceniczny mi nie pozwala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dora09
No to mamy podobnie ;) Ja tez tesknie, nie mogę sobie podarować,ze zakonczylam cos naprawdę pięknego mimo jego wyraźnego sprzeciwu.Tak jak u Ciebie minelo xxx lat a ja nie mogę zapomnieć....echhh zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka a
Dora a masz z nim kontakt? Potkałaś się z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dora09
Trudno to nazwac kontaktem, mieszkamy daleko od siebie, ale kiedyś przez wspólnego znajomego, którego spotkal przypadkiem prosil by mi przekazac, ze jestem ta jedyna i będzie kochal mnie do końca zycia mimo iż to ja zakonczylam ten związek. Mysle sobie, ze to,ze go nie widuje trochę ulatwia mi sprawę w tęsknocie,mam juz poukładane zycie, ale mysle o nim bardzo często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My też mieszkamy daleko od siebie i mamy przez to ograniczony kontakt.Ale to nawet lepiej bo czego oczy nie widzą .. Spotykamy się raz na kilka lat ostatnio z jego inicjatywy. On nigdy nie powiedziałby mi nawet jeśli czułby coś więcej do mnie. jest skryty jesli chodzi o uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dora09
Szkoda,ze jest skryty,milo cos takiego uslyszec, wyobrazasz sobie jak się czułam slyszac cos takiego po latach i to zupełnie nieoczekiwanie ?! do tej pory mam motylki w brzuchu, gdy o tym jednym, cieplym zdaniu pomysle. Jednak wcześniej był draniem, było nam dobrze ze sobą,mial być związek na lata,jednak zrobil skok w bok, którego absolutnie nie bylam w stanie wybaczyć.Potem pasmo przeprosin,blagan,standardowo,ale nie dalam rady,wylam, ale nie wybaczyłam :( Lata minely, ulozylam sobie zycie, on tez ale........nie da się usunąć go z glebi serca, to nie kartka i gumka, ze wymarze z serca i pamięci, takiego porywu namietnosci nie da się zapomiec, jakie to zycie bywa pokręcone :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też spotkałam Jego po wielu latach, chłopiec z pięknymi oczami zamienił się w mężczyznę, męskiego i pociągającego mężczyznę w którym tak łatwo się zakochac*****omyśleć, że ja wcześniej dwa razy zrezygnowałam z kontatu z nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka a
U nas nie było właściwie konkretnego powodu rozstania. kochałam go tak bardzo że wybaczałam mu wiele. Nie był dla mnie za dobry ale wiedziałam że chce ze mną być. Zdarzało mu się kłamać i być oschłym dla mnie w końcu nie wytrzymałam i zaczęło się sypać.. Mam żal do siebie że tak łatwo się poddałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dora09
No wlasnie, żeby ten zal poczuc, musi uplynac czas.... ale u nas i tak nie ma juz szans na bycie razem. Pozostala mi tesknota,wspomnienia i zal z utraconej, wielkiej milosci.Oboje nie jesteśmy bez winy, on zdradzil, ja nie wybaczyłam,rozeszlismy się w swoich kierunkach jednak ogladajac się za siebie a co by było gdyby ? na to pytanie niestety juz nigdy nie poznam odpowiedzi :( Fajnie było spotkać Kogos z takimi samymi "problemami" i podzielić się tesknota z glebi serca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka a
Jakbyś wybaczyła mu szybciutko to mogłoby go utwierdzić w przekonaniu że zdrada to nic wielkiego i nadal mógłby zdradzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dora09
Jedno musze przyznać, ze walczyl o nas b.dlugo,prawie pol roku.Pomyslowosc jego nie znala granic, robil wszystko by mnie odzyskac, były długie rozmowy,telefony,blagania na kolanach,placz z obu stron, no nie dalam rady :( po prostu balam się, ze sytuacja się powtorzy a jak kazda kobieta chciałam stabilizacji i poczucia bezpieczeństwa, brak zaufania po zdradzie przewazyl szale i choć serce mi pekalo powiedziałam - zegnaj ! No coz, pozostaje mnie i Tobie sentyment, wspomnień czar a może i malenka nadzieja, ze może jednak kiedyś ...... :) Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdrada to wielkie k***wstwo ktorego nie ma prawa nikt zrobić w związku!!!! i slusznie,ze nie wybaczyłaś! kobiety jak wy idealizujecie swoich byłych! obudzcie się wreszcie,przybyło wam lat i powinnyście zamknąć tamten rozdział życia po co same nakręcacie się? widocznie nie kochacie nikogo teraz oj smutasy,...naprawdę nie macie szacunku dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka a
U nas też już nie ma szans na bycie razem jedene co bym od niech chciała to usłyszeć że byłam dla niego ważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka a
Chyba masz rację że ich idealizujemy ale powiedz mi czy oczy sa zwierciadłem duszy? bo jeśli tak, jeśli w nich zawsze widać uczucie to jego oczy mi to powiedziały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dora09
Nie idealizuje jego lecz milosc, która utraciłam ....to było TO ! Dlatego nawet gdy upłynie kolejnych kilka,kilkanascie lat wciąż będę o nim pamietac.Uwazam,ze słusznie postapilam nie wybaczając zdrady choć wylam niesamowicie z bolu zdrady i z bolu, ze musze się z nim rozstać choć w glebi serca nie chciałam, tak bardzo go kochałam.Do tego nie dawal o sobie zapomiec,walczyl o nas strasznie,piekna milosc zamienila się dla mnie w koszmar, bol i morze lez :( Kocham aktualnie kogos innego, ale to juz nie ten poryw serca co kiedyś, taka milosc naprawdę trudno zapomnieć, latwo mowic,trzeba to przezyc by zrozumieć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dora09
Co do oczu Autorko - facet potrafi pokazac jak kocha kobiete, w jego oczach widać uczucie, namietnosc i milosc do tej jedynej, jeśli to zobaczylas tzn. ze jesteś w jego sercu choć to skrywa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka a
Ja rozumiem i rozumiem że nie chciałaś być z nim po tym wszystkim co Ci zrobił. Ja się czułam jak wrak czlowieka przez jego huśtawki.I wtedy byłam pewna że dobrze robię kończąc to a teraz wraca pytanie czy "na pewno" Może wydaje mi się że dałabym radę bo teraz jestem inna teraz jestem silniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka a
Doro, to jest facet niecierpliwy, takie żywe srebro, wszędzie go pełno, taką ma naturę a potrafił przy ostatnim spotkaniu wpatrywać się w moje oczy tak że czułam dreszcze.Tylko spojrzenie nic więcej.Patrzył się tak jakby chciał coś powiedzieć jakby coś w sobie dusił.Inaczej się patrzy na kogoś kto jest nam obojętny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dora09
Szkoda,ze nie zainicjowalas tematu, tak trochę za jezyk go pociagnac,skoro dusi cos w sobie,moze potrzebowałam zachęty .... Jest szansa,ze się kiedyś zobaczycie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy z nas miał swoja sympatię,kochał lub był tylko kochany drogi rozeszły się,kazdy poszedł w swoja stronę i puść to,nie trzymaj tego w myślach bo nigdy nikogo nie spotkasz miałam chłopaka ktory kochał mnie nad zycie pojawił się ON ,szalenie przystojny i tez tak patrzł tymi ślepkami zabiegał,kwiaty,prezenty a ja dystans,nie dalam sie przekupić do ślubu chciał już iść po 1/2 naszej znajomości,nie zgodziłam się nie kochałam jeszcze go i wyraznie mu to powiedzialam,ze jak zakocham się ,to będzie ślub postanowil zaczekać i tak czekał 2 lata doczekał się,pobraliśmy się, a po ślubie okazało się,ze związałam się z innym facetem,zdjął maskę egoista,zazdrośnik,narwaniec,chciał mnie traktować jak swoja własność nie dałam się,zaczęlam go wychowywac,uczyc podstawowych rzeczy czasami byłam bardzo zmęczona,jestesmy z dwoch światow pod każdym względem,a tego nie da się niestety zmienić nigdy nie wracalam myslami do dawnej sympatii ,bo i po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka a
Tak, albo przypadkiem gdzies kiedyś, albo znowu któreś wyjdzie z propozycją spotkania może znowu za kilka lat. Nie sądzę, że by mi powiedział.To typ który ucina tematu w których źle się czuje.Nie ma mocnych by z niego cokolwiek wyciągnąć. Twój C***owiedział sam z siebie, walczył, a mój odpuścił chociaż nie rozumiał powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka a
gość 21.21 i nawet trochę nie żałujesz, że rozeszly się Wasze drogi? W trudnych chwilach nie uciekasz do niego myślami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przesadzaj z tym patrzeniem,ja tez patrzę rozmowcom w oczy,nawet jeden taki mi powiedził,ze mam piękne oczy i ten głęboki,wymowny wzrok...niby jaki? a ja o niczym nie myślalam,po prostu tak patrzę na ludzi,patrzę im w oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dora09
Do wypowiedzi z 21:09 - każdy jest inny,nie zawsze wszystko jest takie proste jakby się chciało, nie na wszystko znajduje się odpowiedz, do tego rozum swoje a serce swoje :( Autorko no to szkoda, ze to typ bardzo skryty, bo z taka osoba ciężko prowadzic rozmowe, wielu rzeczy trzeba się domyslac etc...i faktycznie nie wiadomo co ten ktoś myśli, jednak może kiedyś usłyszysz magiczne słowa dla siebie, zycie jest nieprzewidywalne :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka a
Dzięki Doro, może kiedyś się dowiem tego mi najbardziej brakuje. I to mnie uwiera.Wydaje mi się że dla niego to nic nie znaczyło bo gdyby tak było bylibyśmy teraz razem a nie jesteśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×