Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie umiem byc w zwiazku przytlacza mnie to

Polecane posty

Gość gość
mam tak samo, a mam prawie 30 lat. Mieszkanie z facetem? może kiedyś, ale tylko po ślubie, nie zgodzę się na mieszkanie bez ślubu bo właśnie nie chcę być taką niewolnicą seksualną dla faceta. Co innego żona, a co innego konkubina. Niestety teraz takie chore czasy, że prawie każdy facet musi kobietę przetestować przed ślubem mieszkając razem 2-3 lata, a potem robi jej łaskę, że się z nią ożeni. Najwyżej nie wyjdę za mąż, trudno, już się z tym pogodziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem sama i dobrze mi z tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakbym mieszkala z facetem, to pewnie seks musialby byc codziennie, wiec musialabym sie szprycowac na pewno antykoncepcja hormonalna - dziekuj***ardzo ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakbym mieszkala z facetem, to pewnie seks musialby byc codziennie, wiec musialabym sie szprycowac na pewno antykoncepcja hormonalna - dziekuj***ardzo ;/ xxx wiesz mam dokładnie te same odczucia. Teraz widujemy się rzadko bo to związek na odległość 300km i używamy kondomów, ale jakbym miała z nim mieszkać to pewnie dla wygody by chciał żebym brała hormony, a ja jestem przeciwna temu i nigdy tego nie brałam mimo 30tki na karku i nie zamierzam bo wiem jak to niszczy ciało, wątrobę, krew jest gęsta więc można dostać zatoru, udaru, a innej metody niestety nie ma... spiralki też bym nie chciała, bo jednak do dyskomfort nosić w sobie metal :/ No i też sporo skutków ubocznych. Chyba się po prostu nie nadaję na żonę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przesadzajcie, ja z moim mieszkam i używamy kondomów i tyle. a w domu dzielimy się obowiązkami na pół, nie czuję się jak jakaś niewolnica domowa :D wszystko kwestia znalezienia odpowiedniego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajnie mieszkac samej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wieczne randkowiczki żyjcie sobie same i nie zawracajcie d**y facetom amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zodiakalnawaga
i ja tez nie chcę zamieszkać z facetem.Mam za sobą związek,w którym moj pan nie robił w domu absolutnie nic.Porazka.Wtedy chyba serce przysłoniło oczy.Po ponad 20 latach powiedziałam dość.Nie wyobrażam sobie powtórki. Dobrze mi samej.Nie doświadczyłam to mam takie zdanie na temat związków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby
Bezsensowne demonizowane wszystkiego- wspólnego mieszkania, hormonów itp. Ja biorę hormony i jest super, nie na żadnych skutków ubocznych, a z prezerwatywami też bym nie przesadzała bo właśnie z ich powodu miałam kiedyś nadżerkę. Powinno się je stosować raz na jakiś czas, a nie do regularnego seksu. Mieszkanie z facetem jest cudne, a też się kiedyś bałam. Trzeba tylko wybrać sobie odpowiedniego faceta. A jak jest nieodpowiedni to szydło szybko wyjdzie z worka. Mój sprząta, robi zakupy, nie bałagani. Jest kochany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×