nie radzę sobie z zazdrością

niby nic się nie dzieje. Nikt za wiele do niego nie pisze spędza wieczory i weekendy w domu ale ja ciągle jestem zazdrosna. Np dziś poszedł robić przy samochodzie bo się zepsuł ale wziął ze sobą komórkę a ja się już zadręczam że z kimś pisze że zdradza. Jak sobie z tym poradzić? Ktoś też tak ma?

Zazdrość zabija, ogranicza. Tylko czekać aż ptaszek wyrwie się z klatki.

staram się go nie ograniczać i hamować swoje podejrzenia. Ale one wciąż są mimo że mnie zapewnia że nie ma nikogo innego to mnie wybrał.

inaczej Ci napisze, nie ufasz mu, nie ma zaufania, nie ma związku... Nie wiem jak masz rozwiać swoje podejrzenia, sama siebie zapytaj głęboko w duchu i odpowiedz sobie szczerze na to pytanie, nie ma sensu siebie okłamywać. Jestem pewny że znasz odpowiedź.

mam problemy z zaufaniem ale pracuje nad tym ciągle. W głębi serca wiem że mnie nie zdradzi. On sam był zdradzony we wcześniejszym związku. Mimo wszystko się boję. Ale po pracy od razu wraca do domu weekendy spędza w domu nie chodzi spotkać się z kumplami. Jeśli bym chciała mogłabym mu przegrzebać telefon i komputer. Raz sprawdzałam jego smsy.

a jak jest u was z bliskością, czułością ? poza tym powinnaś mu dać przynajmniej raz w tygodniu spotkać się z kolegami albo razem z nim gdzieś wyjść

i masz racje. Nie ufaj do końca. Nie daj się wrobić w głupia gąskę.

on jest bardzo czuły bliskość jest tyle ile się da. Nie chodzi o to że ja mu zabraniam wyjść on po prostu tego nie robi. To typ domatora.

Jak będzie chciał zdradzić to i tak zdradzi, nie upilnujesz. Zawsze się znajdzie jakaś okazja żeby się puścić. Pogódź się z tym że musisz się nauczyć ufać, tak samo jak on powinien ufać Tobie. Zazdrość to wrogie uczucie do osoby która powinna być Ci bliska. Chcesz mieć wroga czy przyjaciela ?

on mi ufa. Zresztą nie dałam powodu żeby tego nie robił.

Nie jest zbyt rozgarnięty, powinien cię zdradzić bo aż się o to prosisz, w******j go nadal to ci się spełni :D

Jak będzie chciał zdradzić to i tak zdradzi, nie upilnujesz, a to czy Ty będziesz zazdrosna czy nie to tego nie zmieni. Takim nastawieniem niczego nie zdziałasz, a na pewno dużo zepsujesz.

ja się o to nie proszę gdzie niby to pisze. Po prostu boję się zdrady. Wiem co to znaczy i nie chcę tego znów przeżywać. Mimo to staram się hamować moje domysły i chore fantazje

Mój facet od początku związku ze mna przedstwił mi swoja kolezankę a raczej przyjaciłkę od dzieciństwa. fajna , ładna laska. polubiłam ją. po przeczytaniu ich sms (wiem, że nie powinnam) dowiedziałam się, ze spią regularnie. od tamtej pory nie ufam nikomu

on nie ma takich koleżanek. Znaczy owszem ma jakieś ale albo to mężatki albo znają się tylko przez grę w którą grają jakaś internetowa. Na żywo z nikim się nie spotyka. Nie ma kiedy nie ma jak.

mi się wydaje że sposobem na uniknięcie zazdrości jest szczerość, otwartość, bycie sobą, poznawanie siebie nawzajem, robienie wszystkiego co sprawia że można sobie ufać

on tak robi. Często mnie zapewnia o swoim uczuciu. Jest tylko ze mną ale mimo to jest duży lęk.

melodramatyczne dyrdymały... a gdzie miejsce na wspólnie spędzany czas z którego oboje czerpiecie przyjemność ? żadne słowa tego nie zastąpią, 'kocham Cię' to tylko słowa rzucone na wiatr, a 'nie zdradzę Cię' jest kłamstwem samo w sobie, bo sama nie wiesz co jutro zrobisz

spędzamy ze sobą czas i to dużo. Wiem że słowa nic nie dają a czyny mówią więcej. Ale cokolwiek by nie zrobił ja wciąż się obawiam

to zrób tak, pomyśl że już Cie zdradził, a jak nie to niedługo to zrobi i ciesz się nim póki możesz, a jak zdradzi to będziesz się martwić

a można zrobić coś żeby nie myśleć że zdradza. Widzę że to raczej irracjonalne ale nie mogę się tego wyzbyć niestety

jak zdradzi to się będziesz martwić, masz jakieś dowody na to że zdradza ?

nie mam. Po pracy od razu wraca do domu weekendy spędza ze mną w domu jeśli dostanie jakąś wiadomość na telefon to może raz w tygodniu

uwiodłaś kiedyś żonatego faceta ? no albo takiego w związku ?

Nie. A co to ma do rzeczy? Jeden taki zabiegał o mnie ale wcześniej się dowiedziałam że ma żonę i go spławiłam

A tak się pytam, bo mnie zastanowiła taka możliwość :) Wyluzuj.

a coś w temacie? on został zdradzony przez żonę i niby mówił że tego nie uznaje że jakby mi się zdarzyło to nie ma przebacz że on nigdy tego nie zrobi. Spędzamy ze sobą dużo czasu jest czuły

może jakiś specjalista? masz ewidentnie problem. ja zaczynam właśnie swój 3 związek, mam nadzieję, że już ostatni i nie mam żadnych myśli o zdradzie. nie wiem, czy byłam zdradzana, być może robił to poprzedni partner, nie wiem, za rękę nie złapałam. ja nie zdradziłam jak dotąd i nie planuję, ale prawda taka, że nie można się zarzekać, upierać, mówić nigdy. bo nigdy to my nie wiemy, co nas jeszcze w życiu czeka.

chodziłam i nic to nie dało. Nie ma przesłanek że to zrobił czy ma kogoś na oku ale ja nie mogę się pozbyć myśli że to zrobi

bo to zrobi