Powiedziec czy nie

Hej, bardzo chce powiedziec wszystkim o ciazy, nie umiem milczeć ale boje sie ze jak powiem a nie daj Boże stracę maleństwo w tych pierwszych miesiącach to wyjdę na idiotke i klamczuche. Jak to było u was? Jesteś teraz w 6 tygodniu i ciazy mi ta tajemnica.

Pomóżcie, poradzcie cos :/

Poczekaj powiedz tylko najbliższym rodzicom, teściom. Życzę Ci jak najlepiej, ale z wczesną ciążą różnie bywa. Ja trafiłam do szpitala w 9 tyg z plamieniem, na szczęście dzidzi nic nie jest. Ale co najciekawsze w szpitalu mówili na mnie "ta pani z bardzo wczesną ciążą"

O? To jest 9 tyg to bardzo wczesna to ja moze nie mam sie co eksytować jeszcze... Bardzo sie mecze z ta tajemnica hehe ale postaram sie wytrzymać, nie moge sie niecieszyc ale znam dziewczynę co była w takiej nieprzyjemnej sytuacji, poroniła i pozniej trzeba tez te zła nowinę oznajmić początku pantoflową i szeptanie, plotkowanie

Najbliższym można powiedzieć. Ale znajomym itp tp bym się do 12 tyg wstrzymała bo niestety różnie bywa.

Jeszcze bym nie mówiła poczekaj do min 12 tyg powiedz tylko rodzicom tesciom mężowi :)

My o pierwszej ciąży tez powiedzieliśmy wczesnie, kolo 8 tyg, a kilka dni poźniej poronilam . Potem wysluchiwalam wspoczuc, pocieszen itd. W.drugiej ciąży, to powiedzieliśmy kolo 12 tyg. Teraz jestem w 39 tyg i czekam na poród. Wiadomo, ze czlowiek sie ekscytuje, ale lepiej poczekac chociazby do Bożego Narodzenia. To zrobisz niespodzianke na swieta rodzinie. Poki co siedz cicho i napawaj sie swoim szczęściem bez widzów. No chyba, ze wychodzisz z zalozenia, ze co ma być to bedzie. Moja siostra nam powiedziala, ze jest w ciąży ok 6 tyg. Musiala robić badania bo cos wychodzili, ze ciaza wcześniejsza niż wskazuje usg. Aż strach dzwonic i sie pytac czy wszytko ok. Roznie bywa.

My powiedzieliśmy rodzicom 6t4d, potem jakoś prawie po 8 skończonych tygodni powiedziałam mojej współpracowniczce i szefowej, w pracy reszcie osób wczoraj po skończonych 12tc i usg genetycznym. Pewnie teraz powoli będziemy mówić. Najbliższym koleżankom też powiedziałam dopiero po genetycznym, pewnie bym powiedziała trochę wcześniej, ale się nie widziałyśmy.

ja jestem w 7tc. w piatym oznajmilam to tesciom-tylko im i partnerowi. ale oczywiscie oni nie potrafia trzymac jezyka za zebami (tesciowa) i tez mam obawy ze potem wyjde na debilke, bo przy wczesnej ciazy moze sie wszystko zdarzyc. widzialam juz bijace serduszko, ale nadal sie boje o moja polcentymentrowa kruszynke..

Dziękuje wam za odpowiedzi dziewczyny. Macie racje trzeba sie trochę powstrzymać, dzieki ze podzielilysvie sie historiami szczególnie tymi smutnymi. pani w 39 tygodniu gratuluje!!!

I reszcie mamusia tez oczywiście trzymajcie sie jeszcze trochę przed nami :)