mąż skąpiec kobitki ocencie

Witam! Mąż zarabia 4 tys. Opłaca rachunki (800zł) i czasami robi zakupy. Jestem na urlopie maciezynskim, mam 700zl z czego 180 jest na rate , 100zl silownia, 60 zl pazokcie, antykoncepcja 40zl. Zostaje mi 300zl. Maz przelal mi na konto 400zl na zakupy. Zapytal mnie wczoraj na co ja wydaje pieniadze!! Mam do dyspozycji 1000zl. Powinnam byc zadbana, ubrana, obiad zrobiony, dla dziecka mleko kupione itd itp. Jestem sfrustrowana ta sytuacja! Chce mu pokazac odp. jest skapiradlem czy nie??

ja uwazam ze tak

Ty mu nie pokazuj , Ty go weź do sklepu i niech ceny zobaczy .

chodzi na zakupy i wydaje mu sie ze wie...

WYDAJE i po temacie .

niech on robi zakupy! sam! ty mu tylko pisz listę co ma kupić!

w małzeństwie pieniądze powinny byc wspólne a nie wydzielanie

on jeszcze ma pretensje ze mu prezentow nie kupuje Nie docenia ze jestem z dzieckiem w domu poki co...

No jak nie ma mleka dla dziecka, albo codziennie obiadu, to ja nie wiem na co ty to wydajesz. Racja twojemu mężowi. Wyjątkowo rozrzutna jesteś.

poli30 TEZ TAK MYSLE, TYM BARDZIEJ ZE POSWIECILAM SIE DLA RODZINY wczesniej dobrze zarabialam jak na kobiete i niczego mi nie brakowalo, teraz jestem zalezna od skapca oraz jego humorow

no wlasnie jest mleko i obiad...czytaj uwaznie

To ty czytaj uważnie. Jest napisane, powinno być - widocznie nie jest.

daj mu te twoje pieniazki i niech za nie gospodarzy,dokladnie kupujac wszystko to,co ty.Wtedy porownasz a i on moze przestanie sknerzyc.Nie cierpie takich obliczonych facetow,co do zlotowki ci wyliczy.

mam jesczcze gorzej moj daje mi tylko 900 zl ja zarabiam 1200 zl i z tego mam zaplacic rachunki i UTRZYMAC CALA RODZINE!!!!!!!! on zarabia 1700 zl i reszte ma na benzyne do auta i swoje wydatki nie masz zle

Polozylam nacisk w tym zdaniu na to ze ja mam byc zadbana i ubrana a cala reszta tez...nie dbam o siebie kosztem zakupow dla rodziny. najwidoczniej nie zrozumiales

w tej sytuacji nie powinnas wydawac na silownie, fryzjera tylko odkladac, czasrnow idza wasz zwiazek, mysl o przyszlosci

ja bym go podala o alimenty na siebie i dziecko

masz racje...tylko gdyby twoj zarabial wiecej to i twoja sytuacja ulegla by zmianie. U mnie skapiec ma na co chce a ja mam czekac az sie zlituje

A co on robi z resztą zarobionej kasy?

ubrana i zadbana:D,zapytaj go gdzie,w ciucholandzie masz sie ubierac i kosmetyki kupowac z przeceny,lub rynku?takie te z olowiem,co nalozysz i ci skora odpadnie?Wiesz,niektorym faktycznie brakuje wyobrazni,ale przede wszystkim musieliby isc nauczyc sie liczyc,bo twoj chyba kompletnie nie zna sie na cenach i ich dodawaniu:-o

400 zl to kpina w tej sytuacji, sama dopuscilas do takiej sytuacji, zero seksu, nie musisz placic na zabezp, podajesz go o alimenty, olewasz cieplym moczem

Zbiera jak twierdzi...tylko jak potrzebuje butow kosmetykow koszul i ciuchow to idzie i kupuje. dodam ze4 to zadbany facet

no tak, on sie bedzie dorabial twoim kosztem,a ty dziadowala, rob jak uwazasz-twoj wybor

Rozumiem że taka zmiana nastała jak siedzisz na macierzyńskim ja was cienko widzę mogłaś porozmawiać zanim poszłaś na żywioł jak on widzi przyszłe wydatki cienko cienko.

mysl o alimentach i rozejsciu sie jest przerazajaca bo szczerze nawet nie przyszloby mi to do glowy tylko chce pokazac mu jak oceniaja to nni. Wczoraj musialam zrobic mu rozpiske na co wydalam kase

Nie widziałaś wczesniej jaki ma stosunek do kasy,jak się zachowuje itd?

Taka sytacja dzieje sie od kiedy jestem na macierzynskim

masz jakiś plan co dalej?

Nie widzialam bo dobrze zarabialam i kazdy mial swoje pieniadze. moze inaczej widzialam ze jest oszczedny ale nie az tak

nie bedzie lepiej tylko gorzej, jak raz wpadl na nutke skapstwa i zobaczyl ile moze zaoszczedzic twoim kosztem to spirala bedzie sie juz tylko nakrecala, za chwile bedziesz sie podcierala gazeta o ile bedzie cie na nia stac