slub po paru mies znajomosci a kobita nie w ciazy

co trzeba miec w glowie,no co?

my tez sie zareczyliśmy po 5 miesiącach znajomości i tez by było od razu slub tylko chcieliśmy miec wesele to musieliosmy uzbierac kase takze slub był 1,5 roku później...od poerwszej randki wiedzieliśmy ze jestesmy sobie przeznaczeni...teraz jestesmy 10 lat po slubie i jest super

my w tym samym tygodniu mieliśmy ustaloną datę ślubu

ale poznanie sie w kwietniu a slub w grudniu?????????

a czemu nie?..wierze w taką miłosc

my zaczeliśmy w marcu. We wreśniu ślub

Nie wiem. Moja koleżanka po roku była już po ślubie, teraz po roku małżeństwa zastanawiają się jak to uratować. Bez sensu. Takie mało rozsądne, wiadomo, że w pierwszej fazie związku ma się klapki na oczach.

moj przykład :)po 3 mcacz znajomosci zaręczyny... a po niecałych 7 msc ślub :) jest idealnie !!!:) wiec można?? można!!!

no to widzę że mnie nikt nie przeskoczy

Ale ja nie mówię, że nie zdarza się żeby takie coś miało szczęśliwe zakończenie. Tylko gdyby takie pary poczekały to prawdopodobnie i tak byłoby im wspaniale. A w początkowej fazie wszyscy są przekonani, że jest TEN JEDYNY. Zapewniam Was, że Ci, którym nie wyszło też tak myśleli inaczej by nie rzucili się do ołtarza. Więc dlaczego nie poczekać, nie dać sobie czasu na przeżywanie każdego etapu związku? W końcu każdy etap ma swoje plusy, a jak się to przeskoczy to pewne rzeczy się traci.

Nie chce mi się rozpisywać ale ja brałam slub po 3 mies znajomości ,w ciąży nie byłam ,a po ślubie jestem 12 lat .

No i dodam że 3 mies się znaliśmy a parę dni po poznaniu się mój przyszły mąż na miesiąc wyjechał do pracy .czyli byliśmy ze sobą na "miejscu "na 2 mies .

ja myślę że człowiek w miarę ogarnięty i odpowiedzialny widzi odrazu co jest mu pisane. I takie związki trwają i w słońcu i w deszczu. Czasem takie dłuższe czekanie bardziej zniechęca do ślubu,a tu? Już po ptokach i jakoś trzeba się dogadywać i docierać. Potem to już jedno na drugie popatrzy i już wiadomo o co chodzi.

ja myślę że człowiek w miarę ogarnięty i odpowiedzialny widzi odrazu co jest mu pisane. I takie związki trwają i w słońcu i w deszczu. Czasem takie dłuższe czekanie bardziej zniechęca do ślubu,a tu? Już po ptokach i jakoś trzeba się dogadywać i docierać. Potem to już jedno na drugie popatrzy i już wiadomo o co chodzi. ______ Tak mówisz bo Tobie się udało. "Że już wiedziałem". Tamtym też się wydawało, że wiedzieli. A tu niespodzianka. No ale cóż. Ja jestem dopiero zaręczona, nie spieszy mi się do niczego. Jeśli mam być z tym człowiekiem to będę. Niezależnie od obrączek ;)

powiem ci tak. Miałem w życiu piekło przez ponad 10 lat. Było tak że nawet teściowa mówiła...A.. Daj sobie spokój. Z tego już nic nie będzie. Powalczyłem różnymi metodami i się udało. Teraz mamy więcej słońca

Arecki, rozwiń o tych 10 latach.

trzeba było nie spać

Poznalismy sie w czerwcu, slub w grudniu. Wszystko idealnie i marzenia jakby same sie spelniaja odkad jestesmy razem