Jak będąc 27letnią dziewicą bez pracy i znajomych nie czuć się przegrańcem

no jak? da sie w ogóle? co byście czuli na moim miejscu?

No nie wiem. Może pożegnać się z cnotą ?

A masz urodę?

czemu, to było by całkiem ciekawe doświadczenie :)

widzę że żałosne podszywy już działają nie, nie jestem ładna, zgrabna ani seksowna nikt mnie nie chce

czy jest tu ktoś w podobnym wieku, kto ma taką sytuację?

a umawiasz sie patrza na Ciebie facecii opisz siee ??

gość a umawiasz sie patrza na Ciebie facecii opisz siee ?? ----> co miałeś/aś na myśli? możesz używać interpunkcji?

ja mam 24, dziewicia juz nie jestem ale nie mam pracy

"ja mam 24, dziewicia juz nie jestem ale nie mam pracy" aha. no to przecież jedziemy na tym samym wózku... kobieto, więcej nas rózni niż łączy, nie widzisz tego?

a moze tak grzeczniej troche, myslisz ze tu siedza same 27 letnie dziewice????

a w którym momencie byłam niegrzeczna?

dziewictwo to blona, blone mozna przebic.... Faceta sobie poszukaj, umow sie! jest nettt, a praceee za co zyjeszz

ja mam 24, dziewicia juz nie jestem ale nie mam pracy" aha. no to przecież jedziemy na tym samym wózku... kobieto, więcej nas rózni niż łączy, nie widzisz tego?

jesteś przewrażliwiona, jeśli dla ciebie te słowa brzmią obraźliwie - naprawdę nie widzisz róznicy między twoim zyciem a moim?

widze, wiek i to ze ja mam za soba a Ty nie... Czemu jestes sama??/

Mam tak samo tyle że ja mam 28l i nie jestem dziewicą ,ale nie jestem zadowolona bo to nie powinno się wydarzyć ,nie z tą osobą.. :/

Znajomi raz są raz ich nie ma, natomiast 27 lat i bycie dziewicą? Bez pracy?

No tak mi jakoś w tym życiu nie idzie :( z niczym sobie nie radzę :(

up

dziewica - mozna to latwo i szybko zmienic, upij sie idz na impreze, wyrwij jakiegos zlamasa i sie z nim puść :) pamietaj tylko o gumce. Z pracą gorzej.

Ja mam 25 lat i jestem dziewica. Z wyboru.

idz lepiej do gina bo jest duze prawdopodobienstwo ze picza ci zarosla

(w zeszła niedziele mialam urodziny), rowniez bez pracy i praktycznie bez znajomych (nigdy nie bylam szczegolnie towarzyska ale odkad skończyłam studia nieliczne kolezanki rozjechaly sie po Polsce i juz praktrycznie z nikim nie mam kontaktu, moze zycie towarzyskie zdechlo a ja prawie nigdzie nie wychodze) ZNALAZLAS. nIE JESTES JEDYNA OSOBA W TAK KOSZMARNEJ SYTUACJI. z tym, ze akurat samo dziewictwo jakos szczegolnie mi nie ciazy, raczej samotnosc i fakt, ze nigdy z zadnym facetem nie bylam na tyle blisko (psychicznie) aby z nim uprawiac seks -A TO NIEOMYLNIE OZNACZA, ZE MAM JAKIS FELER (TA PSYCHICZNA ULOMNOSC KTORA SIEDZI W GLOWIE I NIE POZWALA MI NAWIAZYWAC autentycznycyh glebokichHRELACJI Z INNYMI ludzmi jest moim prawdziwym problemem a nie glupia blona. Przynajmniej ja tak postrzegam swoja stuacje