Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

i co dalej

Polecane posty

Gość gość

Piszę do was bo ostatnio miałam dość nieprzyjemną historię z moją przyjaciółką... Więc moja przyjaciółka a chrzestna mama mojego synka, brała ślub. Zaprosiła nas niestety nie wynajęła pokoju.... Byłam strasznie zła, no bo w końcu z małym dzieckiem jest mi bardzo niewygodnie, co innego ludzie już z dorosłymi dziećmi im się łatwiej zorganizować, a ja na wesele wjechałam obwieszona bambetlami jak na targowisko. No i skutki tego zaczęliśmy odczuwać już od samego początku. Mój synek jest strasznie żywym dzieckiem, więc nie mugł ustać w miejscu (staliśmy godzinę w kościele) gdy weszliśmy na salę i zaczął się pierwszy taniec. Wbiegł na parkiet i zaczął skakać wokół pary młodej, kamerzysta chciał pomóc i kręcił parę od pasa w górę, ale musiałam tam wejść żeby go w końcu zabrać. ... Potem nie było lepiej, mały uspokoił się na godzinkę jak jedliśmy obiad bo był dość głodny, ale potem zaczął znowu wariować z innymi dziećmi. Panna młoda była strasznie zirytowana bo wyciągał do niej ręce, wchodził na kolana a ona była wystarczająco zajęta innymi gośćmi. Pan młody też już powstrzymywał się ostatkiem sił bo dziec**przychodziły w kółko pytać go kiedy będą lody i czy mogą dostać teraz zaraz lody.... Ja z mężem chcieliśmy trochę potańczyć, nastawiałam się że będzie animatorka dla dzieci no ale nie było - a wesele było organizowane w naprawdę dużym lokalu i mieli nawet małe pomieszczenie kture wykorzystują do poprawin gdzie dzieci mogłyby spokojnie posiedzieć.... Nic z tego wesela nie miałam. Najgorsze w tym wszystkim było jak młody zainteresowany laptopem z kturego leciała muzyka podleciał do niego i wyrwał kabel od ładowarki... Dj się wściekł bo gniazdo całe poszło a nie opłaca się prawdopodobnie wymieniać. Przyjaciółka chce żebym za to zapłaciła ale moim zdaniem jest niepoważna... Dorosły facet sam powinien pilnować swojego sprzętu zwłaszcza że stał obok, a dziec***sują takie rzeczy, sama mam już trzecią ładowarkę do telefonu... Generalnie jestem wściekła bo przygotowywałam się do tego wesela strasznie długo, koleżance tez nie pożałowałam za koperte a byłam strasznie rozczarowana. Nie wynajęła dla mnie pokoju i musiałam prosić tatę żeby po nas przyjechał, ja nie mam prawa jazdy a mój mąż chciał się napić. Synuś ciągle latał, denerwował się, potem zrobił się marudny bo był śpiący a ja nie miałam go nawet gdzie położyć (nie przyjechaliśmy samochodem). Jestem też zła że nie było zapewnionych zabaw dla dzieci, oprócz naszej pociechy była też dwójka dzieciaków no i jedno starsze ale to już 11 latka.... Wiedzieli że nas zapraszają z dziećmi a byli kompletnie nieprzygotowani, na deser podali krem brule a synek nie chciał jeść tej brei, dzieci domagały się lodów, jego mama chrzestna nie chciała się z nim bawić a on innych ludzi nie znał to się kleił na przemian do nas i do mnie... Mąż się podpił więc ja ciągle się nim zajmowałam, pmka miała pretensje że z mojego męża potem też żadnego porzytku... Zawsze ją bardzo lubiłam, jest miła, przyjaźnimy się tyle lat, nie wiem kto teraz jest egoistką... ale w ogóle bez sensu to wesele jej mąż też się nie mógł zachować normalnie... Teraz ona jest obrażona na mnie i ja z nią też nie rozmawiam, kto według was powinien wyciągnąć rękę pierwszy????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to provo, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było dziecka ze sobą nie zabierać, skoro chciałaś się wybawić, bo to jest oczywiste, jeśli jest żywiołowe, że będzie potrzebowało uwagi (zresztą każde dziecko jej potrzebuje). To nie jest zabawa dla dzieci, że mają się młodzi na nią przygotowywać. Mogłaś też wcześniej pogadać z przyjaciółką czy byłaby możliwość gdzieś wynajęcia noclegu, ale nie mogłaś od niej żądać, żeby Ci go opłaciła. Na każdym weselu, na którym są dzieci, odpowiadają za nich rodzice, często nawet wychodzą je odwieść do domu lub uśpić w pokojach, jeśli są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo to prowokacja albo jesteś zdrowo walnięta... To jej dzień i nie w jej obowiązku jest zwracanie uwagi na Twojego dzieciora, a jak coś zniszczył to oczywiste jest to że płacą za to rodzice... Nie dziwie się że Młoda jest zła/wściekła. Ja mam wesele w czerwcu i nie wyobrażam sobie żadnych dzieci, tym bardziej małych dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgodnie z polskim prawem rodzice odpowiadaja za szkody, ktore powstaly z winy ich dzieci, wiec sorry - musisz placic. Dj nie musial sie okopywac jak na wojnie, zeby jakies niewyzyte dziecko nie moglo nic zrobic. Jesli juz musialas zabierac dziecko - bo to przeciez wielki problem oddac je na jedna noc do dziadkow- to musialas sie nim zajmowac. A skoro kolezanka nie wynajela c*****oju, to dlaczego sama tego nie zrobilas? jestes az tak niezaradna, ze nie potrafisz nic zalatwic? Nic dziwnego ze twoj maz wolal pić, niz sie z toba i z waszym dzieckiem uzerac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mialo byc " jesli kolezanka nie wynajela pokoju"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze bedziesz wydziwiac z menu. Jesli oni chcieli krem brulee, to podali krem brulee. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe czytam i się śmieje, sorry :) dwa miesiące temu był mój ślub i z całym szacunkiem uważam ze to Ty powinnaś przeprosić, wybacz ale Twoja przyjaciolka miała za dużo na głowie i szkoda ze zero wsparcia u Ciebie. Chwala Bogu na moim weselu rodzice pilnowali swoich dzieci :) jedna dziewczynka ze strony męża na mnie wisiała ale wytłumaczyli jej rodzice ze innym razem się bedzie do mnie przytulać, mogłaś iść bez dziecka, a zamiast do przyjaciolki to powinnas miec pretensje do męża, bo mógł nie pic, przyjechalibyscie samochodem, mielibyście gdzie uśpić dziecko (jeżeli usypia się dziecko w samochodzie ) noi maz by C***omógł pilnować dziecko, winy męża nie widzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo, a wy lykacie. Kiedys jeszcze kafe byla wiarygodna, tygodniami sie topiki ciagnely i czytalo sie z wypiekami na twarzy, teraz to taki cienki bolek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bankowo prowokacja, nie wierzę że na świecie mogłyby istnieć takie idiotki jak opisywana matka dziecka (autorka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
generalnie jak ktoś pisze dużo i opisuje wiele szczegółów, to na bank jest to prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biorac male dziecko na wesele chybaa liczylas sie z tym ze nie wybawisz sie. na takie imprezy sie malutkich dzieci nie bierze rozumiem na chwile na 2 godziny a potem ktos powinien odebrac mdziecko jak juz tak chcialas bardzo je brac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
często siedzę na wizażu i tam niestety jest wiele takich idiotek na forum ślubnym,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×