Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alkee

panika u sześciomiesięcznego dziecka

Polecane posty

Gość alkee

Witam, mój synek ma pół roczku. Przez cały czas byłam z nim w domu jednak musiałam wrócić do pracy. Niestety ja i mąż pracujemy w godzinach wieczorno-nocnych. Dziecko w w tym czasie jest w żłobku/odbieramy go w nocy/ Posyłam tam synka od 3 tyg. Do tej pory był usypiany na rękach. Bardzo to lubił/jak większość dzieci.../ ja zresztą też. Natomiast gdy się okazało, że muszę iść do pracy zaczęłam odkładać go do łóżeczka. Włączałam mu pozytywkę, postałam nad nim i zasypiał. Przeważnie trochę płakał ale chwilkę i się uspokajał. Z czasem było coraz lepiej - wystarczyło go odłożyć, puścić muzyczkę i nie trzeba było nawet nad nim stać. Jednak od kilku dni zauważyłam, że zachowuje się jakby się bał łóżeczka. Nawet gdy jest na rękach w pozycji na pleckach popłakuje a gdy idę z nim do sypialni to nie ma szans, żeby go położyć. Próbowałam kilka razy ale płakał tak przeraźliwie, że nie mogłam na to patrzeć. To wygląda jakby był spanikowany. Nie było szans a w zasadzie to nie ma/bo cały czas się tak dzieje/żeby się uspokoił. Cały jest zalany łzami. Gdy w dzień bawi się na macie i kładę go na plecki też marudzi czasami ale zaraz się czymś zajmie. Nie mam pojęcia co się z nim dzieje. Rozmawiałam z kobietą ze żłobka no i mówiła, że jest w miarę ok, mały się przyzwyczaił. Jak go zaprowadzam to cieszy się do niej, Nie chcę jej oskarżać o nic ale zastanawiamy się z mężem czy przypadkiem ona go nie kładzie i nie idzie z pokoju a dziecko płacze i płacze...aż w końcu zmęczone uśnie. Nie chodzi mi o to żeby ona go ciągle nosiła ale widzę, że już ładnie sam zasypiał, wystarczyło go zmęczonego położyć a teraz jest katastrofa. Stąd moje pytanie do bardziej doświadczonych mamusiek, jak myślicie może to po prostu taki etap w rozwoju a może jednak tak żłobek na niego wpływa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sory co za praca(po nocach non stoop?)i co za złobek?niancza wam dziecko po nocach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dziecko nigdy nie płakało jak je usypialam..co to wtedy za usypianie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak baby w zlobku maja dzieciaki dzień caly to na pewno twoje wyje ile wlezie ,bo one maja już dosyc po dniu całym..wspolczuje dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto seraca nie masz! żłobek po nocach ? co za rodzice nigdy bym dziecka do żłobka nie dała.. Sama poszłam do pracy kiedy córcia miała 7 miesięcy ale znalazłam opiekunkę.Co za rodzice!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamawde
Nie macie nic do powiedzenia tylko czepiac wam sie zachciało czasem tak bywa troche zrozumienia. Moja córka miała tak (w6 miesiacu)ale w dzień , że kiedy wychodziłam było super była z babcia i była bardzo grzeczna ale kiedy wracałam jakby nagle do niej docierało , że mnie nie było i bardzo płakała uspokajała sie tylko na rękach. Może Twoja córka poprostu przeżywa rozstanie, jeśli nie jestes pewna pań ze żłobka porozmawiaj z innymi rodzicami może sie czegoś dowiesz jak ic dzieci reagują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy to od zlobka czy nie,ale w moim prypadku to byl normalny etap rozwoju. Dziecko jak tylko kojarzylo,ze zaraz moze byc spanie to byl placz i wrzask i wyrywanie sie. Byle tylko nie zasnac. Byl moze z miesiac starszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tego co opisujesz to koszmar, na pewno tęskni za tobą, boi się, na pewno płacze dużo dłużej niż w domu, może boi się usnąć, bo obudzi się i będą znów panie, może cały czas musi leżeć w łóżeczku, więc jest dla niego więzieniem. W takiej sytuacji żal byłoby mi zostawić psa a co dopiero niemowlę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koszmar. wolałabym jeść suchy chleb niż dziecko do takiego "nocnego" żłobka oddawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pyerdole z takiego 'wychowu' to psychopaci wyrastają :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie masz kogos z rodziny kto by c***omogl jak pracujesz?, babcie, rodzenstwo? a do krytykantow; nie krytykujcie bo sami nie wiecie co was spotka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że maluch po prostu tęskni za tobą. W końcu to maleństwo. Do tej pory byłaś z nim non stop. Teraz do niego dotarło, że mamy nie ma i nie ma. Jak się obudzi to znowu mamy nie będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akle
Tym co mnie rozumieją bardzo dziękuję. Ci którzy mnie atakują nie wiedzą jeszcze co ich w życiu spotka. Macie w ogóle dzieci? Dodam tylko, ze pracuje za granicą. Żłobki mają raczej dobre opinie. Myślę, że jakby mu się tam krzywda działa to płakał by jak byśmy tylko tam wchodzili. A na ogół dziecko jest spokojne tylko przed snem są takie kłopoty. Nie wiem muszę poobserwowac cała sytuację i podjąć jakieś działanie. A tym co "suchy chleb" wolą jeść itp.życzę powodzenia. Mało wiecie o życiu. I niestety nie ma mi kto zostać z dzieckiem a wolę żłobek/ jak mały przychodzi to nie ma wielu dzieci także babka ma czas dla niego/ Acha i to nie wygląda tak wam się wydaje. Ten żłobek jest prywatny u kobiety w domu. Ogólnie ma ona 6 dziec***od opieką ale nie wszystkie są w jednym czasie i codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam dwoje dzieci ale jak napisałam w takim wymiarze nie zostawiłabym tam dziecka. Szczególnie chłopcy potrzebują zindywidualizowanej opieki jednej osoby do 18 miesiąca życia, możesz spodziewać się zaburzeń behawioralnych w przyszłości. Bez przesady że z jednej pensji nie przeżylibyście przez kilkanaście miesięcy za granicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahaha, zlobek na noce? :D Chyba jak sie upijesz i cie na noc do zlobka zabiora :D Nie ma czegos takiego jak nocne zlobki. Zmyslasz tak idiotycznie, ze az wiory leca. Hahahaha! A idiotki na kafe nawet takie kretynstwo lykaja, hahahahahah!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za granicą są nocne żłobki. I świetnie was rozumiem komu zostawić dziecko jesli jest sie w obcym kraju samemu. W moim mieście jest przedszkole od 6 rano do 22 prywatne własnie dla osób które musza pracowac a nie mają z kim zostawić dziecka . Moje dziecko chodzi do normalnego ponieważ ja pracuje tylko do południa ale koleżanka z takiego korzysta i wiem że gwarantują super opiekeNajłatwiej sie czepiać ale zarabiac trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akle
do gość z 12:06:28 maaatko widzę, że nadal funkcjonuje stereotyp, że zagranicą manna z nieba leci...... do gość z 12:29:40 a jednak... to, że w Polsce nie ma żłobków funkcjonujących w nocy nie oznacza, że tak jest na całym świecie. Nie mam zamiaru się z nikim wyzywać na forum... uwierz mam co robić i nie chciałoby mi się zmyślać takich rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
manna nie leci ale zarobki są na takim poziomie, że można przeżyć z jednej pensji, może bez wakacji w ciepłych krajach ale w miarę godnie. Jeśli dla kogoś pieniądze są priorytet to jego sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akle
Pieniądze to nie priorytet.... ale najlepiej mierzyć kogoś swoją miara. Świetnie się ocenia innych nie znając ich sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak można znaleźć sobie inną pracę a nie włóczyć dziecko po nocach. Można znaleźć pracę na pół etatu, zawsze jakieś pieniądze wpadną, można zaopiekować się innym dzieckiem u siebie w domu itd itd itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
praca wieczorem i w nocy czyt. zmywak w knajpie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akle
"2013-11-24 13:47:48 gość praca wieczorem i w nocy czyt. zmywak w knajpie " mylisz się knajpy również w dzień funkcjonują i ktoś zmywać musi, no chyba, że u WAS jest inaczej Temat dotyczył zupełnie czegoś innego.. ale dobra. Jak widać kafe jest ograniczone.. każdy wie lepiej, każdy najmądrzejszy. Dzięki za rady, temat uważam za zamknięty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×