Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ja już tak dalej nie wytrzymam mam serdecznie dosyć swojego

Polecane posty

Gość gość

męża. Nie wiem co mu się porobiło z głową, ale nie pomaga mi w niczym, dosłownie. Nawet ma problem ze sprawdzeniem czy przypadkiem nie zrobiło się w kuchni wysypisko śmieci o pozmywaniu po sobie czy poodkurzaniu mogę zapomnieć, a jak go o to poproszę to oczywiście nie ma problemu, ale najpierw muszę setkę razy mu przypomnieć. 3 tygodnie temu rodziłam, więc teraz wiadomo więcej czasu poświęcam córce, ale nie jest ona na tyle absorbujący abym nie miała chwili czasu dla siebie, ale wtedy z reguły odsypiam, wezmę prysznic czy ugotuje obiad. Przez ten stres mam wrażenie, że zaraz stracę pokarm, bo już zauważam, że młoda jakby się nie najadała tak jak wcześniej, chociaż tyle, że ładnie przybiera na wadze. No wychodzę z siebie i roztrajam się, żeby zrobić wszystko w domu i przy córce, ale na dłuższą metę tego nie widzę, apogeum jest w nocy, bo trzeba do malutkiej wstać tak spała po 3 - 3,5h, a od jakiegoś tygodnia nie ma przeproś wstaje równo z zegarkiem w ręku co 2h wstałby chociaż z raz do niej, żebym mogła chociaż iść się wysikać, ale nie on kołdrą się nakryje, a ja mam się wszystkim zająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcialas męża no to masz, nie narzekaj, masz za darmo wacka męża, bo ja muszę placić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak skazal biedniak
tylko czekac az za chwile ci wyjasni ze kochanka ma wiecej czasu i jest aniolem w porownaniu z toba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochanka byłaby dobrym wyjściem, bo przynajmniej miałabym powód do rozwodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jejku ja jakos przy moim malym robilam wszystko, dziecko bylo z mocna skaza, kolkami i jakos ogarnialam, nie patrzylam czy maz zrobi czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo tak naprawdę to rzadko który facet rzeczywiście chce dziecka. Zwłaszcza ci młodzi, tj. tak do 40tki hehe :D Większość zapyla swoje baby, bo chą bejbika, na zasadzie: chcesz to masz, chętnie se pobzykam bez gumy, co nie ? ;) A potem mamuśki mają to co mają. Czyli właściwie samotne macierzyństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli Ty miałaś w doopie to czy C***omaga czy nie to cudownie, ja nie mam w doopie, ma mi pomagać i koniec, co tylko leżenie mu w głowie, a ja jeszcze talerz z obiadem mu pod nos postawię. Co to ma znaczyć, dziecko zrobił i na tym koniec. Nie, nie zgadzam się na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmmm, autorko a pisac tu masz czas? moze idz odespij, posprzataj, co kolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, owszem wielu tak myśli: zrobił dzieciora i na tym koniec. W jego życiu nie zaszła większa zmiana, to problem baby skoro chciała to ma. Smutne ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, dlatego u mnie to nie przejdzie. Jak mu nie pasuje, że beztroskie życie się skończyło, to do widzenia będzie miał swoje kawalerstwo i wtedy niech robi co mu się żywnie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak mam czas, ale skoro masz problem z czytaniem ze zrozumieniem to Ci wyjaśnię ponownie : nie mam na tyle absorbującego dziecka aby nie mieć czasu dla siebie :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość jeżeli Ty miałaś w doopie to czy C***omaga czy nie to cudownie, ja nie mam w doopie, ma mi pomagać i koniec, co tylko leżenie mu w głowie, a ja jeszcze talerz z obiadem mu pod nos postawię. Co to ma znaczyć, dziecko zrobił i na tym koniec. Nie, nie zgadzam się na to. xxxxxxxxxxxxxxx tak dziecko ci zrobil na sile, wrecz cie zg****il:)) trzeba bylo wczesniej porozmawiac za nim sobie "bejbika" zafundowalas;) no chyba ze jestes kolejna z tych u ktorych szanowny M tak bardzo sie zmienil;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak mam czas, ale skoro masz problem z czytaniem ze zrozumieniem to Ci wyjaśnię ponownie : nie mam na tyle absorbującego dziecka aby nie mieć czasu dla siebie xxxxxxxxxxxx KOBIETO IDZ Z NIM POROZMAWIAJ! co my ci tu mamy powiedziec? widzialy galy co braly i tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, że jesteś jasnowidzem - jak większość na kafe - i wiesz lepiej czy dziecko było planowane czy też nie :) Rozmowy były, długie i żmudne i trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, dlatego u mnie to nie przejdzie. Jak mu nie pasuje, że beztroskie życie się skończyło, to do widzenia będzie miał swoje kawalerstwo i wtedy niech robi co mu się żywnie podoba. idz mu to powiedz i do dziela, wywalaj dziada jak ci nie pasuje, a nie jecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak niezależnie
Ale ja tego nie rozumiem, jak jedna czy druga nie umie doradzić jakoś sensownie to po jaki chooj tu wchodzicie i zapylacie swoimi bezmyślnymi wypocinami? Tak tylko, żeby napisać cokolwiek z nudów? :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, że jesteś jasnowidzem - jak większość na kafe - i wiesz lepiej czy dziecko było planowane czy też nie Rozmowy były, długie i żmudne i trudne. xxxxxxxxxxxx to nie domyslilas sie ze nie bedziesz miala pomocy? skoro szlo jak po grudzie to na cud liczylas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd mogłam się domyśleć? Przecież wyraźnie napisałam, że coś mu się z głową porobiło to znaczy, że nie przypuszczałam, że będzie totalnym leserem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja tego nie rozumiem, jak jedna czy druga nie umie doradzić jakoś sensownie to po jaki chooj tu wchodzicie i zapylacie swoimi bezmyślnymi wypocinami? Tak tylko, żeby napisać cokolwiek z nudów? xxxxxxxxxxxxx no ale co doradzic? pisaly dziewczyny zeby z nim prozmawiala. Co doradzic? wystaw mu rzeczy , czy co? przeciez nie znamy dobrze sytuacji, czy raczej znamy ja z ust autorki. Sytuacja ktorej ostanio bylam swiadkiem; kolezanka tak jak autorka narzekala na meza ze nie pomaga itp. Pojechalam do kolezanki cos jej podrzucic, w domu syf, pranie byle gdzie rozwalone , gary w zlewozmywaku. Mysle sobie ok maly ma 3 msc laska nie wyrabia. Przychodzi maz z pracy, pyta ja o obiad, ona mowi ze nie ma. Znowu nie ma? Pojechalam do niej w ten czwartek, bez zapowiedzi(moj blad) przywiozlam kombinezon dla jej dziecka. W domu syf maksymalny, ona w pidzamie chodzila, ze tak nie ma na nic czasu. Zostawilam i ucieklam, by znowu na jej meza sie nie nadziac. Bo juz mi go zal bylo. Powiem tyle laska mysli ze jak urodzila to on przyjdzie po pracy i wszystko to czego ona nie zrobila za nia zrobi. Bo ona zmeczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dorób sobie kolejne, jak to nie jedna tak zrobiła, wtedy będziesz samotną matką z gromadą dzieci i szlachetna paczka razem z opieką społeczną, księdzem i innymi fundacjami dadzą ci za darmo, a dzieci nawzajem się będą opiekować i wtedy będziesz miała kupę czasu dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko a twoj maz pracuje? ja tak na meza najezdzalam, a gdy dziecko mialo 6 msc powiedzial zamienmy sie. Ty do pracy , ja z malym. Wracalam po pracy tak wyj... ze na nic nie mialam sily. Choc moja praca ciezka nie jest. i denerwowalam sie na niego ze czegos nie zrobil, ze mi obiadu nie odgrzeje itp.Po tej zamianie, eszlo nam obydwojgu cisnienie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dorób sobie kolejne, jak to nie jedna tak zrobiła, wtedy będziesz samotną matką z gromadą dzieci i szlachetna paczka razem z opieką społeczną, księdzem i innymi fundacjami dadzą ci za darmo, a dzieci nawzajem się będą opiekować i wtedy będziesz miała kupę czasu dla siebie xxxxxxxxxxxxx 100% racji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak niezależnie
Hahaha, ale wy jesteście hipokrytkami z jednej strony obrończynie karmienia piersią i najlepiej to zostaw wszystko, leż w łóżeczku 24h na dobę, nie stresuj się i spokojnie karm dziecko, a z drugiej strony żal Ci starego konia, któremu żona musi podać obiad, bo jak tego nie zrobi to znaczy, że doopa z niej a nie żona, nie radzi sobie w całkiem nowej dla niej roli i lepiej jak mąż ją zostawi. A dalej jazda, niech chociaż z raz on coś ugotuje i posprząta, a jak nie pasuje to wracać do roboty i niech on siedzi z dzieckiem, zobaczymy jakie to proste, łatwe i cudowne zajęcie - zrobić wszystko, wyglądać pięknie i mieć wiecznie uśmiech na ustach, żeby przypadkiem mąż nie stwierdził, że jesteś zgorzkniała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak niezależnie
Najlepiej jak oboje pracują, a dzieciak siedzi z babcią - przecież dla większości od tego babcia jest - i wtedy wszyscy będą zadowoleni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak niezależnie
Same się na to skazujecie. Jak mąż ma problem z akceptacją swojej nowej roli i obowiązków to faktycznie lepiej postawić pod murem, jak nie pasuje to ja wracam również do pracy i składamy się na nianię i tyle. A takie tłumaczenie skoro pracuje to mu się należy odpoczynek jest naciągany, matce niby się nie należy? :-o Co ona w domu obija się całymi dniami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko nie babcia, a co, pieprzyli sie i zrobili dziecko to ich problem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BIERZ DZIECKO DO WASZEGO ŁÓŻKA, olej zasady, mężowi twardo mów co i jak potrzebujesz i śpij ile się da, to jest połóg i masz prawo być wściekła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jak najbardziej masz prawo wymagać żeby mąż c***omagał. Gdyby dziecka nie było tez powinien zrobić coś w domu. Skoro jemu należy się odpoczynek to tobie także. Chyba powinien się troszczyć o ciebie a nie myśleć o swojej wygodzie. Nie proś go więcej o pomoc niech sam sobie gotuje, pierze i sprząta po sobie. A jak mu nie pasuje to niech spada. Będziesz miała więcej czasu dla siebie i dziecka i nie będziesz musiała jeszcze mezusiem się opiekować. Masz chyba jedno dziecko. To duże ma rączki to niech się sobą zajmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem, ja tam w pracy odpoczywam od sajgonu, który mam w chałupie z dzieciakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to po wuj rodzicie te dzieci jak wam z nimi tak ciężko, głupie baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×