Dlaczego Polacy tęsknią za czasami PRL

Dlaczego Polacy idealizują tamte czasy? Przecież nie były wcale takie wspaniałe, nie mogę tego zrozumieć

bo nie musieli zazdroscic sasiadom, w kazdym mieszkaniu stala taka sama mebloscianka :D

Bo sa zyciowo niedorobieni. Nie sa w stanie konkurowac z zachodnimi nacjami. Sa murzynami w Europie i na swiecie.

Bo od ponad 20 lat wybierają oszustów, złodzieji, zdrajców, kłamców, nieudaczników, którzy rozpieprzyli cały ten kraj. Niemniej oni nadal wybierają "mniejsze zło" z tych samych i myślą, że tym razem będzie inaczej

Czasem myślę że Polska jest jak wielokrotnie zgwałcona (rozbiory, wojny) kobieta, kobieta której nikt nigdy nie otoczył opieką, nikt nie przytulił, nie pomógł tylko każdy wykorzystywał ją jak tylko mógł.Każdy alfons który ją posiadał wykorzystywał ją do granic możliwości, sprzedawał i brał na nią kredyty które ona musi spłacać i tylko czasem zostawił jej złotówkę czy dwie na makijaż by jakoś wyglądała, nie straszyła klientów. Teraz ta kobieta która nie zna innych wartości, uczuć stoi na drodze i oddaje się każdemu za darmo i tylko niemy krzyk w sercu którego nikt nie słyszy oddaje jej stan ducha. Tak czasem myślę ale najgorsze jest to że nie mam pomysłu jak jej pomóc kiedy słyszę z jej ust że wszystko jest w porządku. Zabrać, dać szansę na pracę , pieniądze, mieszkanie, uczyć miłości , nadziei i wiary zniszczone, zgorzkniałe serce, dać szansę na założenie rodziny jednocześnie stając się pośmiewiskiem sąsiadów, ryzykując wytykanie palcami naszego ,,kochanego,, narodu czy też zostawić i nie przejmować się, nie robić z siebie frajera, naiwniaka jak niektórzy uważają ludzi wrażliwych na to co się dzieje. Po prostu sam się w tym już gubię. Jak trudno w dzisiejszych czasach być sobą;-( . Najciekawsze, najlepsze, najgorsze, najważniejsze ( wybierzcie sobie sami właściwe określenie) jest to że to właśnie My, Polacy, rodacy, bracia i siostry jesteśmy za nią odpowiedzialni, to My, My wszyscy odpowiadamy za to czym jest dla nas nasza ojczyzna. Traktując siebie nawzajem z szacunkiem traktujemy też tak nasz kraj, okradając, okłamując i nienawidząc samych siebie to samo czynimy Polsce, naszej wspólnej. Lecz żeby to rozumieć to trzeba tworzyć społeczność a my, Polacy nie potrafimy stworzyć nawet tak prostego początku jakim jest para kobiety i mężczyzny. Nie potrafimy utrzymać najprostszego modelu rodziny jakim jest małżeństwo z dziećmi, nie umiemy zorganizować lokalnej społeczności we wsi, mieście, gminie z jednego powodu, egoizmu bo wybieramy innych żeby robili to za nas, dajemy się nabrać na obietnice a potem jęczymy że to nie zrobione, tego nie ma a tamto nie dokończone. Nie potrafimy zbudować drużyny sportowej która by grała dla nas, kraju, ojczyzny, honoru bo dziś wszystko rozbija się o pieniądze.Widzę, czytam mnóstwo komentarzy typu jeśli chcesz to sam pokaż jak walczyć i jednocześnie tysiące zakazów zabraniających jakiegokolwiek działania. Widzę prawo które jest tworzone przez złodziei dla złodziei a uczciwi niech płacą i zdychają.Czy w moim, naszym wspólnym kraju TRZEBA być złodziejem by osiągnąć jakiś normalny pułap życia a nie wegetacji? Czy to jest sposób, masz ręce i ch..j to kombinuj? Tacy jesteśmy i taką Polskę tworzymy a widać to w większości komentarzy i JEŚLI CHCEMY COŚ ZMIENIĆ TO ZACZNIJMY OD SIEBIE.ZROZUMCIE I UWIERZCIE ŻE TO JEST NASZ, NASZ WSPÓLNY DOM I OD NAS WSZYSTKICH ZALEŻY JAK SIĘ W NIM ŻYJE, MIESZKA I JAKIM GO ZOSTAWIMY NASZYM DZIECIOM. Pozdrawiam.

nasz wspolny dom? TO SPROBUJ K***A MAC MIEC COS DO POWIEDZENIA w tym wspolnym domu, jak komunistyczne popluczyny nie daja ci dojsc do slowa

Stary system dawal rowne szanse ,kazdy z tamtch ludzi, ma dzis jakaś tam emeryture. Nowy system produkoje ludzi bez szans na emeryture i promoje zaradnych sukinsynow i zlodziei,i pierdzistolkow co tylko glupoty gadaja i ciezką kase cudzymi rekami zarabiaja. Sram na takom demokracje i zaradnych s*******now. HOłK

bo byli jawnie oszukiwani i okradani i było wiadomo kto wróg kto przyjaciel

Ja bylam w czasach PRLu dzieciakiem,ale do pewnego stopnia tez czuje sentyment do tych czasow,duzo pamietam.Co bylo na plus?Stosunki miedzyludzkie.Ludzie nie sleczeli przed kompem,nie bylo laptopow,smopow.W Tv bajka 10min i finito.Odwiedzano sie,gadano,chodzono na dansingi.Rodzice mieli multum znajomych,imieniny robiono na 20-30osob.Nie wiem,jakim cudem,bo w sklepach nic nie bylo,ale stoly sie uginaly.Kielbasa wlasnej roboty,ktora tata wedzil w beczce,to byl smak!Torty z wlasnorecznie kreconymi kremami,a nie sztucznymi z torebki,itd.Kogo teraz na to stac?Kombinowano,przysluga byla za przysluge,ale jakos nikt z glodu nie zychal.Byla praca.Tato wspomina,ze jak jedna robota sie konczyla,to zaraz inna wpadala w rece.Nie bylo tego wiecznego leku o jutro,o to,czy na stare lata w ogole dostane emeryture.A dzieciaki?Zabawa,w pelnym tego slowa znaczeniu,a nie wirtualny swiat,portale,nk,fb i uj wie co jeszcze.Nie bylo podzialu na lepszych i gorszych,bo nie bylo takiej gonitwy za dobrami materialnymi.Slodycze od swieta,ale jak one dzieki temu cieszyly.Mozna jeszcze dlugo wymieniac.A teraz..Zyc sie chwilami nie chce..