Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przykre

postawiłam mu warunki a On ma to gdzieś

Polecane posty

Gość przykre
u mnie ciągle były kłótnie o byle co,bo jego to denerwuje tamto i tak w koło,i schodziliśmy się rozstawaliśmy eis dosyć często i wczoraj mu napisałam rano,żeby wybierał,trochę zmian w naszym związku aby było dobrze albo nas nie ma to wybrał to drugie,wiec droga wolna.....ja nie będę tolerować takich zachowań,ze jestem na drugim planie...i walczę z tym i biorę pod uwagę,ze to już koniec raz na zawsze.ale nie raz przepłakałam cała noc,a teraz powiedziałam sobie,ze NIE i NIGDY WIĘCEJ...przed cała to rozmowa z nim rozmawiałam z jego mama,bo tez widzi co się dzieje,i stwierdziła,ze dawno powinnam odejść od niego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z wczoraj
ale przynajmniej sie odzywa, ma kontakt... ma odwagę cos napisać... a moj milczy... chociaz ostatnio powiedzial dosadnie, że podjąl decyzję, ze to koniec, że nie tak to sobie wyobrazal... ze mnie nie kocha...a pozniej powiedzial, że potrzebuje czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z wczoraj
ale matka... masakra to wszystko ich wina... nie potrafia dzieci wychować na porządnych odpowiedzialnych ludzi!! WSTYD! Mojego matka też jest taka, że nic nie zrobi aby mu wytlumaczyc ze musi ratowac rodzine, byc z dzieckiem na dobre i zle ... a nie tylko jak jest pieknie i kolorowo.... no co za TUPET! Nie ma tyle siły w sobie, żeby na niego huknąć...tylko wiecznie robi z niego takiego biednego i pokrzywdzonego...bo ja zakladając rodzinę zaczęłam wymagać...PODSTAW!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykre
Moj nie odzywa sie nic i ja tez do niego nie pisze,dla mnie to jest koniec,nie mam zamiaru w tym siedziec jak jemu nie zalezy....i tez jest cisza...moze jak zobaczy,ze naprawde kopnełam go w d**e to moze wtedy obudzi sie,ale ja nie mam zamiaru juz starac sie...ty tez daj mu jak narazie wolna reke i niech przemysli,a ile czasu byliscie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykre
to znaczy jego mama chce na dobre dla mnie ,bo widzi jak mnie traktuje i dobre mam z nia stosunku,bo widzi co robi i co robi z naszym zwiazkiem..on mi powiedział,ze pantoflem nie jest i nie bede mu dyktowac zycia...a tylko chciałam troche zmian ku dobremu dla nas....ale niech zyje z kolegami nadal ciekawe ile tak pociagnie...to wiec jego mama stoi za mna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z wczoraj
my oficjalnie bylismy tylko pol roku, 5dni po tym mnie rzucił.... ale znamy się prawie 2lata i jeszcze ponad pół roku byliśmy jakby parą... skomplikowane...bo ja się bałam z nim związać... i jak się okazało miałam rację... jego mama też mnie bardzo lubi, ostatnio się bardzo zbliżyłyśmy...ale mam do niej żał właśnie o takie jego wychuchanie... ze jemu wszystko można, wszystko mu się należy, żeby mu pobłażać... nie kłocić się a on niech robi co chce... a ja mam siedzieć cicho... a później mi mówi...ale ja go nie bronie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykre
ja widzisz tez jestem bardzo w nim zakochana i wątpię,abym tak kogoś pokocha czy wogole zwiąże sie z kimś,bo to jego stawiałam na pierwszym miejscu i chciałam rodzinę bo były tez takie plany,a on ze nie po tym jak chciałam,ze już ma 27lat żeby trochę ustatkował sie to wiec widze jaka naprawde darzy mnie miłościa jak to wszystko olał i to 6lat nic dla niego nie znacza,,cóż przykro mi,nie wiem czy dam rade,ale jak juz postawiłam sie mu to jak na razie musze sie tego trzymac a czas pokaze...stawiam tylko wyłacznie na czas.a mi sie wydaje,ze u ciebie jeszcze ułozy sie,bo dzidzia w drodze i moze wkoncu cos przemysli tylko badz cierpliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z wczoraj
dziękuję za ciepłe słowa:* oczywiście Tobie też tego życzę... żeby zmądrzał...wiesz kolegów dziś się ma, jutro już ich nie ma... wystarczy, że koledzy zakochają się...poczują motyle w brzuchu i już nie będą mieć czasu na imprezki, picie, palenie... a on wtedy zostanie sam jak palec... a na powrót może wtedy być już za późno..bo będzisz miała już poukładane życie... pogodzisz się z tym a on tylko będzie żałował, że pozwolił odejść tak wspaniałej kobiecie... to ile już się nie odzywacie w ogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykre
to jest wszystko swierze w niedziele ostatni raz sie z nim widziałam to drugi dzien dzisiaj,ale własnie chce mu pokazac,ze jednak moze mnie stracic i moze wtedy zrozumie,cięzko bo kocham,ale jeszcze w Niedziele to samo mówił,a jak chciałam troche zmian to uciekł...no zobaczymy jak to bedzie...i wiesz mam dosyc tego wszystkiego moze taki odpoczynek od siebie moze nam cos da.Ja nie wyobrazam zycia sobie bez niego,ale musze dac rade.Nie chce całe zycie byc tak poniewierana i,ze nie jestem nikim dla niego.szczerze to myslałam moze isc do wrózki co mnie czeka czy moze bede z nim wkoncu,juz sama nie wiem co myslec,co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z wczoraj
No to ja trochę dłużej... niedługo będzie 2tygodnie jak nie jesteśmy razem, widzielismy sie niecały tydzien temu bo chcialam porozmawiac i zalagodzic sytuacje to mi powiedzial to co pisalam wczesniej...:( takze od czwartku cisza...potrzebuje czasu to go dostaje... tylko ja niestety za dlugo nie bede czekala...jesli bedzie za pozno... i nie bede miala w nim zadnego wsparcia w ciazy to juz go nie bede chciala... no bo po co... przyjdzie na gotowe? A w najgprszch momentach uciekl? Mam nadzieje, że wytrwasz ... i się nie odezwiesz pierwsza... ja już 2 razy próbowałam i nic... i powiedziałam...basta... wiecej sie nie odezwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykre
To troche dłuzej rzeczywiscie widzisz uciakaja od odpowiedzialności,a my siła ich nie zatrzymamy.Moj własnie z kolegami sobie spedza czas i pije podobno,ciekawe jak na długo taka sielanka,ale niech robi co chce jak tak mu pasuje...teraz zima idzie,cięzki etap aby przezyc,ale lepiej teraz pocierpiec niz całe zycie plakac...a ty tez juz nic nie pisz,poczekaj jeszcze,a w jakim jestescie wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z wczoraj
my juz ponad 30:( więc myślałam, że w głowie ma więcej oleju... i że to odpowiedni czas na dziecko, na rodzine, ustatkowanie się... podobno o tym marzył... ale może nie ze mną... dziecko bylo planowane i to głównie on chcial... a teraz co?:( mówi, że na dziecku mu zależy...ale nie traktuje go należycie :( a co ze mną? Mam urodzić mu dziecko i isc precz?:( że niby zrobił to dla dobra dziecka żebym się nie wsciekala i zebysmy sie nie klócili... ale teraz przez niego dziecko jest non stop smutne i nieszczesliwe... ;( w ogole nie liczy się z naszymi uczuciami... nie odezwę się choćbym miała skonać... niedlugo mam badania i po cichu licze ze do tego czasu sie odezwie cos.... a najgorsze ze teraz najlepszy czas na imprezowanie... andrzejki, mikolajki, swieta, sylwester;/ więc marne szanse aby teraz myslal o nas skoro moze poimprezowac;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z wczoraj
tylko ile on moze się nie odzywac?:( i kiedy zatęskni:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykre
to samo widze,ze u mnie jest i wiesz co ja jednak uciekam od niego...tez juz ma 27lat ja 23 a zero w tej głowie i widze,ze to juz nigdy sie nie zmieni,a ja chce byc szczesliwa i szczerze to nawet boje sie z nim przyszlosci jak on teraz taki jest to co dalej bedzie....ty nie pisz nic i daj mu tez do myslenia tylko postaw mu sie i mysle,ze nie bedziesz tego załowac.dorosłe ludzie a w głowie pustka...czemu to nas trafiło...hmmmm....nie przejmuj sie,bo tylko dziecku szkodzi...moja kolezanka tez jak dowiedziała sie,ze jest w ciazy i z tym jej chłopakiem tez nie miała pieknie i odpusciła to teraz sam zabiega i robi,zeby było ok...no niech wybawi sie co zrobisz tak jak i moj-ale bedzie załował,bo ja naprwade mysle juz zeby nie wrocisz do niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z wczoraj
pożyjemy, zobaczymy, już bym wołała przezyć te wszystkie straszne dni w samotności... żeby mój dzidziuś był już ze mną i żeby wszystko byłoby dobrze... wtedy nawet niech nie próbuje wracać... nie będzie u Nas miejsca dla niego...oby wytrwać... tęsknie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykre
Hej,jak jeszcze to wrócisz to podaje adres e-mail razem jakos przetrwamy kajunia.1991@wp.pl czekam na odpowiedz co tam u ciebie?Jak się trzymasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z wczoraj
e-mail poszedl;) pozdrawiam.... i nikomu nie życzę takich przeżyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×