Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Alexy9

nie zranic

Polecane posty

Gość Alexy9

Sprawa wygląda tak. Możecie nazwac mnie ch.... ale poradźcie. Bylem pod urokiem jednej dziewczyny,jej zaczeli zależeć mnie przestalo . Fajna kolezanka, mila. Pyta co sie stalo, nie chce żeby ja bolalo ale nie dam rady wiecej jej unikać . Co powiedzieć i jak powiedzieć. Kobiety doradźcie. Thx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
',jej zaczeli zależeć mnie przestalo ." - hihihihino KALI POMAGALI jak dla mnie! LOL! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexy9
Ja pier.... czy to wazne jak sie mi napisalo? " jej ZACZELO zależeć mnie przestalo" ,to dla tych malo domyślnych :/. Potraficie doradzić czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poranku
Jeżeli ,będziesz przeciągał to zranisz ją jeszcze bardziej. Jeśli nie chcesz jej naprawdę skrzywdzić porozmawiaj z nią delikatnie i wytłumacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
alez poniewaz zranisz i tak to zrob to porzadnie, tak zeby nie bylo co zbierac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poranku
Co powiedzieć prawdę ale w sposób delikatny,bo i tak to będzie bolało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co, teraz tobie się odwidziało? najpierw odpychasz, a teraz chcesz przyciągnąć egoisto! staraj się. powiedz jej: przepraszam cię za wszystkie krzywdy, które ci wyrządziłem. nie chcę już tak postępować, nie chcę przed tobą grać, manipulować, kłamać. nie potrafię mówić czegoś co zgadza się z rzeczywistością bo taki już jestem. nie potrafię nawet powiedzieć czy mi na tobie zależy bo sam nie wiem czego chcę. jak się tego dowiem to będę szczęśliwy. a teraz idę po rozum do głowy. żegnaj :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexy9
Kurde, gosciu ostatniu, z tym egoista to mogles sobie darowac, bo ja chcialem ale widac to nie bylo jednak to. Nie wiem czy to miala byc ironia ale powiedziałeś moje mysli, jak w pysk strzelil widze w tym siebie. Moze faktycznie powiedzieć wprost co jest i sie z tym nie pier..... . Mówią ze faceci nie maja uczuc teraz jak mam jazdy ze soba przez te laske to wiem ze to bzdura. Masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mów prawdę, a poczujesz się lepiej i nie będziesz zostawiał za sobą SMRODU i niepotrzebnych domysłów. tylko, czy stać cię na to obszczymurku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexy9
Ej,hamuj troche. Moglabys tak do mnie mówić jakbym chcial ja zwodzić . Po prostu wydawalo sie mi ze czuje cos wiecej no ale niestety. Powiem jej dzisiaj, jestem caly posrany ze ona sie rozplacze bo co wtedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kombinuj bo przekombinujesz, powiedz zwyczajnie że się odkochałeś, niby zaboli ale to kochałeś w tym zawarte w jakimś stopniu złagodzi cios :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz to jej, lachonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexy9
Ok thx. Dzisiaj bede mial to zalatwione. W week pochlałem troche to mi ulzylo ale jak otrzezwialem to wróciło. Never ever takiej wtopy, dziekuje postoję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic dziwnego bo to chwilowy zapominacz, a uciekać trzeba !!!!!! tylko ile lat jeszcze będziesz uciekał w nieznane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a byliscie razem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexy9
Juz po wszystkim. Zaprosilem ja do siebie na chate( nie pierwszy raz), na herbatę bez żadnych podtekstów,od progu zaznaczylem ze chce pogadać. Kluczylem z początku,ale ona sama juz wiedziala jakos od razu o co chodzi. No i sie rozplakala, bluzę moglem wyzymac . Czulem sie podle,musialem sto razyzapewniać ze nikogo nie mam. Nawet jakbym mial to bym zapewnial ze nie :/. powiedziała ze będzie czekala. Normalnie nie wiedzialem jak sie zachować, szczerze to bardzo chcialem zeby juz wyszla ! Teraz ja odprowadzilem, mieszka trochę ode mnie, pod jej klatka znów rozmowa dluga :/ o tym samym znowu i chciala zebym wszedl. Wymigałem sie i szybko odszedlem. Mam leb jak sklep teraz ale pozmiatane juz. Zal mi jej na maxa ale mam nadzieje nie widziec jej przez dluzszy czas. Nie,nie bylismy razem. Kręciliśmy moze z trzy miechy,bez zobowiązań,a ona sie zabujala,a mi przeszlo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×