Co zrobic gdy szef mowi Ci ze nie masz mozgu

błędy zdarzają się każdemu, ale czy ktoś zasługuje na taką obrazę ?

no to zależy co zrobiłaś, jeśli naraziłaś kogoś albo coś na szkodę to mu się nie dziwię, natomiast jeśli był to drobny błąd to przegiął, nagraj wtedy go i oskarz o mobbing

Nie pozwoliłbym sobie na takie traktowanie bez względu na sytuację i pracę.A odpowiedzieć mogłeś krótko:To pan mnie zatrudnił więc jak to świadczy o pana umiejętności oceny ludzi?A skoro nie umie pan ocenić właściwie człowieka to teraz też zapewne się pan myli.­Jak nie wybrnie z tej pułapki logicznej to śmiało można p*****lnąć robotę i powiedzieć, że nie pozwolisz się po pierwsze obrażać a po drugie kierować głuibszemu od siebie.Na dowidzenia można jeszcze p*****lnąc jakieś chamskie "ch*j ci w d**e cwelu" żeby później nie przeżywać w domu poniżenia:)

Sorry, ale takiego tekstu bym nie podarowała. W jakiej sytuacji to powiedział?

zamowilam za duzo towaru (na fakturze wpisalam o jedno zero za duzo :( )

Zatem w tym przypadku "Zero" znaczy wiele. A czy nie można faktury anulować? Każdemu zdarzają się pomyłki, nawet tym najlepszym

było spotkanie służbowe za granicą i firma opłaciła hotel na 3 dni pani dyrektor szefowa chciala jechac z opiekunka i dzieckiem i prosila o rezerwacje w tym hotelu i mowila "powiedz, ze to dla celow prywatnych i ze ja to oplace" dowiedziałam się, że nie ma możliwości zarezerwowania pokoju, bo nie ma miejsc, powtorzono mi to zdanie 10 razy mój błąd polega na tym, że nie powiedzialam, ze to dla dziecka i opiekunki, zaznaczałam, że to dla naszego dyrektora i ze zalezy, ale przerywali mi w pol slowa i mowil "nie ma miejsc, nie ma mozliwosci" dzis przyjezdza i mowi, ze narazilam ja na koszty, ze na delegacji sie dowiedziala, ze jakbym powiedziala, ze to dla dziecka i opiekunki, to pokoj by sie znalazl.... ze ludzie mowili, zeby pozbyla sie takiej asystentki fakt, moja wina, nie powiedzialam, ze to syn, ale caly czas podkresla, "powiedz, ze chce pokoj dodatkowy i go oplace" ok, nie grzeszę inteligencją, mogłam się o to spytać, wiem MOJA WINA, naprawdę to wiem, ale czy zasługuję by usłyszeć taki tekst ?? przepraszam za brak polskich znaków, ale jestem strasznie zestresowana :(

tekst z 13:11 nie jest mój

Ja p*****le ale z ciebie C**A.Będziesz ją przepraszała do końca życia za to że żyjesz

Trzeba było powiedzieć, że jak chce łamać przykazania to niech to robi na swoje konto.W ogóle to przez takie łajzy jak ty panoszy się to k******o nowa arystokracja finansowa.

ShereKhan nie musisz mnie obrażać

Nie nie musze ale najwidoczniej mogę bo i tak nic z tym nie zrobisz

to sami płaćcie ludziom którzy popełniają błędy za które wy dodatkowo będziecie płacić. wy w markecie na zakupach nie lubicie przepłacać a co dopiero płacić za czyjeś błędy cwaniacy. ja skończyłam studia techniczne i już na studiach nas uczyli że nie można zrobić błędu i zaliczyć. bo praca jest zbyt odpowiedzialna i np moga zginąć ludzie. u nas w pracy nie wolno popełniać najmniejszych błędów a kto popełni choć jeden to wylatuje. tekst o braku mózgu jest niedopuszczalny ale z drugiej strony u nas już byś wyleciała bez takiego tekstu więc co wolisz?

dziękuję za wasze opinie

po co komuś asystentka która nie umie załatwić hotelu? powiedz szefowej że naprawdę c**przykro i postarasz się aby to się nigdy nie powtórzyło ale bardzo c**przykro że używa wobec ciebie obrażających cię tekstów. zależy czy chcesz tam pracować. u nas nikt by cię nie obraził słownie ale dostałabyś wypowiedzenie bez możliwość naprawy swojego postępowania. nie wiem co gorsze.

odpowiadam mu zeby j***l sie na ryj i odchodze...nawet chocby to byla odpowiedzialna misja na marsa

przeciez szefowa sama zatrudnila taka niezabardzo rozgarnieta asystentke,. Widac miala w tym jakis interes, np. przyoszczedzila na pensji albo nie chciala zbyt rozgarnietej zyciowo babki

odpowiadam mu zeby j***l sie na ryj i odchodze...nawet chocby to byla odpowiedzialna misja na marsa x x x dlatego nigdy nikt nie powierzy tobie bardziej odpowiedzialnej (również lepiej płatnej pracy) bo masz w doopie odpowiedzialność. za swoje błędy trzeba odpowiadać. nie jestem za obrażaniem kogoś, ale z drugiej strony...

nie ubostwiaj tak tej dyrektor :o Jak widzisz oni maja inne prawa a ona sama wprost pokazala, ze na 3dni jedzie a korzysta z przywileju brania dziecka i opiekunki. ...choc to pewnie mial byc kochanek a nie dziecko z niania:o

zaspiewaj mu przeboj Ewy Farnej

Iftar chyba mylisz pojęcia.Praca to jest wtedy kiedy płacą mi za wykonywanie konkretnych zadań.Jak ktoś wymaga ode mnie, żebym w ramach obowiązków służbowych dawał się poniżać i postepował wbrew sumieniu i po prostu niemoralnie pod groźbą zwolnienia to wtedy to nie jest praca tylko szantaż i przemoc ekonomiczna.

hahaha to szefowa jest jakas denna skoro cie zatrudniła, widocznie miałaś gadane albo duże doświadczenie ;) ja jestem rozgarnięta, inteligentna i jakoś mnie jedna c**a nie chciała zatrudnić, chyba dlatego by nie wpaść w kompleksy, bo jak to jest mieć aystentkę mądrzejszą od siebie samej