usprawiedliwianie nieobecności dziecka w szkole

u syna w szkole jest zapis w regulaminie, że nieobecnośc do dwóch tygodni usprawiedliwiają rodzice, a powyżej dwóch tygodni lekarz. Syn jest chory trzeci tydzień, i dziś lekarz na wizycie powiedział, ze nie da nam zwolnienia dla syna do szkoły, bo w ustawie jest, ze wszelkie nieobecności dziecka niepełnoletniego usprawiedliwiają rodzice i ze taki zapis w regulaminie szkoły jest niezgodny z przepisami wyższego rzędu. Jak jest w waszych szkołach? Czy naprawdę szkoła może synowi teraz nieusprawiedliwić tej nieobecności?

To idź do szkoły i osobiście go możesz usprawiedliwic Prawda jest ze przepisy niższego rzędu nie mogą być sprzeczne z ustawa i w razie czego możesz się na to powołać

Dziwny ten lekarz. Jestem wychowawcą i dzieciaki bardzo często przynoszą mi usprawiedliwienia od lekarza.

Jeżeli lekarz daje zwolnienie dziecku do szkoły , to jest to jego dobra wola. Nie ma takiego obowiązku. A przyjęcie zwolnienia od rodzica jest obowiązkiem nauczyciela . I kochani wychowawcy nie odbierajcie tych uprawnień rodzicom, bo to już nie te czasy.

nasza lekarka czy chcemy czy nie , wystawia nam usprawiedliwienie za nieobecność i jeszcze dodatkowo zwolnienie z wfu na tydzien, co kraj to obyczaj

Czasem my wychowawcy niewiele mamy do powiedzenia. My tylko musimy stosować się do już istniejących regulaminów.

ale regulamin musi być zgodny z przepisami prawa ogólnie obowiązującymi

Powiedz to dyrektorce... Potem to wychowawcy mają jazdy za nieprzestrzeganie "widzimisię" dyrekcji.

moja córka w 5 klasie miała zapalenie płuc , nieobecność 3 tyg. Usprawiedliwiałam ją osobiście . I to bez żadnego papierka , ustnie. I nigdy problemu z tym nie było. Bo niby dlaczego mieliby ( tj dyrekcja, wychowawca) zarzucać , że kłamię.???