Pytanie do tych co nie uprawiają seksu

czy brakuje wam go? czy nie myślicie o nim za bardzo?

Mi tak szczególnie nie brakuję, ani nie myślę o nim za bardzo, a jak myślę to z przyjemnością sobie pomyślę, a potem już nie myślę. Tak więc nie jest to mój życiowy problem :) tyle, że jestem kobietą, to zapewne mam łatwiej.

Ja też jestem kobietą a jednak podczas "celibatu" męczyłam się strasznie.

brakuje, czasem myślę, ale takie zycie Jestem kobietą i nie mam z kim, tzn mam męża, ale mnie zdradził Nie chce odejsc, bo wierzy, ze nam sie jednak uda i stwierdzil, ze jest gotów byc ze mna bez seksu A mnie on po prostu obrzydza i nie chce z nim byc A on mnie dreczy, ze nie moge go zostawiac po tylu latach, ze go zniszcze itd itp

Jak dowiedziałaś się o zdradzie?

mi jakos nie brakowalo zanim zaczelam go uprawiac? podczas rozlaki z mezem tez jakos nie brakuje mi ale ja mam dosc niskie libido

Ja se wale konia za stodołą i dobra jest

nie chciał ze mną uprawiać seksu, chłodny był itd Przeczucie, a potem przegląd telefonu, gg, maili I wszystko jasne. Szukanie ofert prostytutek, bardzo intymne rozmowy z byłymi dziewczynami, smski z kolezankami (w jednym propozycja seksu bez zobowiazan od koelzanki, w kolejnym, ze chcialaby, zeby ja na stole wzial - to te najgorsze). A mi wciskal, ze on z nikim zadnych znajomosci nie utrzymuje :D Jak wywalilam, co wiem to zaczal sie platac, zmyslac, ze to one tak same z siebie do niego pisza, ze on nic do nich nie pisze - tutusrutu :)

Cóż... Mój chłopak jest w Niemczech i widuję się z nim co dwa miesiące ale daję radę :) seks nie jest najważniejszy :) choć czasem faktycznie mi brakuje ale wtedy staram się myśleć o czymś innym, "zaciskam pięści" i czekam na wyjazd... :D

Jakoś specjalnie nie brakuję ,a myślę o nim tylko czasem .

Ja mysle o problemach z praca na myslenie o seksie nie mam czasu.