Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mama się na mnie obraziła

Polecane posty

Gość gość

Moja mama ma 2 letnie dziecko, ja mam 22 lata. Wymaga ode mnie, żebym zajmowała się siostrą, mimo że sama mam 3 miesięcznego synka. Mój mąż również nie zgadza się na to. Jak załagodzić konflikt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego Ty mialaby sie zajmowac jej dzieckiem?Zrobila sobie jej sprawa.Ja nie rozumiem tego jak mozna z butami sie wrabac w czyjes malzenstwo i wymagac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama mówi, że skoro siedzę w domu, to mogłabym, a ona w tym czasie może pracować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniatek
ciężko coś doradzić bowiem nie napisałaś w jakim charakterze miałabyś się siostrą zajmować, codziennie po kilka godzin jako niania (bezpłatna) czy od czasu do czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jako bezpłatna niania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz jej ze Ty masz swoje zycie i swoja rodzine. Chciala dziecko to niech teraz bawi. Ja rozumiem ze od czasu do czasu mozna pomoc kiedy poprosi ale moim zdaniem przegina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To właśnie powiedziałam, ale strasznie się wkurzyła. Nie chcę konfliktów, ale nie dam rady zajmować się wszystkim. Nie wiem, jak ją przekonać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniatek
przejdzie jej, powiedz że od czasu do czasu może ci małą podrzucić w wyjątkowych sytuacjach i tyle, oczywiście ty jej nie podrzucaj swojego syna zbyt często

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliowy pokoik
a nie mozecie zajmowac sie dzieciakami na zmiane? przeciez i tobie przyda sie chwila sam na sam z mezem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zjecie mnie zaraz ale ja jak bym miala taka mozliwosc to bym pomogla. Moze zalezy od stosunkow z mama. Ja swojej zawsze pomoge nawet jak mi nie na reke. Ona mi tez. Tak to u nas dziala. Ale obowiazku pomocy autorka nie ma wiec to jej dobra wola jak juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz jej ze po prostu nie dajesz rady zajmowac sie dwójka dzieci i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja typ matki lenia
Kurde jak mieszka w jej domu to chociaz moglaby z jej dzieckiem zostac. Moim zdaniem powinnam pomuc mamie, ona na pewno sie jakos odwdzieczy. Albo ustalcie ze np za symboliczne 100 jej zostaniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od czasu do czasu mogę - jasne. Tylko mama mówi, że skoro i tak idę na wychowawczy, to mogę mieć dwojkę dzieci. Ona będzie w tym czasie w pracy, potem odbierałaby swoje dziecko. Na zmianę się nie da. Poza tym mój mąż mówi, że nie mam się zgadzać, bo i bez tego mam dosyć obowiązków, on często wyjeżdża w delegacje, więc nie mam specjalnej pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mieszkam z mamą w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale babcia to by mogła bawić wnuki jako bezpłatna niania. Ale odwrotnie to już wpieprzanie się w czyjeś życie. Ale hipokrytki z was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze mówiąc, to ja bym pomogła, matka z tobą wiele lat siedziała a ty z siostrą posiedzisz max rok bo do roku pewnie pójdzie do przedszkola :-) ja bym się zgodziła pod warunkiem że to tymczasowe rozwiązanie i że ma wciskać małą jak najszybciej przedszkola. Takie rzeczy w rodzinie są pamiętane przez wiele lat. Ty odmówisz, mama też ci odmówi. A jak pomożesz w kryzysowym czasie to będzie c***amiętane przez lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wymagam od mamy, by zajmowała się moim dzieckiem. Jak będę musiała wynajmę nianię lub dam dziecko do żłobka. Poza tym, nawet jak chciałam wyjść z mężem wieczorem, dziecko zostawało z szwagierką, bo mama nie chciała, mówiła, że jest zmęczona, że mała ma gorszy dzień, że nie bo nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech wynajmie sobie mama opiekunke, albo do zlobka da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz 22 lata, męża i dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co w tym złego? Pobraliśmy się rok temu, jesteśmy razem od pięciu, znamy się od dzieciństwa. Żadna wpadka, tylko i aż miłość. Mam pracę, mąż też, ma 26 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie co?roznie to w rodzinie bywa....nawet tej najblizszej....ja mialam ze swoma rozne sytuacje.....w wieku 15lat urodzil mi sie brat i tez odkad pamietam to sie nim zajmowalam,kolezanki w moim wieku mialy inne zajecia a ja wiecznie z wozkiem paradowalam....bo choc np ojciec mial czas wyjsc z dzieckiem na spacer to najstarsza corka sie wyslugiwac bylo prosciej bo facetowi to z wozkiem paradaowac nie przystoi,bo to wstyd,to rola baby....a teraz kiedy sama jestem w ciazy to juz niwraz slyszalam ze oni bawic nie beda...przykre troche.... do tej pory,pomimo ze mam swoja rodzine i nie mieszkam z nimi to oczekuja zebym przyjechala i np przed swietami im dom pomogla posprzatac....bo ja bylam jedna corka..a reszta to sami chlopcy ktorym pan bog rece powyirecal i nic nie musza,nawet miotly do reki brac bo to wstyd dla faceta.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Otruj te starą szmatę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mama do jakiej pracy wraca? Ile będzie pracować i ile pomagać będzie ojciec dziecka (twój tata?). Czy mama jest zależna finansowo od męża? - poczytaj, pełno tu tematów o zonach poniewieranych przez męża bo muszą wychowywać ich wspólne dziecko i są zależne od męża finansowo. Może mama ma ciężką sytuację. Zastanów się. Dwoje dzieci to trochę ciezka praca ale co tu kryć twój maluch chyba tylko śpi jak narazie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mama gdzie miala glowe kiedy dziecko planowala....?a teraz oczekuje pomocy od swojej dzieciatej corki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama - praca w biurze, po 8 godzin dziennie, weekendy wolne. Dojazd do pracy to 2 godziny w obie strony. Mamy mąż ją kocha, szanuje, a mama wraca do pracy, bo nie chce już być w domu. Tak, moje dziecko dużo śpi, ale jej za to jest rozpieszczone, krzyczy, rzuca się po podłodze, gdy coś jest nie po jego myśli, bije, rzuca czym popadnie, musi być po jego myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobre obydwie, matka z córką wzięły się za rodzenie dzieci i mają problem, a babcia już przekwitła,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×