Czy mogłam zrobic poważną krzywdę bijąc w ten sposób mężczyznę

W poprzednim wątku opisałam co zrobiłam. Wstydzę się tego bardzo. Wiem, że człowiek nie załatwia w ten sposób problemów. Teraz zaczęły mnie nachodzic mysli czy nic mu sie nie stalo poważnego. Skopiuję fragment w którym opisałam jak ta bójka wyglądała: Pojechałam do tego faceta do mieszkania. Chciałam mu wygarnąc co myślę o tym, że moja siostra tak cierpi. On mnie wyśmiał i powiedział, że jest zajęty i czy już skończyłam. Wszystko wypowiedziane bezczelnym tonem. Nie wytrzymałam i go popchnęłam z całych sił. On był odwrócony tyłem i się zaśmiał, że "niunia go bije". W tym momencie szlak mnie trafił i uderzyłam go z pięści w ramię, bo tak akurat wcelowałam. On się w tym momencie zirytował i odepchnął mnie tą ręką. Poleciałam tak na drzwi ale wtedy zaczęłam go drapac a on mnie wyrzucił za drzwi. Naprawdę używalam całej siły do tego. Myślicie, że mogła mu się stac krzywda? P.S> Pytam serio! Błagam o normalne odpowiedzi