Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nasze_Fetysze

ZERO twarzy Graya czyli co stało się z kobietami

Polecane posty

Gość Nasze_Fetysze

Witam, Zastanawiam się czy istnieją w tym kraju/świecie kobiety perwersyjne/fetyszystki… Niedawno zakończył się mój 12 letni związek (cóż ludzie się wypalają czasem)…ale to co spotkałem po za nim po tylu latach wręcz mnie szokuje…mamy 2013 rok…środek Europy a większość Pań z ekscytacją czyta Graya z pąsami na twarzy i ekscytacją po której mówi …”możesz mi związać ręce”. WTF~~~! .... 0 – fetyszy 0 – pomysłów 0 – fantazji 0- potrzeb Ja rozumiem – przez 12 lat można przerobić dosłownie wszystko co jest w intrenecie…wszystko… Ale żeby nie przerobić nic do 30tego roku życia ? Kilka pozycji i seksowna bielizna, a gdzie uroki wzajemnej dominacji…delikatność satynowego,jedwabnego,latexowego sexu czy nawet zabaw w klimatach adult baby , gdzie są syntetyczne rzędowe orgazmy w klimacie medical...seks na łonie natury, orgazm w przymierzalni ? Heh a może jestem dziwny bo jak się było nastolatkiem to koleżanki garnęły się do nietypowych sytuacji i doznań…nikt się nie krępował a odkrywanie to jest fajne a to nie…było elementem zabawy… teraz mogę być jedynie….dziwny ? Gray jest ekscytujący…a ja jestem dziwny….to ciekawe zjawisko.. 29 letnia kobieta mówi mi że jej największą „perwersyjną” zabawą było to że założyła – jadalne majtki….ja siedzę naprzeciwko i już czuję się popieprzony i już czekam na to pytanie. - a ty robiłeś coś takiego …no wiesz…zboczonego…? Pozdrawiam Nasze_Fetysze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O literowka :) u mnie...oczywiście... 80% kobiet jakie znam...czy to z pracy czy nie...ekscytuje się tymi szalonymi perwersjami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie nie ma....co nie zmienia faktu że otacza mnie jakiś dramat który próbuję zrozumieć... NIe jest fajne powtarzanie tego samego sexu w wciąż i w wciąż w tym samym lub podobnym układzie...w tych samych pozycjach...a najlepiej w tym samym miejscu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie przyszło Ci do głowy, że... to z Tobą jest coś nie tak? Jesteś w nielicznej grupie, którą kręcą dziwactwa i... dobrze. Tylko wyobraź sobie, że statystycznie przeważająca większość nie ma potrzeby uprawiać tego co Ty. O ile jestem w stanie zrozumieć seks na łonie natury, czy w przebieralni (swoją drogą tam są kamery, a ja nie mam potrzeby występować przed niedorozwiniętym ochroniarzem w charakterze k***y z p***o), to już lateksy o których piszesz czy adult baby, są nie dosyć niepodniecające, ale wręcz śmieszne w mojej opinii. Zastanów się trochę nad tym co piszesz. Znajdź sobie kogoś kogo kręci to co Ciebie (a nie będzie to łatwe skoro jesteście w mniejszości), ale nie umniejszaj innych tylko dlatego, że nie podnieca ich tego co Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Grey pobudza wyobrażnię, sex to nie czysta kopulacja, a sztuka rozbudzania zmysłów i o tym jest ta książka. Myślę, że wielu facetom przydałaby się taka lektura. P.S. Mam 25 lat i nie jestem mamuśką, mam chłopaka, a w noc po lekturze w naszej sypialni działy się cuda." Niektóre czytelniczki praktykują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nawet miło że ktoś praktykuje... Co do opinii gościa...rany człowieku czy ja ci coś narzucam - głośno zastanawiam się co się stało z kobietami. Po formie twojej wypowiedzi - z wyjątkiem typowej dla internetu wrogości widać że wielu rzeczy nie testowałeś - ok twój wybór. Adult Baby - to nie musi być też to co wygooglowałeś :) Tak może należę do mniejszości - być może jestem mniejszością ale skąd pomysł że komukolwiek cokolwiek narzucam ? Mnie zwyczajnie nudzi przez wiele lat z ukochaną wałkować TAKI sam seks - a to od przodu a to od tyłu...na jeźdźca...i jutro znowu od tyłu... Ja nikomu nic nie narzucam - rób jak uważasz - ja po prostu pamiętam z młodości to inaczej...może ja jestem wypalony, popieprzony czy coś... ale wierz mi że naoglądałem się związków w których facet co wieczór męczy się sam przed komputerem albo szukających wrażeń w pracy i to jest dopiero słabe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×