Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość na dnie

mąż mnie zdradzał

Polecane posty

Gość na dnie

jestem zrozpaczona, żyć mi sie nie chce :( Odkryłam, ze mąż przez pół roku jeżdżąc na szkolenia umawiał się z inna kobietą, pisali do siebie Skarbie..dla mnie to koniec świata, ich korespondencja ustała 4 miesiące temu-mąż mówi ze sam to uciął bo nie chciał tak żyć i miał nadzieje że się nigdy nie dowiem :( Mamy dzieci, ja go kocham..ale teraz... koniec. po awanturze wyszedł i wyjechał do rodziców. zadzwoniłam do niego, spytałam czy wróci a on rzucił słuchawką :( to koniec. ale jak sie rozwieść:( to tak boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze wybierz mniejsze zlo :-( Skoro skonczylo sie , to teraz rozwalac cala rodzine, niszczyc dzieciom spokojny dom , czy ja wiem .Zdrada jest okropna , ale nie jest koncem swiata . Nie wiem co ci doradzic , bo wszystko zalezy , czy potrafisz z tym zyc .Po okolo 2 latach podobno nie boli juz . Czlowiek duzo moze przezyc .Wiem jedno -w emocjach nie nalezy nic rozwiazywac, zalatwiac. Wiecej szkody, niz pozytku. Moze po prostu ochlon przez pare dni , inaczej spojrzysz na sprawe . Koniec swiata bylby , jakby ktores dziecko zachorowaloby na nieuleczalna chorobe , albo Ty bylybys chora i nie moglabys opiekowac sie nimi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sie dowiedzialas? mysle ze to jeszcze jest do odratowania. Mialam bardzo podobna sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie pare lat zdradzal i ja sie rewanzowalam ,ale z lepszym od meza, kiedy chcialam to wychodzilam ikiedy chcialam to przychodzilam zadowolona i zerznieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na dnie
zajrzałam do jego skrzynki służbowej i znalazłam stare korespondencje :( to był szok, jakby ktoś mi nóż wbił w plecy. ja nie mogę teraz nawet oddychać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na dnie
przecież ja nie wiedziałam, że on może być do tego zdolny... jak ja mam teraz mu zaufać, a jak być z kimś komu się nie ufa. a co z dziećmi, mamy kredyt zresztą :( jestem w rozsypce , nie wiem jak żyć..co robić... On nawet teraz nie dzowni ;( mój tat mówi, że on mnie kocha i n na pewno przeżywa, że schował się jak dziecko teraz. Ale ja mam to gdzieś, ja cierpię i jestem z tym kociołem sama 12 lat po slubie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przesadzaj i nie odstawiaj tragedii. Stalo sie . Teraz trzeba spokojnie porozmawiac co dalej .Bo panika tylko Ci zaszkodzi .Odczekaj . I tak nie powinnas niczego pochopnego robic . Bo jeszcze bedziesz miec ochote to ratowac .Spokojnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na dnie
chciałabym żeby nic się nie wydarzyło i żeby to się uratowało ;( ale czuję, że bez rozwodu się nie obędzie. przeraża mnie to.. zostanę sama :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestań histeryzować, przecież macie kredyt, skup się na kredycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eleene Ty czytasz co ona pisze? " po awanturze wyszedł i wyjechał do rodziców. zadzwoniłam do niego, spytałam czy wróci a on rzucił słuchawką " on jest sfochany bo ją boli zdrada! to naturalne że to ogromny cios i ona ma prawo czuć co czuje, i to on powinien starać się i zabiegać, nie ona k****, no ja rozumiem jak on by się starał, a on s********ł do domu rodziców i rzuca słuchawką jak gówniarz który nie potrafi stawić czoła konsekwencjom swoich czynów. i to autorka powinna brać pod uwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na dnie
histeryzować! tyle lat małżeństwa..ja nic nie przeczuwałam... dla mnie to okropne jest, to strasznie boli.mam ochotę ryczeć ;( jestem w pracy to nie mam jak i tylko to mnie ogranicza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to sie wydarzylo .Teraz trzeba zaakceptowac ten fakt . Mysle, ze maz tez bedzie chcial to ratowac, skoro urwal kontakty z ta kobieta. Moze wkradla wam sie rutyna, nuda , troski dnia codziennego . Jeszcze nie tragedia .Znam gorsze . Ale rozumiem twoj bol .Tylko rozdrapywanie tego nic nie da .Trzeba ochlonac i cos wspolnie postanowic.Poczekaj na jego ruch .Rozwiezc zawsze zdarzysz sie .Tylko czy to rozwiazanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na dnie
no właśnie to mnie boli.. rzucił słuchawką.. a teraz cisza. mam ochotę dzwonić, ale nie robię tego ;( bo to zupełnie bezsensu jest ;( to jak koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy jesteście p**********i? ma nie histeryzować i nie przesadzać? k****, facet miał romansik, zakończył go wydało się, i teraz jest obrażony bo żona ma pretensje. ona sama przezywa katusze, ale on ma TO W D***E. jednak nie, to ona ma się uspokajać, wyciągać rękę itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na dnie
szkoda mi dzieic:( nie wiem co z mieszkaniem :( no i ja....jak myślę, że bez niego mam być..ja myślałam że my będziemy razem zawsze. teraz to dla mnie szok. ale nie umiem tego wybaczyć, nie wydaje mi się to możliwe :( to koszmar z którego chce się obudzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam , czytam .Ale my nie wiemy, jak sie odbyla rozmowa.Nie wszyscy czolgaja sie po podlodze , biczujac sie mokra witka . Potrzebny jest czas im dwojgu .W emocjach duzo sie robi glupstw i padaja slowa, ktore trudno cofnac.Dlatego tez : spokoj, spokoj, spokoj .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuczorek
no ona na pewno musi sie uspokoić. Napić porzadnie :) zresetowac- a potem myśleć. Ale absolutnie do niego nie dzwonić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na dnie
rozmowa :ja płakałam i powiedziałam, ze znalazłam rozmowę. on powiedział, ze to skończył dawno i miał nadzieję, ze to się nie wyda, ze wie że ja mu tego nie wybaczę i on nie chce żyć. po czym miał być w pracy, a pojechał do rodziców :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na dnie
wsiadł w auto..pojechał..jego rodzice mieszkają 500km stąd . nie powiedział gdzie jest, zadzwoniłam do nich bo się martwiłam a jego ojciec mi mói:tak śpi sobie u nas i dał mi go do telefonu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słuchaj autorko, o ile też bym Ci radziła jak inni gdyby on się starał, to w takim wypadku jest kawałem s********a. jak się popełnia błąd nie ma że boli, to MY jesteśmy winni i to MY pokutujemy, a nie nasz partner i robimy to co trzeba. jeśli partner potrzebuje samotności dajemy mu ją, jeśli potrzebuje awantury, kłotni by wyrzucić wszystko to bierzemy to na klatę! bo naszym postępowaniem to na siebie sprowadziliśmy. problemy neiraz trzeba dosłownie wyrzygać by można było je przepracować i myśleć o jakimkolwiek pogodzeniu się. tutaj nie ma rozmowy, nie ma NIC!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale powiedzcie same -co da jej panika, jej histeria? Przeciez sa dzieci , trzeba pracowac, splacac kredyt .Na spokojnie nalezy rozmawiac, podejmowac decyzje . Nie musi wyciagac ona pierwsza reke, nie musi nic robic .Ale trzeba byc pewnym tego, co sie chce zrobic .Pewnym .Na razie sa tylko emocje . A jestem pewna , ze autorka bedzie chciala posklejac dzban . Bo trudno rozwalic w drobny mak 12 lat malzenstwa, dzieci, kredyty i Bog wie co .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na dnie
to tak boli :( 12lat razem... dzieci..jak można to tak popsuć ...A teraz tak mnie olewa. a co jeśli on nic nie czuje, jeśli to robto jest taki bez uczuć i teraz się bawi. to nie było by w jego stylu,ale czy ja go znam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to były romans, nie przesadzajcie. Nikt nie jest porzucony, ani nikt nie umarł. Facet dawno i dobrowolnie powrócił na łono rodziny. Ty, żono, postaraj się zapanować nad urażoną dumą, bo wpędzisz się w prawdziwe kłopoty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olivia_00
To Ty pytasz go czy wróci, a on rzuca słuchawką??? Raczej powinno być na odwrót. Pamiętaj, że koniec czegoś to zawsze początek czegoś nowego. Ja po czymś takim na pewno nie dałabym facetowi drugiej szansy. Dzieci to nie jest wystarczający powód do tego by się męczyć z kimś kto Cię nie szanuje i potraktował jak śmiecia, podczas gdy w rzeczywistości on jest śmieciem! Teraz po prostu złóż pozew do sądu i nie zabiegaj o niego, bo to upokarzające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jak to dawno skonczyl to po cholere trzymał tą korespondencje w skrzynce?? dla sentymentu? jezeli nie chcial zeby to sie wydało to raczej powinien to wykasowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na dnie
teraz widziałam, że ma pokasowane. On nie jest jakimś informatykiem i chyba właśnie go uświadomiłam że jest historia wiadomości :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuczorek
na kafe to od razu pozew rozwodowy- no zluzujcie trochę. Autorko, Ty się uspokój i nie dzwoń do niego=- niech sam sobie przecierpi. A co z dziećmi? Ile maja lat? Powinien o nich pomyślec, a nie brać d**e w troki i zwiewać do rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musi się uspokoić?! musi przeżyć i przetrawić wszystko co czuje, nie może zatrzymywać w sobie tego syfu. emocje są naturalne i tłumeinie ich w niczym nie pomoże. ona ma prawo być w rozsypce. wiadomo nie mówię o bombardowaniu tym dzieci, ale jakieś ujście emocji powinno być. teraz chocby tutaj na kafe to tak jak z żałobą, nie mówisz komuś od razu "no wiesz, wyluzuj, jakoś będzie, masz kredyt, zajmij się pracą". wszystkie etapy trzeba przejść po kolei może będzie chciała sklejać, może nie. na razie musi posklejać siebie i to jest najważniejsze, także dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"o były romans, nie przesadzajcie. Nikt nie jest porzucony, ani nikt nie umarł. Facet dawno i dobrowolnie powrócił na łono rodziny. Ty, żono, postaraj się zapanować nad urażoną dumą, bo wpędzisz się w prawdziwe kłopoty.." kolejny p**********iec, Wy bez zasad powinniście trzymać się razem i nie niszczyć życia innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na dnie
kuczorek- 8 i 5 lat mają dzieci :( jak mam się sklejać sama....zostawił mnie tak z tym... czuję że zwariuję. dowiedziałam się ze ma 2 dni wolnego, tzn że dzisiaj też nie wróci ;( a ja zwariuję, zgłupieję..jak on mógł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×