NIE POTRAFIE PODEJMOWAĆ DOBRYCH DECYZJI

Dlaczego nie umiem podjąć dobrej decyzji ? każda moja decyzja do porażka - wiem to po czasie że zle zrobiłam że zle wybrałam itd... skąd to sie bierze ?? co z tym zrobić dla czego taka jestem , proszę o poważne opinie

Możesz spróbować zdać się na los, jak bohater jednej z książek fantastycznych, który przed podjęciem ważnych decyzji rzucał monetą. Nie będziesz miała do siebie pretensji.

Moze za wrazliwa jestes ,ufasz wszystkim a ludzie to umieja na swoja kozysc obrocic, dla cieie zostaje porazka,pieron wie . Mysle ze cza byc brdzej bezwglednym ,nie mientkim. Tym bardziej wrednym jakos wszysko no moze niewszystko ,ale im sie czesciej , dobrze uklada. To takie moje spostrzezenie. Pewnie sie myle ,cholera wie.

Całe życie to wybory. Podejmujesz decyzję, a po pewnym czasie okazuje sie, że gdybyś wtedy wybrała inaczej, to byłoby to o niebo lepsze. Tylko, ze wtedy nie miałaś takiej wiedzy jak masz teraz. Wtedy wybierałaś i myslałaś, ze wybierasz najlepiej - w tamtym czasie to była najtrafniejsza decyzja.

musisz w sobie wyrobić przekonanie że każda Twoja decyzja jest słuszna ważne byś zaufała swojej intuicji wewnetrznej z silnym przekonaniem że C***odpowie najtrafniej

Kochani , nie należne do miłych słodkich cichych i strachliwych panienek, mam za sobą kawał przejść , dla tego wiem ze złe decyzje podejmuje i to poważne życiowe decyzje , nie pisze o jakiś bzdurach , czy jestem uległa? - raczej nie , a wmawiać sobie ze dobre decyzje podejmuje ... tez nie łatwo skoro wciąż wszystko sie sypie w zyciu , a przecież winna jestem ja - bo to moja decyzje jak sobie zycie układam ....

co robicie przed podjęciem ważnej dla Was decyzji ? moze macie jakies sposoby , pytacie o rady piszecie za i przeciw czy po prostu według waszej myśli ?

robie jak mi rozum dyktuje - mówia ze pierwsza mysl jest najlepsza

podbijam temat :)

Ty masz problem nie z podejmowaniem decyzji tylko trzymaniem się ich. Wydaje ci się, że jakbyś wybrała to drugie, to by było inaczej. Zawsze trawa jest bardziej zielona za płotem. Powinnaś raczej pracować nad konsekwencją i skupiać się na tym co masz a nie co mogłabyś jakby było inaczej niż było...

bo sie nie modlisz i nie masz w ducha sw w sobie

nie modle to fakt , ale czy to moze zmienic moje złe podejmowanie decyzji ... kiedyś sie modliłam i tez nie było lepiej ...