Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kocie gowno

Polecane posty

Gość gość

moj kochany czternastoletni letni braciszek wpuszczal do domu kota. mieszkamy na wsi. karmil go a potem sie ulatnial z domu i mial go gdzies. kot siedzial w domu nie mozna go bylo wygonic bo uciekal po katach i pewnego dnia wchodze do lazienki wacham i czuje kocie gowno. jestem w trzecim miesiacu ciazy. maz jak poczul powiedzial ze on napewno tego nie posprzata bo juz sprzatal po kocie i wtedy tez braciszek czy matka mieli to gdzies. ja wiem ze nie powinnam sie dotykac do tego. matka nawet nie pozwala mi kota dotykac ale gowna nie ma kto sprzatnac. no i co ja mam zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak wróci brat to zamknij go w łazience:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wrzuć bratu to goowno do wyra to już więcej go nie wpuści do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo bym chciala to zrobic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak wlasnie spytalam matki czy ktos sprzatnie to spytala mnie czy ja tego zrobic nie moge? i wyzwala od panius:( musze czekac niestety na meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mamusi nie mogłaś powiedzieć, żeby sama posprzątała? W końcu to kotek jej synusia a ty jesteś w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz,że matka nie pozwala ci nawet kota dotykać a za chwilę,że każe ci jego kupę sprzątać.Przecież kocie odchody są dużo groźniejsze dla kobiety w ciąży niż sam kot.Kłamiesz jak z nut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zeby posprzatac g***o, nie musisz go dotykać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem o co chodzi. Ja mam 5 kotow, jestem w ciazy, nie mam przeciwcial toxo. A jakos zyje i mam sie calkiem dobrze. Kto wam nagadal ze od kotow mozna.sie zarazic toxo. Owszem, powinno sie sprzatac po kocie w rekawiczkach i maseczce, ale predzej zarazimy sie przy obrobce surowego miesa. Dlatego tez nie powinno sie w ciazy karmic kotow surowym miesem, bo to ono jest glownym zrodlem toxo. To samo z grzebaniem w ziemi, w ogrodku, w doniczkach. Autorko, robilas w ogole IGG i IGM?? 'W ciazy jestem'. Ot, swieta krowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z powyższą wypowiedzią, mam 2 koty w domu, jestem drugi raz w ciąży i nie mam toxo czyli moje koty też nie mają. Prędzej można się zarazić krojąc surowe mięso czy warzywa, a kocie kupy nikt chyba nie sprząta bezpośrednio rękami tylko łopatką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×