Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

a czy w małżenstwie jak maz tylko zarabia zona ma prawo do polowy pensji

Polecane posty

Gość gość

jak żyja wspólnie? ciekawa jestem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie sa wasze zdania? (kiedy np.zona sie uczy , a maz zarabia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak maja dzieci to napewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co pierdzielisz, kobieto, wmałżeństwie jest współnota majątkowa, a mąż nie zarabia dla siebie, tylko dla rodziny, tj. dla siebie i dla swojje rodziny- żony i dzieci z tego związku nie są to tylko jego pieniądze i fochy świadczą wtedy o niedojrzałości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w jakim sensie "prawo"?? mój mąż zarabia a ja zajmuję się dzieckiem. Ja płacę rachunki i robię zakupy więc przelewa mi większość wypłaty na moje konto i ja tą kasą dysponuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli nie ma intercyzy, to jest wspólnota majątkowa, czyli wszystkie zarobki małżonków są wspólne dzieci nie mają tu nic do rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka ja
chodziło mi o młode małżenstwo bez dzieci, czy zona ma prawo do polowy pensji? bo ostatnio gadalismy z mezem i sie smial ze jakby chciał to ja nie mam prawa do pensji, jak chyba mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie wygląda tak, że do połowy. Masz prawo do jego zarobków, ponieważ nawet jak macie rozdzielnośc majątkową mąż ma obowiązek przyczyniania się do zaspokajania potrzeb rodziny którą stanowicie wszyscy, ty też zresztą taki obowiązek masz (wliczając opieke nad dziecmi, prowadzenie domu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka ja
czy ja pisze po chinsku , ja studiuje on pracuje, mieszkamy razem,zadnej intercyzy nie mamy i rozdzielnosci tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sami mają to ustalić przed ślubem, podejście do finansów, ale kuźwa, dla mnie to zaprzeczenie wspólnoty jeśli tak wyliczają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To, że jej nie masz napisałaś dokładnie przed chwila, jak ktoś ci coś podpowiada, to wskazane by było być uprzejmą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka ja
po prostu zapytałam, nie mamy zadnych problemów na tym tle,ale jestem ciekawa po prosu jak to wyglada i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajacie
Mam z mezem wspólne konto, tzn jego jest kasa bo ja nie pracuje od lat taki układ ze do końca gimnazjum siedze z dzieckiem. On nawet nie wie ile ma na koncie na piwo i fajki ma jakies klepaki reszta na koncie lezy i ja nim dysponuje... Jakies grubsze zakupy udaje ze z nim konsultuje bo i tak będzie na moje. Maz wychodzi z zalozenia ze"jak chciales pania musisz **na nia" Brzydkie to co mowi i to jest zart . Jest wspolnota majatkowa i jak nie masz intercyzy polowa majątku jest Twoja a jak nie da kasy to alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No więc tak, masz prawo do pensji, to co mąż zarabia idzie do majątku objętego wspólnością ustawową majątkową małżeńską, jest wspólne, To wspólnośc bezudziałowa, nie jest więc tak, ze masz prawo do połowy, 1/3, czy 1/16. Masz prawo po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok dzieki, to bylo pytanie z ciekawości;bo tak wlasnie mysłałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szeregowy czereśniak
jeśli macie z mężem jakiś majątek,lub choć by mieszkanie, to radzę się postarać o dziecko. Bo w razie śmierci jednego z was,połową majątku trzeba oddać rodzicom dziadkom lub poc****m zmarłego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
potwierdzam, ze jest wspolnota majatkowa, przy rozwodzie mozna zabrac reaczy, ktore sie wnioslo przed slubem. Ale na tym polega malzenstwo,ze nie ma twoje , moje, tylko nasze, niewazne w jakim procencie. Moze byc intercyza , ludzie sie decyduja, jesli np jedna strona a firme, ktora oglaby zbankrutowac, wtedy nikt nie wejzie na majatek wspolmalzonka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wyobrażam sobie, by mój mąż miał mi wydzielać kasę. OD 3 miesięcy szukam pracy i przez te 3 miesiące mam dostęp do jego konta i kupuję to co jest mi potrzebne, kosmetyki, ubrania, jedzenie, cokolwiek. Była tez sytuacja gdy przez 7miesięcy ja utrzymywałam męża, bo najpierw stracił pracę, później pisał biznes plan i zakładał firmę. W małżeństwie o to chodzi, by móc polegać na tej drugiej osobie. Nie wyobrażam sobie by było inaczej. Dla mnie wszystko jest wspólne, z niczego się nie rozliczamy, no chyba, że to co chcemy kupić może przekroczyć nasz budżet, to wtedy musimy to jakoś rozplanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×