moja teściowa nawet do pediatry chce z nami jeździć

jak tylko słyszy, że wybieramy się do sklepu pierwsza pakuje się do samochodu, a dzisiaj wybieramy się do pediatry z córką to już powiedziała, że jedzie z nami :-o Niech jeszcze do gabinetu wejdzie to już w ogóle wyjdę z siebie i stanę obok.

napisze Ci że też byłam taką głupią gąską jak Ty i wypłakiwałam się na forum:( ale szale goryczy przelał fakt że chodziła po mieście i opowiadała jak rodziłam!!! Mówiła że byłam niedołężna i że mój mąż musiał ze mną być w szpitalu (bardzo źle zniosłam cc, mąż był ze mną bo słabłam i sama nie mogłam nawet iść siusiu). Do tego latała po każdym sklepe i w naszym mieście i pokazywała zdjęcia małego z porodu które miały być dla niej a nie dla miasta. Dostała taki zjeb że się popłakała i teść jej jeszcze poprawił tekstem "Ty się zawsze wpierdalasz tam gdzie Cie nie chcą".

łoo matko, wspolczucia

Mieszkacie z teściową?

Nie mieszkamy, ale tak jakbyśmy mieszkali, bo to bliźniak - niestety i jak na razie tak pozostanie. Czuję jej oddech na każdym kroku. Za zimno ubrałam, powinnam ją opatulać po uszy, bo na Syberii mieszkamy. Na spacer to powinnam wychodzić tylko przed obiadem i jak słońce świeci, bo jak wychodzę później to już jest lament, bo zimno :-o No porażka jakaś.

współczuje, moja teściowa to ten sam typ tyle, że odległość to kilkadziesiąt km :D musiałabym ją zabić jakbyśmy mieszkały obok siebie

tylko france lać

To nie masz wyjścia jak tylko porozmawiać z nią i przypomnieć jej kto jest matką a gdzie jest miejsce babci.