Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

do kiedy wyparzacie niemowlakom butelki

Polecane posty

Gość gość

j w temacie -czy 10 miesięcznemu bobasowi nadal trzeba wyparzac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy dwojce dzieci wyparzalam do 6mc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do kiedy pija z butelki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co wyparzać?! Nie powinno się dziecku stwarzać aż tak sterylnych warunków, bo potem łatwiej łapie pleśniawki itp. Ja wyparzałam obu córkom tylko jak były nowe- czyli raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 5 miesiąca potem i tak -wszystko łapał i wkładał do buzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyparzam po wodzie, sokach, herbacie ale zawsze wyparzam po mleku. Mleko jest tłuste i tworzy się po nim osad i specyficzne bakterie których nie usunie się z plastiku szczotką i gorącą wodą. Córka ma 15 miesięcy i zwyczajnie daję taką butelkę do pojemnika z wodą i do mikrofali na 5 min, nic trudnego. Inaczej jak się ma butelkę szklaną (polecam , póki dziecko samo nie trzyma butelki) wtedy nie trzeba wyparzać jak maluch jest starszy niż miesiąc. Nawet plastikowe pudełka do przechowywania obiadu, mięsa, potraw czy sosów się po umyciu sterylizuje w mikrofali dajmy na to bo plastik się rysuje i nigdy nie doczyścisz resztek osadu z jedzenia i tłuszczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uuu, zaraz cię zjedzą kafeteryjne antysterylizatorki, napiszą, że przesadzasz, jesteś przewrażliwiona, a Twoje dzieci umrą na alergię w wieku dwóch lat :classic_cool: :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wyparzam caly czas. Ma 9 miesiecy. Juz sie przyzwyczailam,ze zalewam wrzatkiem po myciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też po mleku wyparzam. Nigdy nie wyparzałam po wodzie i innych płynach ale mleko to mleko i nawet teraz kiedy córka ma plastikowe kubki do picia (z rurką i inne) z których pije mleko (ma 2 latka) to daję zawsze do wyparzenia bo są wtedy naprawdę czyste i aż piszczą jak się palcem przejedzie ;). Jeżeli u starszego dziecka nie tyle o bakterie chodzi to przynajmniej o zwyczajną czystość .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alergii to dostaną od syfu z taniego pożywienia jakie się dzieciom funduje a nie od czystej butelki do picia mleka :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale po co wyparzać tak długo? Przecież pół roczne dziecko bierze już wszystko do buzi a co dopiero raczkujące...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każda nowa butelka plastikowa ma warstwę chroniącą przed zarysowaniami i ta warstwa się dość szybko ściera (już po miesiącu, dwóch, regularnego mycia szczotką) więc potem , nawet jak dobrze wyszorujemy butelkę to w mikrozarysowaniach będzie nadal tkwił niedoczyszczony tłuszcz a potem z niego utworzone bakterie a bakterie starego mleka są wyjątkowo nieopłacalne dla jelit czy żołądka bo mogą wywołać bóle brzucha, skrajnie przeczyścić. Każdy plastik jest tylko wtedy czysty kiedy jest dobrze umyty i wyparzony i to zarówno dla dziecka jak i dorosłego. Jak ktoś nie ma kikrofali, sterylizatora elektrycznego tylko musi stale zagotowywać wrzątek to lepiej kupić szklaną butelkę i wtedy można zalać wrzątkiem co któryś raz bo samo porządne wyszorowanie a gorącej wodzie i płynie wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu wyparzać? Bo lepiej mieć w buzi czysty smoczek z butelką niż stary osad z poprzeniego posiłku mlecznego. To tak jak z tym praniem nowych ubranek, mnóstwo kobiet pytało po co, dlaczego? Niby jak piernik do wiatraka ale nie docierało że lepiej mieć czyste niż czyste tylko wizualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo plastik to tani , trudny do doczyszczenia materiał. Szkło pięknie się doczyści wodą i płynem a plastik już nie (kiedy był na nim tłuszcz). Na plastiku odkładają się bakterie i tworzą nowe bo plastik ma siateczkę zarysowań i albo kupić nowy i zmieniać albo wyparzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie, moja siostra nigdy nie wyparza (jej syn ma 4 tygodnie) i stale mały ma rozwolnienia, bóle brzuszka. Nie raz świeżo umyta butelka pachniała jeszcze mlecznie, po starej mieszance więc chyba całkiem czysta nie była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahhaa dokładnie jak ktoś napisał.. po kiego grzyba wyparzacie te butelki, skoro dzieciak od 2m-ca życia pakuje ręce do buzi, a potem wszystko co napotka na swojej drodze, niczym odkurzacz? Tępe dzidy bez kitu. Ja wyparzam raz- jak jest nowe. Uważam, że mycie w b. gorącej wodzie z kranu wystarczy aby usunąć zabrudzenia i tłuszcz. A o bakterie się nie martwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dns to się nie martw ostrzałko :). Bye, bye.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26.11.13 [zgłoś do usunięcia] gość Właśnie, moja siostra nigdy nie wyparza (jej syn ma 4 tygodnie) i stale mały ma rozwolnienia, bóle brzuszka. xxxxxxxxx na 99,9% to nie wina niewyparzania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26.11.13 [zgłoś do usunięcia] gość dns to się nie martw ostrzałko usmiech.gif . Bye, bye. xxxxxxxx o żesz... aleś mi przyj****a.. ldę się popłakać hahhaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze ja nie miałam tego problemu bo mały był na mm do 9 mc:) butli nie ruszył za nic na świecie. Z wiedzy "zaciągniętej":) wyparzałabym maluszkowi tak do 1mc góra 2mc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
większych durnot nie słyszałam! Ja wyparzałam tylko jak kupiłam. Raz jeden jedyny! Potem najnormalniej w swiecie MYŁAM butelki płynem i szczotką. Bakterie po mleku? Nie ośmieszajcie się! Wystarczy myć butelki. Sobie też wyparzacie naczynia po mleku? Śmiech na sali normalnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie takie tępe te dzidy skoro dobrze mówią. Praktycznie większa ilość producentów produkuje plastikowe pojemniki do przechowywania żywności z materiału który można wyparzać co jest uwzględnione symbolem na spodzie i nie bez powodu się tak robi. Bakterie jakie dziecko przyjmuje rękami do buzi to inny rodzaj bakterii niż mleczne które są toksyczne. Każda ostra dzida powinna te rzeczy wiedzieć choć jak to na kafe, co mądre to głupie a tępe wie więcej, jak zwykle. Czytałam też artykuł o tym by dla noworodków i najmłodszych niemowląt stosować butelki szklane bo są higieniczniejsze i nie trzeba ich wyparzać. Współczesne mieszanki szybko się psują a resztki są nawet na oczyszczonych butelkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z artykułu na ten temat brudasy. Po co sterylizować? Szkodliwe bakterie, takie jak np. E. Coli, są wszechobecne i o ile starsze dzieci oraz dorośli – dzięki wykształconej już odporności – radzą sobie z nimi nieźle, to twoje maleństwo może mieć z ich powodu problemy zdrowotne, zwłaszcza bole brzucha, niestrawność i biegunkę. Układ immunologiczny niemowlęcia jest niedojrzały i potrzebuje dodatkowej ochrony, którą zapewnia codzienna sterylizacja. Nie tylko butelki i smoczki Oprócz smoczków (pociesza czy też) i butelek koniecznie trzeba uwolnić od mikrobów wszystko to, co ma kontakt z jedzeniem dziecka. Sterylizacji wymagają nakrętki, miarki dołączone do mleka modyfikowanego, pojemnik do przechowywania twojego pokarmu, laktator, a także szczotki do butelek oraz szczypce do wyławiania ich z wrzątku. W ich zakamarkach błyskawicznie namnażają się zarazki. Mowa o niemowlętach do 6 miesiąca życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego mówi się że Polki to syfiary. Utleni kłaki, wymaluje usta, a ubrania nowego nie wypierze a dziecku nie chce jej się butelki wyparzyć. Nie ma co, zahartowane społeczeństwo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg tego artykułu moje dziecko już dawno powinno zachorować. Pieprzę te wymądrzanie się. Niedobrze się robi od tych wspaniałych rad. Widziałam dziecko zaatakowane przez pleśniawki, bo mamuśka wyparzała co tylko się dało. Jak zaczęło pełzać i jeść to co znalazło na podłodze to się jazda zaczęła. Z drugim dzieckiem już taka głupia nie była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje ma wyparzane do teraz (ma 8 miesięcy) ale tylko butelki po mleku i nigdy pleśniawek nie miało, co za wymysł wogóle że to niby z tym jest powiązane :D. Pleśniawki biorą się z osłabionego układu odpornościowego. Poczytaj sobie kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może ja napiszę, co powiedziała mi pediatra... jak dziecko zacznie się jakkolwiek przemieszczać po podłodze, to mogę już sobie darować wygotowywanie butelek, bo i tak dziecko bierze do buzi brudy z podłogi/koca/dywanu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dns - do widzenia :) Dziwne że nadal tu tkwisz wśród tępych dzid ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2013-11-26 21:36:09 [zgłoś do usunięcia] gość Moje ma wyparzane do teraz (ma 8 miesięcy) ale tylko butelki po mleku i nigdy pleśniawek nie miało, co za wymysł wogóle że to niby z tym jest powiązane smiech.gif . Pleśniawki biorą się z osłabionego układu odpornościowego. Poczytaj sobie kobieto. xxxx pleśniawki są oznaką grzybiczego zakażenia drożdżakami gwoli ścisłości tępa strzało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dns jestes ostro yebnieta. I zero wiedzy. Resztki mleka sa swietna pozywka dla bakterii. A na suchych zabawkach jest juz ich mniej. Butelka zle domyta i niewysuszona- swietne srodowisko dla rozwoju bakterii. Zabaeke dziecko polize,zostawi,ona wyschnie i juz nie ma co sie martwic. Zreszta kazdy rozsadny przynajmniej raz dziennie oplucze to co dziecko bralo do buzi. A niby dlaczwgo na opakowaniu mleka jest instrukcja by wygotowywac butelke po kazdym uzyciu? Pewnie zeby dziecku zafundowac plesniawki... Plesniawki to ono predzej dostanie bo jej smoka oblizesz a nie ze butelke wyparzysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×