Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wreszcie szczęśliwa

wreszcie jakieś szczęście zagościło do mnie od paru miesięcy

Polecane posty

Gość wreszcie szczęśliwa

dwa miesiące jestem singielką. jeszcze dwa wcześniejsze, to była walka o związek. czyli albo dołki albo chwilowe euforie- ''o, może jednak uda nam się przetrwać''. gdy definitywnie zakończyliśmy związek, przez pierwszy miesiąc, to było pisanie z jakimś chłopakiem, by nie myśleć o eks oraz robienie sobie nadziei ''a może do siebie wrócimy?''. ponad tydzień temu poznałam nowego faceta. kolejnego dnia zdałam sobie sprawę, że moje urojenia dotyczące powrotu do eks i zamartwianie się tym, że on sobie kręci z kolejnymi laskami, jest bez sensu. że powinnam mieć to w d***e, że prowadziło to do mojej autodestrukcji. zamroziłam z nim kontakt, skupiłam się na aktualnym chłopaku, z którym się zapoznaję. od dawna nie czułam tych motylków, flirtu, prawdziwego zainteresowania ze strony wydawać, by się mogło wartościowego kolesia. i co? nie gadam z eks od tygodnia, nie wchodzę na jego profil, nie muszę się sztucznie z nim przyjaźnić, wysłuchiwać o tym kogo nie pocałował, że nic do mnie nie czuje. nawet jeśli nic nie wyjdzie z tym chłopakiem, to i tak mam się lepiej :) jestem szczęśliwa od paru dni! znowu mogę mieć problemy pokroju ''on nie pisze od paru godzin...''. ta znajomość pokazała mi tak nagle, że ex to ex i nic tego nie zmieni, że powinnam się skupić na sobie i rozglądać wokół za kimś wartościowszym :) faktycznie po burzy, wychodzi słońce. nawet jeśli jest to chwilowe, to i tak jestem zadowolona. cały dzień zamiast się zamartwiać, spędziłam na czekaniu na słodkie smsy od tego chłopaka, śmiałam się szczerze :) a wczoraj w nocy zastanawiałam czy nie odpisuje, dlatego że zasnął, czy może robił coś innego. zasnął... :) myślenie infantylne, ale sprawiające, że jestem szczęśliwa nawet z małych rzeczy. pozdrawiam :) musiałam to gdzieś napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehehe, fajnie się czyta takie rzeczy, choć raz coś pozytywnego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
świetnie dziewczyno ;) i tak ma być a może nowo poznany chłopak będzie Tym Kimś Wyjątkowym 🌻 pozdrawiam i wszystkiego dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wreszcie szczęśliwa
dziękuję! oby był! nawet jeśli nie, to i tak jestem mu wdzięczna, że pojawił się w moim życiu i nieświadom niczego pomógł mi! życzę wam tego samego, wszystkiego dobrego :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hili
dlatego poczatki czegokolwiek sa zaaaawsze najpiekniejsze;) albo pozostan taka i nie angazuj sie za bardzo w role " kobiety,mamy,kucharki" tylko w role d****i i sie bawcie soba;) bo jak nie to za kilka lat jak juz na dobre zostaniesz jego Pania to wydrapiesz mu oczy ...:;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ej mnie to zawsze dziwi takie coś, że niektórzy tak szybko poznają kogoś fajnego i nie musżą tak przeżywać aż bardzo poprzedniego. a skąd go poznałaś wogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wreszcie szczęśliwa
jak? napisał sam do mnie :) znamy się z widzenia, wcześniej widzieliśmy się w autobusie i parę dni później zaczął sam pisać. najlepsze jest to, że tamtego dnia byłam ubrana zwykle, bez szału. a tu się okazuje, że wtedy musiałam mu się spodobać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to fajnie, moja koleżanka jak rozstała się po kilku latach to za parę tygodni już zaczęła się spotykać z jakimś nowym. a mnie to się wydaję, że jakby mnie mój zostawił to po prostu by nikt nawet nie zwrócił na mnie uwagi, bo ja bym nie potrafiła o nim zapomnieć, to jest najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wreszcie szczęśliwa
słuchaj... uwierz mi, ze teraz sie tylko Ci tak wydaje :/ właśnie najtrudniej sobie wyobrazić, że może być dobrze, gdy masz jakieś nadzieje, gdy dopiero co jesteś po rozstaniu. akurat u mnie z eks jest taka sytuacja, ze my się rozstalismy razem, pokojowo. ale że jestem osobą, która łatwo sie przywiązuje, to chciałam próbować. wypisywałam sobie różne rzeczy, typu ''jego wady'', ''zaslugujesz na kogoś lepszego, bo...''. to pomogło w jakimś stopniu, ale tak naprawdę nadchodzi moment, gdy mówisz sobie ''dosyć'' i ponownie nakładasz rózowe okulary :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 miesiące bycia singlem co to jest. Tu jakbyś nie zauważyła są ludzie po kilka lat sami albo całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myslalam, ze bede miec jak autorka. dzis jestem po spotkaniu i jestem zdolowana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wreszcie szczęśliwa
no to jest nic. ale co na to poradzę, że inni są pare lat? własnie powinnam być szczęśliwa dodatkowo z tego powodu, że TYLKO miałam tyle miesięcy smutku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wreszcie szczęśliwa
gość 22:29, co się stało? :/ jak rozumiem, byłaś na randce i nie było iskry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisalismy do siebie, znalam go z tylko z rzadkiego widzenia i mialam nr od kogos, fajnie sie pisalo przez jakis czas,no i dzis sie spotkalismy, smieszny, wypytywal o wszystko, fizycznie mi nie odpowiada, mam juz 30l, zero znajomych... :( mysalalam, ze zaiskrzy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wreszcie szczęśliwa
kurcze... :( powiem Ci, że kiedyś spotkałam się z chłopakiem, który takze nie odpowiadał mi fizycznie, 5 randek i jedynie skonczylo sie na przytuleniu. także, skoro się Tobie nie spodobał fiz (a to przecież pierwsze na co sie patrzy!), to nie powinnas sie załamywać :) bo chyba nie chciałabys na siłe tego ciągnąć, byleby tylko mieć faceta. wiesz co C***olecę...? zaadoptujfaceta.pl jeśli masz problem ze znalezieniem kogoś podobnego na przykład. nic innego nie przychodzi mi do głowy. a portal wydaje mi się spoko. to nie jest takie coś jak sympatia. ludzie są własnie (przynajmniej wydają się) bardziej ogarnięci. nie trzeba wypełniać miliona stron (kiedys sama przerobiłam sympatię i sie śmiałam tylko). tam piszesz czego oczekujesz i przykładowo według podobieństw portal Ci kogoś przydziela. moze spróbuj? :) naprawde nie martw się kochana na zapas! pamiętaj- po burzy wychodzi słońce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×