Mam już dość tego kurzu

Mamusie macie jakieś sprawdzone preparaty? Pronto odpada, sprawdziłam :/ ja już nie daję rady, wczoraj wieczorem ścierałam kurze a teraz patrze a na komodzie dalej go pełno, wymiękam :/

mam to samo. kurzu pelno. raz w tyg. porzadnie np. spzatam u corki w pokoju. a tak to na codzien zamiote przemyje mopem. a w sobote odsuwam lozko, i co widze kotyy. jakim cudem przez tydzien jest az tyle kurzu.??????

u mnie to w ogóle masakra nie dość, że kurz to jeszcze mamy psa co siedzi w domu i kłaki jego się walają bo jest kudłaty strasznie.

nie ma skutecznych preparatów na kurz. Pronto sprawia, ze kurz nie przylega do powierzchni, ale za to fruwa po mieszkaniu i go wdychasz. Wolę już zetrzeć wilgotną szmatką. Jedyne rozwiązanie to zminimalizować ilość tzw kurzołapów, czyli pierdólek na półkach, otwartych półek właśnie, zasłon, dywaników. I... regularnie sprzątać, niestety :)

kurcze na właśnie takich pierdółek pozbyłam się, dywan mam mały a mimo to pełno tego kurzu, najgorsze jest to, że mój syn jest uczulony na roztocza kurzu domowego i rano jak wstaje to okropnie kicha :(

kazdego dnia przelecę szmatką i ścierą dom i jest ok, na kurz nie ma rady zawsze był ,jest, i będzie

pomyśl o oczyszczaczu powietrza do pokoju syna. Po co ma się chłopak męczyć. No i u niego w pokoju to obowiązkowo pościel antyalergiczna i codziennie sprzątanie z kurzu (najlepiej mikrofibra z samą wodą)

To zalezy od ogrzewania

Miałam ten sam problem, serio. Od kilku lat jest znacznie mniejszy. A to za przyczyną odkurzacza z filtrem wodnym. Zwykły "dokurzacz" nie ukrywajmy, wsysa jedną stroną a wypluwa drugą, wszystko nie zatrzymuje się w worku. Kiedyś zamarzył mi się, bo szwagierka miała i jak widziałam co zostaje po odkurzaniu w wodzie, to przerażenie mnie wzięło. Kupiliśmy sobie więc odkurzacz i powiem wam, że znacznie ograniczyło to ilość kurzu w domu. Widać to na meblach. Poza tym za każdym razem jak odkurzam, średnio więc co 2 dni, czasem codziennie (szczególnie latem jak okna otwarte i dzieci znoszą tony piachu z dworu), to woda bywa czarna. Serio. Odkurzam kanapy, poduchy, podłogi, dywany i jak robię to codziennie, to woda nie jest aż tak gęsta", ale jak odpuszczę dzień, czy dwa, to naprawdę tych kotów w wodzie jest tyle, że sitko wygląda jak w wodorostach. Owszem, dzieci mają pluszaki, piorę jak raz na jakiś czas, ale i dywany i nasze ubrania, firany, to wszystko absorbuje kurz i nie pozbędziemy się go trwale i skutecznie. Z drugiej strony nie warto całkiem go eliminować, jeśli nie ma przesłanek zdrowotnych. Jak się przyzwyczaimy (i dzieci) do jałowego mieszkania, to potem pojawią się uczulenia na wszystko co ma związek z kurzem. Aczkolwiek, ograniczyć należy. Ja kupiłam tez antystatyczne ściereczki, zwykle ścieram na mokro i tak, przepieram delikatnie po każdym użyciu, wiadomo. Rozumiem wasz ból, ale pocieszcie się, że same z nim nie jesteście:-D

aha, a w takich okresach jak teraz, czyli gdy w domu ogrzewanie jest uskuteczniane, ur*******m nawilżacz powietrza, ale taki z funkcją jonizatora. Wiąże on cząsteczki kurzu i one opadają na podłogę, zamiast fruwać w powietrzu. I jest naprawdę fajne powietrze, takie świeże.

jaki odkurzacz wodny jest dobry ?

do gościa wyżej , strasznie brudno jest u ciebie jesli co drugi dzień woda gęsta z brudu , też mam odkurzacz wodny i raz na m-c go uzywam .

każdy, najprostszy, byle miał filtr hepa - czyli do tych małych cząstek

jaki macie juz sprawdzony ?

odkurzasz raz na miesiąc? - syf i masakra bleee

ja mam zwykly odkuczarz. odkurzam raz w tyg.

27.11.13 [zgłoś do usunięcia] gość do gościa wyżej , strasznie brudno jest u ciebie jesli co drugi dzień woda gęsta z brudu , też mam odkurzacz wodny i raz na m-c go uzywam . xxxxxxxxx no i co ? ulżyło ci, że mogłaś jej powiedzieć, że ma brudno w domu? :O jeeeeeezzzzuuu.... co za laski tu przesiadują.

aha.. odkurzasz raz w tygodniu? to chyba mieszkasz sama- przy rodzinie, zwierzakach odkurzanie 1x w tygodniu to zdecydowanie za mało

Szmatka z mikrofibry bez żadnego mleczka. Teraz kaloryfery przyciągają kurz jak magnes do mebli a mleczka jeszcze bardziej. Ważne by często wietrzyć. Ja co trzeci dzień obowiązkowo przecieram meble i odkurzam oraz zmywam podłogi, inaczej miałabym wałęsające się koty kurzu na podłodze. Jak odkurzam podłogę to przy okazji zakładam miękką okrągłą szczoteczkę na rurę ssącą i odkurzam meble , potem tylko prowizorycznie szmatką. Trzy dni się u mnie lśni a na kolejny dzień znowu ścieram więc nie ma kurzu widocznego dla oka.

dzięki dziewczyny za rady, dobrze wiedzieć że nie tylko ja mam taki problem. Pozdrawiam

dokladnie dostaje szalu juz ! sy alergik, a kurz wszedzie, nie pracuje, wciaz latam z mopem, szmatkami, zetre a za chwile porazka, np teraz zaswiecilo slonce w okno, ubieralam malego w inna bluzke i z tej bluzki tumany kurzu !, czym nie rusze to leci to gowno wszedzie, ruszysz posciela,-kurz, osiada ze hej, mamy nowy odkurzacz, czesto piore firanki (zaslon nie mam tylko rolety), nawet nie firanki ale te sznurki, chodze pucuje, a tu zaraz to samo, przeciez dawniej tak ne bylo, pamietam w domu rodzinnym, podloga myta raz na tydzien, odkurzanie tez, meble tez, nie wiem jak to bylo, ale kurzu i syfu bylo mniej

odkurzam raz w tyg. ale codziennie przecieraz podloge mopem.