Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mama mojego chłopaka

Polecane posty

Gość gość

Strasznie mnie wkurza mama mojego chłopaka,którego traktuje jak dziecko. Chłopak ma 22 lata. Mieszkamy razem w Poznaniu,bo studiujemy. W piątki kazde z nas wraca do swoich domów. Jego mama dzowni 2-3 razy w tygodniu. Bywa i tak,ze my cos robimy i on nie moze odebrac****otem zapomina oddzwonic i my lezymy,bo juz przed polnoca,a ona jeszcze dzwoni... ;/ wypytuje co u synka, co jald na obiad itd;/ Gdy on mnie chwali,ze na obiad mu cos dobrego zrobilam to ona jakies glupie odzywki do niego i wielce obrazona... ;/;/ Osttanio prawie by mu sie poplakala przez ten telefon,ze nie odbieral... Jak to znosic i co robic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie odbierać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A chlopakowi to nie przeszkadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj, to jest nieodcięta pępowina mamusi. Chłopak musi być samodzielny i asertywny w stosunku do takiego zachowania (tzn nie ulegać jej wpływom i emocjom). Musiałby On wyznaczyć mamie granice i nie przejmować się jej humorami, bo często to szantaż emocjonalny. Tak to już jest, że matki nie mogą "rozstać" się ze swoimi synami, gdy ten idzie w dorosłe życie, bąź "oddać" synka innej kobiecie. Wiem o tym sporo, bo mam zaborczą, władczą teściową, z którą musieliśmy urwać niestety kontakt - aż do tego stopnia. Teraz jest super - żyjemy swoim życiem. Tylko aby mieć spokój Twój mężczyzna musi chcieć i robić tak, żeby mama była o niego spokojna i pozwoliła mu zarządzać swoim życiem tak jak On uważa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skąd ja to znam telefony 3 razy w tygodniu to nic bywają matki co dzwonią 3 razy dziennie a foch o to że ty mu gotujesz, norma moja teściowa przez rok po ślubie dzień w dzień pytała męża co mu ugotowałam na obiad, biedaczka zamartwiała się że u mnie głoduje i jest taki nieporadny że nawet nie potrafi się mamusi poskarżyć teściowe to j******e wariatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbowalam z nim wiele razy o tym rozmawiac. On uwaza,ze ona juz taka jest, taka opiekuńcza i,że bardzo mnie lubi,a ja przesadzam.Moze i mnie lubi,ale widze,ze rywalizuje ze mną. Szczegolnie w jedzeniu !!!! Zawsze jak on na weekend wroci to robi mu to co on najbardziej lubi ;/ a potem ona przy mnie mowi,ze synus tyle zdjal dzisiaj,bo zrobilam mu to co lubi najbardziej;/ A ja mu tez robie to co on lubi najbardziej-ale problem jest w tym,ze on nie chce aby jego mama o tym wiedziala. Jak zapytaalm dlaczego nie mowisz jej co tutaj ze mna jesz? To on na to: "Bo nie chce,aby myslala,ze Bog wie jak my tu zyjemy i jak tutaj mamy dobrze" ;/ Nie rozumiem tego... a wy ?? dlaczego on nie chce,asby jego mama wiedziala co my tu jemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytam i mi się chce śmiać mamusia się chwali że mu ugotowała smakołyki....taaaa bo tylko to może mu dać a ty się z tego śmiej...bo ją nerw bierze na to że ty nie tylko mu możesz ugotować smakołyki ale także dać to czego ona mu nie da ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha dobre!!!!:P Gdybyscie widzieli jak on mnie przytuli przy niej,ale ma mine,nie wie co ma ze soba zrobic. Czesto wstaje i mowi: "Musze isc pranie powiesic" 'Musze isc pozmywac" Krew ja zalewa:pp albo jak mi cos we wlosach robi to ona "Zostaw ją nie rob jej,niech spokojnie ogląda ten film" Robi to nie dlatego,aby dal mi spokoj(bo mi to nie przeszkadza),ale tylko dlatego,zeby nie musiala patrzec jak mnie przytula...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce by mamusia była zazdrosna twój facet dobrze zdaje sobie sprawę że matka jest zaborcza i zazdrosna i woli robić uniki by jej nie sprawiać przykrości im dłużej będzie tak robił tym dłużej ona będzie nadopiekuncza i zaborcza bo będzie żyła w przekonaniu że jest dla synka całym światem i niezastąpiona to właśnie problem matek, nie przyjmują do wiadomości że dzieci są dorosłe i mają już swoje życie i swoich partnerów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest normalne podobnie jak fakt ,ze Ty mu gotujesz ,powinniscie razem albo na zmiane ,a Ty sie zachowujesz jak jego druga Mamusia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ja w tej sytuacji powinnam robic? Gdybyscie wiedzieli ile razy sie o to klocimy.... ;/;/ Kiedys mu napisala sms "Kocham cie synek" wypowiedzialam sie na ten temat i kolejna klotnia... Ostatnio wychodzi na balkon z nią rozmawiac,abym cytuje: " Nie gada potem glupio" ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spójrz na to z drugiej strony, jakby to wyglądało gdyby to tobie przy twoim chłopaku słodził twój ojciec ?! obleśne prawda ? moja ty córuniu, moja ty królewno ......hahaha żaden teść tak nie robi bo nie jest idiotą tylko matki są zazdrosne o synów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie tylko matki,jego ojciec ciagle mi powtarza,ze cieszy sie,ze trafil na takiego kogos jak ja :) on jest super :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i mamy odpowiedz typowy mamisynek :( zycia to Ty z nim miec nie bedziesz chyba ,ze w trojkacie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na taką mamuśkę jest tylko jeden sposób: trzymać się jaknajdalej od niej zamiaszkać jaknajdalej i nie pozwolić ingerować w swoje życie koszmar z taką teściową to to że zawsze będzie chciała odciągać synka, rywalizować z jego partnerką i próbować skłócić parę skoro studiujecie poza miejscem zamieszkania, jedyne rozwiązanie to po studiach zostać w Poznaniu i szukać tu pracy 5 lat studiów to dosyć czasu by przerwać pępowinę i nauczyć mamusię że syn jest dorosły i ma swoje życie i swoje wybory życiowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dopiero początek, moja teściowa we wszystkim musiała być lepsza, chciała zrobić ze mnie w jego oczach ciamajdę co z niczym sobie nie radzi. To było straszne. Lepiej z nim szczerze rozmawiaj i pamiętaj, TO ON MUSI JĄ ODSUNĄĆ i pokazać, że jest dorosły i krzywda mu się nie dzieje. Im wcześniej to zrobi tym lepiej, bo później będzie tylko gorzej:-(. Moj mąż na szczęście przejrzał na oczy jak zamieszkaliśmy razem - było i jest do tej pory MY a nie MAMUSIA I JA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do giscia wyzej : wszystko fajnie tylko czy On tego chce bo z tego co pisze autorka to jemu jest wygodnie tak jak jest chyba ,ze zle to interpretuje ,autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś TYLKO jego dziewczyną, a tych można miec kilka. Matka jest tylko jedna więc normalne, że jest do niej przywiązany. Nie sądzę, żeby byl maminsynkiem, a zachowanie jego matki.... cóż synek wybył z domu, to przez długi czas będize dla jego matki nową sytuacją do której się przyzwyczai.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oni są jeszcze młodzi, ale fakt studia to dobry moment na ćwiczenie asertywności i niezależności jakoś synuś nie chodzi ani brudny ani głodny gdy mamusia się nim nie opiekuje 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
góra ma racje, trzymaj sie od tego z daleka. jak ona cos gada przytakuj usmiechaj sie... i mysl o czyms innym. nic nie poradzisz ja walczylam i sie poddalam i tak "nigdy nie bede rodzina" wiec wisi mi i powiewa . i tobie radze to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i już się pojawiała MATKA JEST TYLKO JEDNA weź to sobie wytatuuj sfrustrowana wariatko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łooo jezu
a moim zdaniem przesadzasz. Podejdz do sprawy z dystansem, w końcu ta kobieta nic aż tak okropnego nie robi. Moja teściowa też tak miała, ale zawsze mnie to bardziej śmieszyło niż wkurzało. A ten sms "kocham Cie synek"- moja mama tez mi czasem takiego posyła, nei widze w tym nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, wygląda na to, że synkowi to na rękę. Ale takie jego zachowanie tylko pogorszy Wasze relacje. Jak Jemu na Tobie zależy naprawdę to będzie (z Twoją pomocą) wiedział co zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każda matka tak ma ale w przypadku niektórych to się robi patologiczne i przestaje być śmieszne gdy kobieta która ma 50 lat i wydawałoby się powinna być rozumna i dojrzała zaczyna się bawić w wojnę podjazdową, intrygi i rywalizację z dwudziestolatką to się wtedy robi żenujące i widać że taka kobieta ma problemy ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22 lata to juz chyba nie pierwszy rok studiow wiec miala czas sie przyzwyczaic ,ale h*j z nia to chlopak powinien tu dzialac ,a nie mowic autorce ,ze to normalne !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój mąż ma 40 lat a teściowa do dziś jeździ z nami "kupić synowi spodnie czy kurtkę" nawet nie wiecie jak mnie żenuje zachowanie tej kobiety w sklepie pewnie ekspedientki są nieźle zdezorientowane gdy próbują doradzić 3 dorosłym osobom wybierającym jedną kurtkę no żal po prostu najśmieszniejsze że teściowa nie widzi absurdu tej sytuacji i przez moment nie zastanowi się że ja nie chodzę z mężem i moją mamą wybierać ciuchów dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do wyżej/: A rozmawiałaś ty z nim, że sobie tego nie życzysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owszem, ostatnie 10 lat ale ani on ani jego mama nie widzi nic dziwnego w takiej sytuacji że ona jest sfiksowana i ciągle jej się wydaje że synek ma 16 lat to mogę rozumieć.....no ale mąż ? dziwie się że się nie wstydzi.... i normą jest że gdy ja wybiorę jeden ciuch to ona musi wybrać koniecznie inny i namawiać do niego syna, bo przecież mój wybór jest złłyyyyyyyy ta kobieta ma 66 lat, no żal po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pół biedy jakby ekspedientki myślały że jesteśmy rodzeństwem no ale powoli to chyba już widać że jestem jego żoną a nie siorą która mu doradza w zakupach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
patologia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×