Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mama mojego chłopaka

Polecane posty

Gość gość
tak się właśnie kończą takie ekstremalne przypadki teściowych które uważają się za niezastąpione ta kobieta chyba myśli że bez niej syn chodziłby nagi i głodny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dokładnie, patologia i nijak nie mogę pojąć że do tej kobiety to nie dociera w końcu chyba wie ile syn ma lat i ile lat jest po ślubie naprawdę uważam że toksyczne matki mają naprawdę coś z psychą bo inaczej nie można wytłumaczyć ich zachowania w większośc**przypadków są zaborcze, zazdrosne, dominujące, kontrolujące i uważają swoje zachowanie za przejawy "miłości" i troski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeszkadza ci, że jego mama dzwoni 2-3 razy w tygodniu? Normalna jesteś? Gdyby dzwoniła 2-3 razy dziennie, to byłoby dziwne, a tak to przesadzasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To powiedz mężowi, że skoro mamusia tak we wszystkim pomaga to może w łóżkowych sprawach by cuś pomogła...:-) Żart. To zabieraj mężą niby na kawę gdzieś i jedźcie niespodziewanie coś kupić, może zadziała. Chyba, że on bez mamy nawet na kawę nie wyjdzie z domu:-(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze podziwiam ,ze jeszcze z nim wytrzymujesz :( jakby moja tesciowa szla z nami na zakupy i mojemu ciuchy wybierala ...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"moja teściowa przez rok po ślubie dzień w dzień pytała męża co mu ugotowałam na obiad, " Śmiechłam XD. A on nie ma rączek żeby sobie posiłek zrobić/ Jezu, jaki żal, kłótnie o to kto komu gacie kupi, kto komu podetrze tyłek. Rywalizacja o synusia, która mu lepiej tyłek wytrze. Gdyby moja teściowa mojemu facetowi chciała każdą kurteczkę i skarpetki kupować to bym go wyśmiała po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd ja to znam... Mamusia mojego męża właziła nam na głowę już w czasach narzeczeńskich, telefony po kilka, nawet kilkanaście razy dziennie, jeśli nie zdał rodzicielce szczegółowej relacji z całego dnia, był krzyk, płacz i foch. Facet prawie trzydziestoletni... Mamusia tak obsesyjnie dbała, by być najważniejszą osobą w jego życiu, że nie zdawał sobie sprawy, że ta sytuacja jest chora :( :( Dość szybko mój facet przejrzał na oczy. Mamusia szalała, histeryzowała, próbowała w nim wzbudzić w poczucie winy, straszyła chorobami i śmiercią swoją i tatusia ("to przez Ciebie!!"), oczerniała mnie... paranoja. Skończyło się tym, że jej jedynak spakował się w jedną walizeczkę, wyszedł z domu i nie wrócił. Powie tyle - jeśli to FACET nie zrozumie, że w związku nie ma mowy o trójkącie, to niestety będzie zawsze w trójkę, nawet w sypialni. A Ty będziesz na stracone pozycji, jako ta niedobra, niewdzięczna i zazdrosna, która nie rozumie, że mamusia tylko się troszczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy poprostu powinien wiedzieć, gdzie jest jego miejsce i się tego pilnować, ale jak widać to by było za proste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do: Skąd ja to znam - skąd ja to znam, identycza sytuacja u mnie, też straszyła chorobami i śmiercią, a my już 10 lat po ślubie i ona żyje nadal, ma się chyba dobrze. My bez niej też się mamy dobrze :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A my 5 lat z hakiem ;) Mamusia oczywiście w świetnej formie, pracuje na trzy etaty, bierze kredyty i tak dalej :D Oczywiście czasem jeszcze próbuje różnych gierek i za każdym razem BARDZO się dziwi, że synuś nie leci z językiem na brodzie przepraszać mamusię za swoje strrrrraszne grzechy (które tylko mamusia dostrzega :P ). Ale gdy zdechł ich stary kot, przywiozła zwłoki zwierzęcia synkowi, żeby je pokazać i oznajmić "to przez ciebie, poszedłeś sobie do obcej baby, porzuciłeś tych, co cię NAPRAWDĘ kochają i to dlatego biedne zwierzątko umarło z tęsknoty i rozpaczy!!!". Fajny tekścik, co?? Dzięki Bogu, że mieszkamy daleko od niej... Na co dzień na szczęście nie chce jej się jechać kilkaset kilometrów ;) Ale raz na jakiś czas demonstracja wskazana, choćby ta z kotem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
27.11.13 [zgłoś do usunięcia] gość To nie jest normalne podobnie jak fakt ,ze Ty mu gotujesz ,powinniscie razem albo na zmiane ,a Ty sie zachowujesz jak jego druga Mamusia.. .......................................................................................................................................................................................................................................... Sama prawda.Autorko to ty jestes chora i rywalizujesz z jego matka. Czy twoja matka do Cibie nie dzwoni,masz z nia zle kontakty???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes zazdrosna o matke?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Widze,ze nie tylko ja mam takie problemy... ahh te tesciowe i przyszle tesciowe;/ Najlepiej to by bylo gdyby one sie zajely swoimi mezami a nie synami... Odpowiedz do jednego z was: Tak mojemu chlopakowi widac to pasuje;/ Przeciez jak jemu ma nie pasowac jak: po 1. mama mu ugotuje to co lubi po 2. jak chce kase np, na buty z nike to dostanie bez zadneego"ale" 300zl ;/ Nie ma szans,aby on z nią jakos porozmawial... mowie wam jest masakra... Ktos z was napisal "usmiechaj sie jak ona cos mowi i mysl o czyms innym" -to dobry pomysl,ale na jak dlugo:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×