dlaczego oni potrzebuja mnie tylko do lozka

Zakladam ten topik, bo zwyczajnie nie mam juz sily do tego swiata. Mam 24 lata, ale wygladam na okolo 20. Szczupla, przecietna brunetka w okularach. Kiedys moja byla wspollokatorka mi powiedzial, ze jak mnie zobaczyla to pomyslala od razu, ze lubie tylko i wylacznie siedziec z nosem w ksiazkachusmiech.gif Jestem spokojna z charakteru i samotna zasadniczo od zawsze. Wszyscy faceci, ktorzy ze mna byli lub chcieli byc, potrzebowali mnie tylko do lozka. Zdarzylo mi sie, od razu na wstepie uslyszalam, ze tutaj chodz tylko o jedno albo po odmowieniu seksu koles po prostu pojechal sobie do domu. Niestety jeszcze pare ladnych lat temu nie potrafilam rozpoznac meskich zamiarow i zdarzylo mi sie pojsc z dwoma takim delikwentami do lozka(w pewnym odstepie czasowym). Po rozpoznaniu sytuacji rozstalam sie z nimi. Oni stwierdzili, ze nie chca mnie znac itp. Jakis czas temu dostalam od obydwu smsy z pytaniem co u mnie. Pewnie nie maja nikogo do bzykania i mysla, ze jestem taka glopia jak wtedysmutas.gif . Nawet jak mowilam, ze mam kogos to nie docieralo. Jestem zwyczajnie traktowana jak obiekt seksualny. Od 2 lat mieszkam w Niemczech i tutaj sytuacja wyglada tak samo jak w PL. Nie prowokuje. Nie chodze rozneglizowana. Pracuje w powaznej firmie. Co ze mna jest nietak?

nie przejmuj się ja też musiałam przerobić i pojechać z 10 niedoroochanych neandertali z sieczką w mózg żeby wreszcie trafić na mojego faceta z którym dziś mieszkam i jestem wręcz zaskoczona że tak fajnie nam się układa :):) to bardzo bardzo losowa kwestia tak naprawdę czy samiec którego spotykamy posiada umysł gimbusa i takiż poziom samokontroli, czy nie :) wydaje mi się że BYĆ MOŻE w środowisku osób wierzących i z lekka konserwatywnych miałabyś nieco większe szanse na natrafienie na mężczyznę, który OH MÓJ BOŻE!!!! NIE DO WIARY!!! :P, chciałby mieć małżonkę i rodzinę i posiada jakieś INNE zainteresowania niż doopczenie ;) co prawda bardziej konserwatywni mężczyźni mogą traktować Ciebie z góry czy protekcjonalnie z racji płci lub oczekiwać że pozwolisz im na ograniczenie swojej swobody po ślubie, ponieważ to oni są głową rodziny i to ich zdanie wg tradycji powinno być naj najważniejsze ale liberalny mężczyzna któremu równouprawnienie nie przeszkadza raczej nie będzie zainteresowany związkiem ;) możesz spróbować się zabezpieczyć przed kontrolnymi zakusami takiego pobożnego patriarchy np. posiadająć odłożone oszczędności, im więcej tym lepiej, jeżeli mężczyzna wie że kobieta posiada WŁASNE pieniądze to wie doskonale że nie będzie aż tak zależna od niego i nie może jej kontrolować po katolicku w 100% :P tak jakby chciał na wszelki wypadek radzę nie chwalić się posiadanymi zasobami pieniężnymi żeby nie odstraszyć potencjalnego małżonka na zasadzie - eeeeeeeee ona ma własna kasę, to nie mogę jej stawiać warunków, łeeeee to ja nie chcę nie bawię się tak :P po ślubie będzie za późno aby uciekł jeżeli jest autentycznie wierzącym człowiekiem, a nie wymusi przecież od Ciebie oddania Twojego zabezpieczenia torturami :P podsumowując - kombinacja konserwatywnego "bogobojnego" środowiska + własna kasiora = bezpieczna inwestycja z zabezpieczeniem na wypadek przemocy domowej :P

Gorszych głupot nie czytałam... :D od katoli z daleka, to są ci najbardziej prymitywni. Kogo musisz unikać? Prymitywów, prostaków itp. a tacy się kryją, coraz gorzej na szczęście.

autorka nawet skopiowac dobrze nie umie:D

ehh widizasz a ja znowu szukam normalnej kobiety na żony, a wokół wyzwolone puszczalskie niedoedukowane lalunie, szkoda ze mieszkasz w niemczech

Ale ja nie potrzebuje polskiego leszcza!