skoro nic nie zniszczyłam to chce kaucje spowrotem do kurwy nędzy

mam problem z włascicielami, nie lubią mnie, a ja nic nie zniszczyłam w mieszkaniu. boje sie ze nie oddadzą mi kaucji w całości

up

masz w umowie zaznaczone że to kaucja zwrotna? Masz zdjęcia mieszkania dołączone do umowy, zrobione przed wprowadzeniem się? Jeśli tak to nie masz się czym martwić, kaucję będą musieli oddać czy cie lubią czy nie. Póki co nie napisałaś że masz jakiś realny powód myśleć że nie dostaniesz swoich pieniędzy

powiedziała ze nie odda w całości bo musi pospisywac liczniki

Płaciłam juz za listopad i z koncem listopada się wynoszę. i co k***a muszę jeszcze jakies koszta ponosic jesli ew bedzie nadpłata za wode?

mam ponieść rowniez koszta za to ze oni nikogo nie znalezli na moje miejsce

ha ha ha, ja też wynajmuję ludziom mieszkanie i zawsze tak zakręcę ze kaucji nigdy nie oddałem więc jak trafiłas na kogoś podobnego jak ja to zapomnij powod zawsze sie znajdzioe

nie płaciłaś za listopad tylko za zużycie z października, zawsze płaci się miesiąc do tyłu

CHYBA cie cos p******i. płaciłam na początku pazdziernika za padziernik i na poczatku listopada za liustopad Z GÓRY, bo tak sobie zazyczyli.

up

up

zapłaciłaś z góry za np . 5 m3 wody , a zużyłaś 7 i kto ma pokryć różnicę? oczywiście ,że właściciele będą chcieli wyrównania.

no dobra to moge zrpzumiec, ale k***a tego ze nie znaleźli nikogo na moje miejsce i ja mam za to płacic????

nie oddawać, nie odzyskasz, tak trzymać

s********j

zaraz wymyślą,że ściany trzeba odmalować , bo są brudne itd itp , pożegnaj się z kaucją , znam ja takich właścicieli

Ja tez wynajmuje komus swoje mieszkanie i odnosze wrazenie,ze najemcy udaja idiotow,bo tak glupim chyba nie mozna byc..Moja lokatorka poszla w sina pod koniec sierpnia.Spisalam protokol zdawczo-odbiorczy w jej obecnosc***odpisalysmy obie.Dopiero pod koniec wrzesnia przyszlo koncowe rozliczenie z enei i pgnig.Zostalam wyzwana od k***y,szmaty i zlodziejki.Ona nie zamierza placic,bo od miesiaca juz nie mieszkala.Nie dociera do tluka,ze to wyrownanie koncowe, w zgodne z protokolem,ze nie chce nic ponad to.I nie kuma nawet,ze skoro liczniki przepisane byly na nia,to nie ja poniose konsekwencje dlugu.Ona uwaza,ze to moj problem.Rece opadaja