czy mam znowu paranoje

naprawdę pisze. dzisiaj oblecial mnie strach, że palne coś głupiego do obcej dziewczyny ! Znam dziewczyne z internetu. Duzo ze sobą pisaliśmy (no może nie aż tak dużo) ale ja dużo czytam jej wpisy. Przyswajam tylko te do których mam pewność, że to Ona. Wiecie, że wymaga to dużego dla mnie wysiłku bo jestem tu 'nowy'. Podoba mi się jej rozumowanie, rzekłbym "piękny umysł", nie słodzę. Problem w tym, że podoba mi się dziewczyna z 'reala', którą czasem widuję w pracy, i boje się spalić 'znajomość' przez glupie aluzje, o których ona nie będzie miała żandego pojęcia. Stąd panika, a nie stąd że jakoś chorendalnie nieśmiały. Nie. Z jednej strony wiem, że to ona, z drugiej zaś niemam pewności choć w głębi czuję, że tak jest, bo wiele się zgadza. To poprostu mnie przerasta. Czuję, że znam dziewczyne z 'reala' choć brak pewności, że to ona, sprawia że dostaję paranoii. Szczerze to chce mi się już wyłączyć deszyfrator w głowie bo jestem zmęczony. Zawalam przez to noce. Nie chcę się z nią spotykać, bo po 'takich nocach' wyglądam jak trup i tak też się czuję. Ona nie chce mi napisać, że tan ja to ja, wprost. Boję się, że sytuacja się powtórzy. Tak naprawdę to pisząc do niej na tym forum zupełnie nie miałem bladego pojęcia, że ona tu jest. Nie znam do niej żadnego kontaku typu sms (niedawno wpadlem co to znaczy, mi chodzi o prawdziwy tel.) e-mail. Nic, żadnego kontaktu. Nikt o tym nie wie co do niej czuję, bo w tych sprawach się niechwale, nawet rodzinie. Po prostu napisałem. I co? Cud się stał, że była? Paranoja albo cud. Tak właśnie czuję. Obłed. W sumie to piszę to do niej. Tak to jest wylewanie żalu na damskim forum. Wiem że wiecie kto to pisze, bo ja też bym wiedział. Topic nie zniknie więc będziecie mieli ubaw po pachy, jeszcze długo.

oj nie jest dobrze z tobą

ja akurat nic nie zrozumialam z tego :-(

jednym słowem jestes jasnowidz oświecony ja jak kiedys tu pisałam zawsze po wpisach wiedziłam ze to on teraz juz tylko przypuszczam juz pewna nie jestem zastanawiam sie jakie trzeba miec zdolnosci zeby kogos tak wyczuwac własciwie bez zadnych danych niby wpisy ma takie charakterystyczne ze jak tylko lukne wiem ze on ma specyficzny sposób pisania pyt skad to wiem w robocie dzisiaj mi powiedzieli ze niektórym sie zdaje ze czytam w myslach dobre nie oczywiscie było natychmiastowe zaprzeczenie hahahhahhahahahahaaaaa

To chyba choroba? :-~

bez obaw nie piszę że wszystkie wpisy są jej, ja wiem które są, i tylko na nich skupiam uwagę, choć czytam dużo więcej i je pomijam poprostu. To nie jest choroba, a ja mam na tyle siły żeby, rzucić to forum w cholere. Tylko nie mam tej pewności. Stach że się spalę.

my mamy wiedziec czy TY masz paranoje?

nie kumasz podtekstu bracie.

przeczytaj jeszcze raz uważnie.

Jak ona ma na imie? Na pewno Marlena. Te sa bez serca.

Paranoja. Mało prawdopodobne.

Ponad połowa kafe ma paranoje.

ale strach przed tym własnie.

nie ukrywam, że poznajemy się własnie tutaj.