Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

500zł na jedzenie na 3 ososby da sie da sie

Polecane posty

Gość gość
Wróbel je tyle ile waży. Hehe A na serio to nie wyobrażam sobie jedzenia na miesiąc za 500zł. Na tydzień bez obiadów na zakupy idzie 150zł. Obiady ok 200zł na miesiąc. Łatwo więc policzyć. Ale szacun dla autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja wazy ok.16kg- ma 4 lata. szczuplosc ma po mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 latka szwagierki prawie nic nie jadła i nie je a ma już 5lat. Jak u nas nocuje to nawet nie zauważam, że nam jedzenia więcej schodzi... Na soczki duzo idzie szczególnie te 100% bez cukru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z 23 12 Jeszcze papu dla kota. Na miesiąc ok 40zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To pisz od razu, że na 2 osoby, a nie na trzy, skoro dziecko je, jak wróbelek. I tak uważam, że na 2 osoby to mało, a co dopiero na 3. Jakie zdrowie będzie miało twoje dziecko od tej chemii i byle jakiego żarcia, to jeden Bóg wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakiej chemi???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byle jakie żarcie, to przecież sama chemia. A gdzie surówki, warzywa owoce, soczki dla dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie soczki? kubusie? sam robie np. jablkowy. sok. jak tre jablka do ciasta odsaczam sok i corka go uwielbia a tak to pije tylko wode. lubi banana, jablko, tez jada surowa marchewke, do chrupania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chwalisz się na FORUM, że da się wyżyć z pieniędzy, z których nie da się tak naprawdę wyżyć i uważasz, że to w porządku, że to twoja zasługa, a reszta nie ważna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo mozna tylko trzeba to robic z glowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto ja zanim wyjechalam z PL mialam 100zl na 3 osoby po oplatach... rosol z jednej kostki rosolowej i jednej marchewki.. w sezonie na kanapki tylko ogorek zielony. Ciekawe jak dlugo tak pociagniecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do goscia k
A ty bylas na podkarpaciu? Chyba nie... Ceny są porowmywalne do innych miast. Ja nie pochodzenia z woj podkarpackiego ale bywalam tam nie rzadko kiedyś i wiem co mowie bo i zakupy robilam.... Co za tepe strzaly!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale my normalnie jemy. niewidzicie tego. na obiad zupa, 2 danie. nawet ciasto robie. kompot, woda, soki domowe. biore 2 marchwie jablko i do wirowki i jest pyszny sok za grosze. albo sam sok z jablka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale my normalnie jemy. niewidzicie tego. na obiad zupa, 2 danie. nawet ciasto robie. kompot, woda, soki domowe. biore 2 marchwie jablko i do wirowki i jest pyszny sok za grosze. albo sam sok z jablka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale my normalnie jemy. niewidzicie tego. na obiad zupa, 2 danie. nawet ciasto robie. kompot, woda, soki domowe. biore 2 marchwie jablko i do wirowki i jest pyszny sok za grosze. albo sam sok z jablka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale my normalnie jemy. niewidzicie tego. na obiad zupa, 2 danie. nawet ciasto robie. kompot, woda, soki domowe. biore 2 marchwie jablko i do wirowki i jest pyszny sok za grosze. albo sam sok z jablka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podaj przykladowy jadlospis na tydzien .... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś jakiś polityk w tv udowodnił, że można przeżyć za 7 zł dziennie. No i faktycznie, ale od razu założył, że takie produkty jak przyprawy, cukier, mąkę mamy zawsze w domu (tylko z to trzeba zapłacić) i na obiad proponowal np. placki ziemniaczane itp. raz byla wątróbka-da się? da się :) Taki kraj. jak trzeba to się da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez mozna kupic i1kg miesa np. lopatki , szynki, podzielic na kawalki i juz masz na kilka obiadow. do tego kasza, czy ziemniaki. np. pekinke za 3zł i masz na 3-4 dni do obiadu. mozna tylko trzeba chciec pomyslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dusigrosze!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co zjesz to i tak wysrasz wiec nie ma roznicy co jesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahah polędwica z warzywami (35 proc mięsa) i co tam było? smaczek serowy? co to jest? jaki jest skład? na pewno można się tam spodziewać oleju i pewnie troche mleka. U mnie nawet psy takiego szitu nie jedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to nie ma róźńicy co zjesz? a składniki odżywcze, mikroi makroelementy, witaminy? Nie jemy po to by mieć pełny brzuch ale po to by dostarczyć organizmowi niezbędnych składników. Co ty dostarczasz? proste węglowodany, niewielką ilość białka i najgorszy tłuszcz. BLEEEEE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie jem wedlin duzo. moze kilka plasterkow tyg. a np. jalowcowa tez to swinstwo.? kielbasa podsuszana .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie ( gdańsk) jajka na rynku "od kury" sa wlasnie po 50 gr/ Teraz sa bardzo tanie kapusta, marchew jablka, buraki, szpinak, sałata, kalafior - a to akurat jest najzdrowsze. Kasza, zwlaszcza gryczana, płatki owsiane, fasola. Wedlin nie kupuje w ogole, bo sama chemia, wole upiec sobie np udziec z indyka- z cebulka, jablkami, kasza, do tego pietruszka ( mam caly czas w doniczkach), salata - pycha. Zupa jarzynowa - wloszczyzna , zieniaki, uzywam do zabielania jogurtu balkanskego. Chleb zawsze kupuje wczorajszy, bo zdrowszy, za pol ceny w piekarni, gdzie nie stosuja konserwantow.Ze slodyczy gorzka czekolada-2 zl nie majatek, a zdrowsza niz wszystkie ciasta. Tanie sa pomarancze, mandarynki, Dzemow nie kupuje, bo sa wsrtretne, wole sobie upiec banana. Czasem twarog roztarty z jogurtem i rodzynkami. Troche miodu.Chleb z maslem i czosnkiem - uwielbiam, Jajka.maslanka z kartofelkami i zieleniną. Akurat nie brakuje mi kasy, ale wole taką nieprzetworzona , lokalna zywnosc niz jakies naladowane chemia swiństwa Lubie obiiadek typu rosól - wloszczyzna na kurzych udach ( skory wyrzucam, bo niezdrowe), do tego cytryna , jogurt, ryz - i mam cytynowa. Lub koncentrat - i pomidorowa, a z kurczka robie sobie potrawke - troche maki, masla, duzo zieleniny, kartofelki, marchewka. Budyn , kisiel z maki kartoflanej bez podejrzanych aromatów, robi sie tak samo szybko. To, co najzdrowsze jest tanie, zwlaszcza o tej porze roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedzcie tak dalej duposciski, i zgadzajcie sie tak dlaje zyc na poziomie szczura, zobaczycie za pare lat jak wam te wszystkie oszczednosci na zdrowym jedzeniu wyjda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co masz do powyzszego menu? uwazasz, ze zdrowsza jest szynka, nawet ta najdrozsza ? Sol i saletra w najlepszym wypadku. Moze sprowadzane z konca swiata owoce, posypywane swinstwami, zeby sie dlugo trzymaly? Platy sztucznie hodowanego, wedzonego chemia łososia? Juz nie mowie o ciastach farbowanych sokach i slodyczach. I jedzeniu w restauracjach gdzie krolują polepszacze, ziarenka smaku, wegety i inne g***a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nas jest 3, dziecko nie ma roku, wiec liczmy na 2. Ja jem 5-6 x na dobę. Przejadamy duzo (nie wiem ile). Ale zakupy robimy co 2-3 dni za ok. 150zł. Nie lubimy jest byle czego. Ja sie wiecznie odchudzam, wiec jem indyka, wołowinę, pieczywo graham, pomidory, rybę - to tanie nie jest. Jakbym jadla kajzerki z pasztetem i placki to by bylo taniej. Ale wtedy zapomnij o trzymaniu masy. Ja mam tendencje do tycia, a glodna chodzic nie moge. Moje zdrowe przegryzki kosztują. Podziwiam tanie gospodarowanie, ale u nas to nie przejdzie. Moja przyjaciolka nie gotuje, je drozdzowki, zapiekanki, fast foody, mąż o obiad siew nie domaga, bo je mniej od niej. Dziecko je w żłobku, w domu tylko kanapki, paluszki. I oni na szamę bardzo malo wydają. Jak ich goscimy to sa chyba w szoku, ze tyle pojedzą (umiewm i lubię przygotowac), a u nich jemy chipsy tanie, paluszki, świetem jest piwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szlak mnie trafia jak czytam coś takiego my jesteśmy w czwórkę dwoje dorosłych i dwoje dzieci jedno pije mleko Babilon a więc paka na tydzień mało robię co tydzień zakupy rusz e tygodniu z tym że mięsa nie kupuje bo mamy swoje i wydaje na jedzenie przeciętnie 250 zł bez żadnego rozpychu s więc nie mam pojęcia że wam za 500 zł na miesiąc starcza ją sobie tego nie wyobrażam albo wy tak dobrze gospodarujecię albo my tyle jemy no bo w tygodniu trzeba chleb kupować i inne rzeczy też owoce i takie tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha jajka też mam od własnych kur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×