Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marz123

Czy wy też przeżywałyście pierwsze w życiu rozstanie z pierwszym chłopakiem

Polecane posty

Gość marz123

Mam 17 lat skończone we wrześniu tego roku. Poznałam chłopaka w czerwcu, on w styczniu skończy 21 lat. to on do mnie napisał, potem było kilka spotkań, po kilka godzin. Fajnie się nam rozmawiało, on uważał ze jestem wyjątkowa, ja na początku nie czułam nic. Nawet na pożegnanie nie chciałam się przytulić, potem wyjechał do niemiec i wrócił pod koniec wakacji. Powiedział ze przemyślał to i może byśmy sie jeszcze spotkali. 13 września (w piątek :D ) spotkaliśmy sie, zabrał mnie do kina. Wtedy było pierwsze trzymanie za ręce itd. Po kilku spotkaniach pierwszy pocałunek, 25 września wyznanie od niego, że mnie kocha. No i było pięknie przez pierwszy miesiąc, półtora, potem już czułam ze mu tak nie zależy jak na początku, ale myślałąm,ze moze mi sie wydaje i ze mnie naprawde kocha. Jednak tak nie było. Jakiś tydzień temu się rozstaliśmy, wczoraj sie spotkaliśmy i wyjaśniliśmy sobie wszystko, powiedział, że przestał czuć to co na początku i chciał to zakończyć bo to było tylko zauroczenie. Przytulił mnie i powiedział, ze zawsze moge na niego liczyc gdybym czegoś potrzebowała... To był mój pierwszy chłopak, z którym przeżyłam cudowne chwile, pierwszy prawdziwy pocałunek i wgl to wszystko... Był moment w którym doszło by do czegoś więcej.. ale nie zrobiliśmy tego i nadal jestem dziewicą. Wydawało mi sie, ze to jest właśnie ten, ze na zawsze i taki wyjątkowy... Nie wiem czy kiedys jeszcze sie zakocham, czy poznam tak fajnego chłopaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sanja
wybacz ale powiedział ze cię kocha byliście ze sobą tylko 1,5 miesiąca, miedzy wami było tylko kino pocałunek i ew złapał cię za piersi a wg ciebie on cię kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marz123
sanja. Byliśmy razem równiutkie 2 miesiące, bo właśnie 25 listopada się rozstaliśmy. I tak, wydawało mi się, że mnie kocha, ale jednak tak nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ze swoim pierwszym chlopakiem jestem już 3 lata. Teraz mam 20, on 21 i mimo pewnych upadków jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sanja
tu nie chodzi o to żeby wyśmiać naiwność tylko jestes młoda jeszcze i wydaje ci się coś. I jesli napiszę że całkiem możliwe że chciał z tobą stracić cnote ale zobaczył że jesteś zbyt skryta i raczej trudno lub nawet wcale mu nie pójdzie i dał sobie spokój, to piszę tylko jako ewentualna możliwość, którą ty powinnaś wziąć pod uwagę bo dziś strasznie szybko coś chłopcy miłość wyznają. Nawet moi koledzy zamiast mówić chodź ze mną do łózka wprost mówią kocham cię. I co przerażąjące to działa na niektóre dziewczyny :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olivia_00
Pewnie, że się zakochasz jeszcze nie raz, a chłopaka, z którym czeka Cię poważny związek pewnie znajdziesz prędzej niż Ci się wydaje. ;) To naturalne, że przeżywasz rozstanie. Ja też w podobnym wieku miałam pierwszego chłopaka i też przeżywałam, ale wiesz co? ;) Teraz cieszę się, że stało się tak, a nie inaczej, bo po drodze spotkałam innych chłopaków, przeżyłam wiele ciekawych chwil, aż trafiłam na kogoś naprawdę fajnego, dużo lepszego od tego pierwszego. ;) W zasadzie nawet mogłabym go spotkać trochę później, no ale tak już się ułożyło. Ty teraz ciesz się młodością, baw się, poznasz jeszcze wielu chłopaków, a tak jakbyś była cały czas tylko z jednym to w pewnym momencie mógłby pojawić się żal, że coś Cię ominęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sanja - ja też pomyślałam o tym szczerze mówiąc :) Faktycznie, wydaje mi się, że zależało mu na tym. Domyślam się też dlaczego, przez dłuższy czas nie miał dziewczyny, o czym mi mówił, a teraz ma już prawie 21 lat więc chyba za bardzo chce bo myśli, że to już ten czas, ten wiek gdzie wypada to zrobić. Sam mi mówił, że przed 30 chciałby mieć dzieci i żonę.. Ale to mnie dużo nauczyło, myślałam, że to prawdziwa miłość i przez moment byłam gotowa to zrobić dla niego, a tak nie powinno być. W sumie ciesze sie, że to się tak skończyło i nie żałuje, bo zdobyłam pewne doświadczenie+ na przyszłość będe uważać w zbyt szybkie angażowanie się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×