Gość gosc123450072 Napisano Listopad 29, 2013 Mam prawie 17 lat. Mój tata na nic mi nie pozwala Nigdy nie byłam na żadnej dyskotece(chociażby szkolnej), nigdy nie nocowałam u kolezanki, nigdy nie byłam na sylwestrze u kogoś .... W wakacje na dworze moge być do 19 a teraz jak jest tak ciemno to do 17. Naprawde ja nigdy nie paliłam, nie piłam i nie brałam narkotyków. Dobrze sie ucze , mam 4, 5, 3 . Nigdy nie byłam zagrożona, nigdy tez nie byłam na wagarach. Dla mojego taty sie tylko liczy szkoła i ksiązki. Niewiem czemu tata ma do mnie brak zaufania. Gdy chciałam z nim o tym porozmawiac uderzył mnie w twarz i powiedział ze jestem jeszcze smarkulą... Pisze to bo nie mam komu sie wyzalic i jestem smutna i nieszczęśliwa. Mój tata się boi że przyjde z brzuchem albo sie upije. Ale ja chce sie tylko dobrze bawic..... Jutro sa andrzejki, kolezanki mnie zapraszaly na taki babski wieczór ze sobie powrozymy, pooglądamy filmy itp. no i zebym nocowala. Odrazu zrezygnowalam i powiedzialam ze mam chora babcię a taka prawda ze kolejny weekend spędze nad ksiązkami i sie bede uczyc.Mój tata mi codziennie powtarza ze nic sie nie ucze... Ciesze sie przynajmniej ze moge grac na kompie i oglądac telewizor. Mój tata to tyran i mam go dosc.. Co mam zrobic??Chyba nic. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach