teściowa mnie poinformowała że nie powinnam

wyciągać dziecku butelki z buzi "broń cię panie boże" bo urwę jej języczek :-o no k*****, błagam :-o zaśmiałam się jej w twarz, bo co miałam zrobić? to się obruszyła i poszła. kolejny tekst to: " moja cudowna córusia" " córusia mamusi - oj babusi" no błagam :-o córka ma na imię Alicja, a ona do niej mówi Karolinka...

taaaaak:D

no brak mi słów na nią, ale co mam poradzić. dzisiaj jej powiedziałam własnie, a co to babcia nie wie jak ma wnuczka na imię, bardzo ładnie....

Moja to sobie siedzi lub lezy caly dzien na kanapie i z nudow wymysla cos i n a p i e r d a l a na mnie potem do mojego meza jaka to ja jestem niedobra i wszystkich wokol krzywdze... Co chwila jakies jazdy robi bo np nie jadlam z nia sniadania tylko sama, bo wtedy kiedy ona ma czas ja nie zejde i nie pogadam, bo nie piore gaci szwagierowi i dlugo jeszcze by wymieniac... A tymczasem ma ugotowane, posprzatane, zakupy zrobione, a ja pracuje. Nie moge sie doczekac wyprowadzki

Jaka teściowa taka synowa, jak syn wziął sobie głupią żonę, to też pewnie głupi, a skoro on głupi to teściowa też pewnie głupia. Wnioskuję tak po poziomie wypowiedzi i pisowni waszej miłe panie. Coraz głupsze te następne pokolenia.