seks szybko się nudzi i pozostaje biały związek

po jakim czasie wasz związek stał się białym związkiem lub prawie białym ? Bo u mnie po 6 latach. Ogólnie myślę teraz, że seks jest dla młodzieży i dla zdewiowanych.

dziś seks jest jak używki. uzależnia i efekty są tylko na chwilę.

90% małżeństw staje się białymi małżeństwami i dlatego d****i tak skutecznie łowią żonatych metodą dawania seksu na gwizdnięcie.

każda kobieta chce doświadczonego więc co w tym dziwnego, że lecą na żonatych?

żona jest od rodzenia a kochanka od miłości

tak szczerze, ileż można się bzykać? z czasem wszystko się nudzi. nie wierzę, że są jakieś pary z naprawdę długim stażem, które w dalszym ciągu mają taką samą ochotę na seks, ze sobą oczywiście, bo z kimś innym może i tak. osobiście mi to nie przeszkadza, ciekawe tylko co na to mój facet, kiedy już mi się nie będzie chciało nic a nic, a nie będzie na pewno, bo nigdy nie miałam wielkiego temperamentu. seks w zasadzie w życiu mi zbędny.

dziś ludzie (szczególnie kobiety) przywiązują tak ogromna wagę do seksu, że często tylko to ich łączy. Stąd po kilku latach są rozwody. Zero przemyślenia.

Pewnie, że się nudzi, jak 90% polskich kobiet preferuje tylko "po bożemu", a zrobienie loda to dla nich poniżenie i najgorsza dewiacja... W seksie jest bardzo wiele do odkrycia, ale jak kobiety są ograniczone to cóż... Myślicie, że dlaczego faceci chodzą na d****i? Bo tam nie ma rutyny i taka kobieta może dać mężczyźnie o wiele więcej niż życiowa partnerka. Tutaj apel głównie do kobiet, otwórzcie się na coś nowego i nie bójcie się tego, bo zwykły klasyczny seks każdego znudzi :)

Popieram ostatni wpis.

większość kobiet to zwykłe kłody stąd nacisk by to facet miał duże doświadczenie

jak się nie umie i nie wie jak seks uprawiać, to pewno,z się nudzi, albo jak w jehowskiej strażnicy, kopulować się z przerwami na modlitwę

bo sex jest przereklamowany,chłopy myśla że nam sie chce a ja to od czseu do czasu sie po prostu poswięcam żeby mąż miał humor.Tak robi większość mężatek. i nie gadajcie że to dlatego że nie ma urozmaicenia.znam wszystko ale to jest obrzydliwe i mi nie sprawia przyjemności tylko bierze na rzyganie!!!!!!!!!

My tam się czesto bzykamy mimo bardzo długiego związku małżeńskiego i seks w różnych pozycjach nam się nie znudził. A dzisiejszej nocy to mąz mnie po tyłku całował namiętnie, bo mu przez ostatnie 3 dni nie dałam :D:D:D:D:D

e tam ja z męzem od 2 lat sex min 2x / tydzien a ostatnio codziennie wiec, to kwiestie osobiste

myślę, ze jeśli seks jest dla samego bzykania a nie dla sprawiania rozkoszy, to pewnie że się znudzi. Bo dzisiejsze pokolenie seksu uczy się z p****li, zamiast sprawiać sobie rozkosz, wymyślają tysiąc pozycji na minutę. A zadowolenia z tego żadnego. Nie wiem czy jest ktoś, komu przyjemności się nudzą :) Trzeba po prostu trafić na właściwego partnera albo nauczyć się siebie i wtedy nie nudzi się nawet na emeryturze :)

Otworzyć się, wyłączyć hamulce, wygasić czerwone światełka. Smakować powoli i odkrywać nowe smaki, jak dobre wino. Natomiast jak zostało przeniesione w sferę jedynie klubu mechanicznych głupich ruchów, to cóż ale na pewno znudził. I tak to wygląda w życiu. Również częsta przyczyna skoków na bok. Bo z tym partnerem / partnerką to tak nie mogę / nie wypada. A z innym, inna można zaszaleć. Najgorszy błąd jaki w życiu jest powielany przez na prawdę dużo par. Ma na to wpływ nasze wychowanie w domu ale i niestety nauki kościoła. Ze swoją / swoim to jest beee pofiglować, ale z kimś drugi daje nam odpust. Bzdura. Uwolnić się z gorsetu.

I jeszcze jedno, u mnie po 25 latach, u nas, aż iskry się sypią. A ona taka zimna, hehehe, podobno.

w sexie bardzo wiele do odkrycia, hahaha chyba zrobienia dobrze facetowi! wy nie chcecie ODKRYWAĆ wy chcecie POWIELAĆ to co jest w p****lach, matołki

21 lat w związku z czego 17 lat -małżeństwo;sex lubię chyba nawet bardziej niż na początku;);ponieważ młodzieżą już nie jestem, to wychodzi ,że jestem "ZDEWIOWANA"::D:D:DJakich to nowych rzeczy, można się o sobie dowiedzieć na kafeterii....:P

jak się kobiety prują z kim popadnie to szybko staje się nudne bo monotonne i codzienne

dobra rada - mniej p****li i flirtów z laskami z pracy bo to zwykłe k***y które szpary popuszczą a wy się odsuniecie od żon.

telepycha, współczuję Twojemu mężowi, na prawdę... ja bym Cię już dawno zostawił, jeśli masz takie podejście to idź do zakonu, ale nie rujnuj facetowi życia!