Wyznaczniki bycia dobrą matką opinie i dyskusja

Tyle tu tematów, dobra/zła matka, że tak się zaczęłam zastanawiać, od czego zależy bycie dobrym/złym rodzicem? Czy np. dobry ojciec to taki, który zapieprza od rana do wieczora, by jego dziecku/dzieciom niczego nie zabrakło, odkłada na lokaty dla dzieci, by miały na start, opłaca dodatkowe lekcje itd. Czy dobry ojciec to taki, który np. mało pracuje, słabo zarabia/lub w ogóle, ale za to bawi sie z dzieckiem, gotuje mu, potrafi zrobić właściwie wszystko, gra w gry itd. Ale nie zapewnia dziecku finansowego zabezpieczenia. Dalej: czy dobra matka to taka, która pozwala na wszystko dziecku, gotuje mu codziennie zdrowe obiady, odbiera i odwozi do szkoły, prasuje wszystko, sprząta, by dziecko żyło w z******tych warunkach. czy moze lepiej jeśli matka dba o rozwój duchowy dziecka, spędza z nim czas, który ma dzieki temu ze nie sprząta dziko i codziennie, nie gotuje. Bo w Polsce pozostaje stereotyp, że dziecko musi mieć szczęśliwie dzieciństwo, szczęśliwe, czyli wolne. Ale, niestety, to raczej bardziej dzieciństwo "idź do pokoju i zajmij sie sobą". Co sądzicie? Pamiętajcie, że to tylko dyskusja.

Dla mnie dobra matka to taka, która liczy się z potrzebami dziecka i zdaje sobie sprawę z tego że dziecko to też człowiek. Umie wysłuchać i kocha bezwarunkowo.

Z własnego doświadczenia wiem (sama miałam w domu zupełnie odwrotnie), że dla dziecka najważniejszy jest czas jaki się mu poświęca, wspólna zabawa, nauka, a nie kasa. Moi rodzice bardzo dużo pracowali, najpierw zostawałam w domu z babcią, jak podrosłam sama. Miałam bardzo duże problemy emocjonalne jako nastolatka, nie miałam komu zwierzyć się ze swoich problemów, skończyło się na próbie samobójstwa.

najważniejsza jest równowaga, ale tak o nią trudno

Świetny temat, wypowiem się wieczorkiem, jak będę miała czas ;)