On nie ma dla mnie czasu

Mam już chyba gdzieś tę znajomość. Poznałam tego chłopaka wtedy gdy jeszcze mieszkałam w akademiku. On pierwszy wyznał mi miłość. Niestety z powodu tego, że jest z Hiszpanii i tam dokańczał studia, musiał w końcu wrócić do swojego kraju. Przez ostatni czas to byłam miłość na odległość. Wkurzył mnie przez ostatni tydzień, bo twierdził, że nie ma czasu. Nie odpisywał na moje wiadomości albo robił to zdawkowo. Nie wiem po co gada , że mnie kocha jak czasu dla mnie nie ma. No chyba dam sobie spokój. Najśmieszniejsze, że on dziwi się czemu jestem zła na niego. Praca jest chyba ważniejsza dla niego ode mnie.

sama sobie zadajesz pyt i odp wiec nie miej złudzen

To co mam zrobić? Nie odzywać się już do niego?

co masz zrobic? pogadac z nim a nie pisac o tym tutaj! predzej czy pozniej bedziecie musieli pogadac na poważnie, jestescie doroslymi ludzmi a zachowujecie sie dziecinnie, nie wiesz co robic, to ty znasz go najlepiej, poza tym sama sobie odpowiedzialas na wszystkie pytania, nie rozumiem w czym problem, jesli cie meczy ta znajomosc / milosc, to zakoncz ją.

a po co jak sam sie odezwie to pogadasz oczyscisz wątrobe i /adie/

jak ona ma z nim pogadac jak go wiecznie nie ma on musi udzielic jej audiencji zeby autorka miała takową mozliwosc

Ja mam 25 lat a on 28. Faktycznie trzeba się ogarnąć. To wydaje się już być bez sensu

Z tą audiencją to racja. Gadaliśmy dłużej ostatnio aż tydzień temu. Także kicha.