Nigdy nie miałam faceta i chyba mieć nie będę

Jestem zbyt nieśmiała, zakompleksiona i mam problem, żeby być sobą :(

oj znajdziesz nie trac wiary

No nie wiem... Żyję już na tym świecie ćwierć wieku i nadal nikogo nie znalazłam. Tzn. kilku mężczyzn się mną interesowało, ale z powodu niskiego poczucia wartości uciekałam przed nimi. Wydaje mi się, że nie spełniam wymagań żadnego faceta i prędzej czy później zostanę odrzucona. :(

ale co Tobie jest ? tylko tak w srodku czujesz, czy brzydka jestes czy co ? Trafisz na swojego spokojnie

problem tkwi w głowie... musisz sie przełamac i spróbowac bo co masz do stracenia.... dziewczyna kazdy ma kompleksy wiec nie poddawaj sie

Właśnie wygląd nie stanowi dla mnie problemu. Uchodzę za ładną i zgrabną kobietę. Gorzej z resztą. Nie czuję się wystarczająco inteligentna, interesująca, utalentowana, dużo rzeczy nie potrafię robić, na wielu rzeczach się nie znam.

potrzeba ci takiego faceta ktory dowartościuje cie i pokaze ze warto cie kochac i byc przez ciebie kochanym :)

ja tez na wielu rzeczach sie nie znam, nie mozna wiedziec wszystkiego :) Lubisz muzę ? Uprawiasz jakiś sport ?

Dokładnie tak :) Marzę, żeby takiego spotkać. Żeby mnie nie krytykował, nie wyśmiewał, nie poniżał, tylko motywował :)

to zycze zebys takiego znalazła... a sa tacy...wiem po sobie;) takze szukaj i badz poszukiwana :D

Oczywiście, że lubię muzykę, ba, powinnam napisać : kocham! Uwielbiam szczególnie folk i jazz i klasykę rocka. A Ty czego słuchasz? Co do sportu, jego wartość doceniłam dopiero niedawno i dopiero rozglądam się za dyscypliną, którą mogłabym się zająć. Podobają mi się szczególnie sporty zimowe, zwłaszcza narciarstwo. A Ty?

Ano rozglądam się wokół, z tym że wrodzona nieśmiałość utrudnia mi nawiązywanie znajomości. Trzymam wszystkich mężczyzn na dystans, gdyż boję się, że mogłabym ich rozczarować.

Kocham muzę również, u mnie to fuul spektrum, jak mam ciary to niezaleznie od gatunku to jest to :) No oprócz country i szant haha :) jakos nie czuje tego. Narciarstwo super, tez bym chciał, ale chyba nie mam szans na to w najblizszej przyszłosci. Biegam i od czasu do czasu siłownia. Chyba wolałbym na desce pojezdzić niż na nartach :)

A ja właśnie zjadłam czipsy i kiełbasę,to był hardkor:D.

xen a dałaś trochę Alenie?

o jezu zemdlił mnie gosciu, lecę znajdziesz na pewno swojego fajnego faceta :)

Nie nakarmiłam syna,przy grze brakuje mu trzeciej ręki.

I słusznie, że się nie ograniczasz - ja też lubię posłuchać różnej muzyki, no może z wyjątkiem techno i disco - polo. Jazz, folk i rock wymieniłam dlatego, że chyba najlepiej oddają moją osobowość i w związku z tym najczęściej słucham wykonawców z tych gatunków. Masz może jakichś ulubionych wykonawców? Jeśli chodzi o bieganie, też kiedyś to robiłam, ale wobec braku osoby towarzyszącej zrezygnowałam. Lubię za to jeździć na rowerze i chodzić po górach.

Gościu, dzięki za rozmowę. Pozdrawiam serdecznie :)

sory, ze tak prosto z mostu...ile masz lat ?

25. Stara już ze mnie brzoza ;)

Fubu dobrze wiesz,że nie znam Aleny.

Xen, Syn Fubu - nie wiem, kim jesteście, ale chyba pomyliliście wątki...

Moszlife;).

Młoda jesteś, wszystko przed Tobą. Aczkolwiek moja zona miała 18 kiedy urodziła, ale nie udało nam się. Moze czasem warto poczekać jednak, sam nie wiem.

Może przesadzam, ale w moim wieku ludzie przeważnie już kogoś mają, czy to męża, czy narzeczonego... Ja z kolei od zawsze jestem sama. I chyba ten stan rzeczy jeszcze potrwa, bo cały czas unikam płc***przeciwnej.

Chyba trochę przesadzasz :) Róznie bywa, nie wiem co w Tobie takiego jest, przeciez widać, ze jak bysmy chcieli to moglibysmy sobie fajnie gadać i juz po kilku zdaniach wydajesz się bardzo ok :) jak bysmy mieszkali niedaleko to juz bym Cię zaprosił na wspólne bieganie :) Więc chyba to kwestia szczęscia i trochę Twojego otwarcia się na nie :)

Miło, że tak sądzisz :) Z tym, że ja ciągle jestem z siebie niezadowolona. Tzn. staram się w miarę możliwośc***pracować nad sobą, ale i tak czuję się gorsza od innych, taka niedopracowana.

wiesz co ? Bo to trzeba trochę walczyć o siebie wiesz ? :) Nie poddawać się :) Udoskonalac co jest mozliwe :) Polub siebie :) Fajna jestes z tymi rozterkami. Rób cos dla siebie, rób sobie jakies przyjemnosci nie mysl o innych, olej co tam o Tobie sadzą. Tez miałem taki moment kiedyś ze trochę miałem poczucie własnej wartosci zanizone. Ale tam..stawiam sobie jakies cele i do przodu. trzeba sie czasem przełamać i byc dla siebie dobrym, nie zamartwiać się, cos robić. Własnie gdzies sie ruszyć, przeciez na pewno masz jakis kontakt z facetami wiec jesli trafi Ci się jakas okazja to korzystaj, zycie szybko ucieka, moze ktos chce własnie Ciebie :)

jak to miec nie bedziesz a ja ?? :):D