Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wasi mezowie wszystko wam wypominaja

Polecane posty

Gość gość

np. kupiłyście sobie perfum, pierwszy od prawie roku ! a on mówi ,że to zbytek, że rozpier... pieniądze, nagadal się nagdał, skończył, mija kilka dni i na coś tam potrzebuje pieniędzy- coś do samochodu, i zaczyn ami znowu gadać to samo, że nie mam na co wydawać pieniędzy, prawie robi awanturę itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to po co mu się chwalisz,że kupiłaś perfumy. kup i postaw w toaletce , nawet się nie zorientuje ,że masz nowe perfumy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale on wie bo kontroluje kase i zna wszystkie wydatki, dodam,że nie zarabiamy wcale mało, a on ciagle mi gada, nawet jeśli chodzi o przedmiotu użytku domowego....tak jakbym kupowała coś tylko dla siebie... czuje ciagla presje z jego strony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie kapnąłby się gdybyś mu nie mówiła na co wydajesz.ja też tak miałam jak się tłumaczyłam na co wydaję a teraz jak mu nie mówię to kupuję po dwie pary perfum i nie ma z tego żadnego problemu. więcej wydaję ale się nie tłumaczę co kupuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro ty na te perfumy z***********ś to niech go to nie obchodzi. Wydrzyj na niego ryja to sie moze opamięta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale on uważa,ze perfum to zbytek, cos niepotrzebnego, ze to nie sluzy do jedzenia ani do zadnych innych według niego szczytnych celów,że jak wydaje na perfum to jestem niemalże rozpieszczona....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz nic mi nie wypomina. Tylko czasami mowie mu ze kupilam sobie to czy tamto i nie robi mi awantur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj tez narzeka ale tak bardziej zartem ale ja sie wszystkim co kupie nie chwale a on kasy raczej nie sprawdza a mamy wspolne wsie konta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój mi nie wypomina, tylko by spróbował to miałby gwarantowaną awanturę :P zarabiam to sobie kupuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój mi nic nie wypomina mimo, mimo że nie zarabiam bo nie pracuję, jak idę na zakupy dodaje mi jeszcze stówkę lub dwie więcej niż chcę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, u nas w domu nie ma czegoś takiego . Kupuje jak mam ochotę i tyle . Czy to perfumy , czy ciuchy , sobie i mężowi. Pokazuje mu czasami linka z czymś co chcę kupić ( chociażby wczoraj bluzkę), moment i przychodzi odpowiedz: " kup sobie już perła, bo później może jej nie być" .Tak samo mąż jak coś chce sobie kupić to mi mówi , nie mam z tym problemu( oczywiście w cenach rozsądnych ) jak większy wydatek jakiś ( chcemy kupić coś droższego) to planujemy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to Ty jesteś żoną czy utrzymanką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie tak było , ze ciagle miał jakies ALE , daje mi co miesiąc kase na dom i ciagle sie wcinał , a to po co ,a na co itd .... To w pewnym miesiącu pier....nelam focha i kazalam mu samemu sie rządzić robić zakupy, opłaty itd :p Robił to przez 2 tygodnie a ja tylko jeczalam, ze tego nie ma , tamtego nie ma :) w końcu zrezygnował z rządów i już nic nie mówi. Jak sobie coś kupię kremik , perfumki to nic nie mowię bo by padł gdyby wiedział ile wydałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakbym powiedziała, że kupiłam sobie "perfum" to by mi wypomniał błąd językowy. Nie wiem, my oboe zarabiamy dobrze więc nie ma takich problemów. Nigdy nic sobie nie wypominamy. Choć większe wydatki konsltujemy. Natomiast jeśli nie zarabiacie dużo to chyba warto się dogadać co do takich wydatków. Albo jeżeli tylko on zarabia to chyba bym zapytała :) Niby wspólny budżet ale powiedzmy sobie szczerze - perfumy nie są niezbędne do życia więc bym zapytała czy na takie coś chce mu się zasuwać w robocie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×