Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mocno zdziwiona_

czy takie jedzenie mozna podac dwulatce

Polecane posty

Gość mocno zdziwiona_

Drogie Mamy, mam pytanie... Wczoraj szwagierka zostawila mi pod opieka swoja dwuletnia corke. Mialo byc 20-30min a zrobilo sie z tego 3 godziny. W sumie mala jest grzeczna wiec nie mialam nic przeciwko, tylko po jakiejs 1.5godz chyba zrobila sie glodna i jak z mezem jedlismy obiad to tez chciala. Nie mam swoich dzieci i nie wiem co je dwuletnie dziecko, ale mialam na obiad rybe po grecku (tylko filety nie byly smazone a przyrzadzone na parze). Stwierdzilam ze ryba i starte warzywa jej nie zaszkodza tym bardziej ze wiem ze mala nie ma zadnych alergii. Wiem ze szwageirka jest moim przeciwienstwem, karmi cala rodzine gotowymi rzeczami z marketu, prawie nigdy nie gotuje- w sumie mnie to nie obchodzi, jej rodzina -jej wybor. Dziewczynka zawsze je jakies gotowe spaghetti, gotowe zupy itd. No i po trzech godzinach jak w koncu odebrala dziecko i dowiedziala sie co dalam malej na obiad jej reakcja mnie mocno zaskoczyla. Wydarla sie ze eksperymentuje na jej dziecku, daje jej jakies zarcie ktore nie wiadomo czy jej nie zaszkodzi itp itd. Darla sie nakies 10 min, stwierdzial ze jestem nieodpowiedzialna i na tym sie skonczylo.... No i moje pytanie- czy ryba po grecku naprawde jest az tak niebezpieczna????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój w tym wieku wszystko wcinał .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zd lepiej ją nakarmiłaś niż ona to robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no pewnie może spowodować, że dziecko codziennie będzie chciało normalne jedzenie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dwulatka je sama chemie gotowa a ryba po grecku jej zaszkodzi a to dobre :D nic jej autorko nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już nie róbcie z fileta jakiegoś cudownego zdrowego żarcia, w marketach też są filety a autorka go sama nie złowiła :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mocno zdziwiona_
jej coreczka tez je prawie wszystko, tyle ze gotowe z marketu bo rzekomo to jest przygotowywane w bardziej sterylnych warunkach wiec zdrowsze (to slowa mojej szwagierki). Szczegol ze w skladzie takie gotowe rzeczy maja pewnie mnostwo "E" i innych konserwantow, no ale nie moja sprawa wiec nie komentuje. Ja uwielbiam gotowac i wszystko robie sama od podstaw, no ale jak widac w mniej sterylnych warunkach niz "zarcie z tasmy". Chcialam jej wygarnac ze moze to ona robi blad bo jej 2letnia coreczka ma 4 kg nadwagi (w opinii lekarza). No ale powstrzymalam sie, bo nie moja sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze ją nakarmiłaś, a szwagierkę masz niewdzięczną, byłabym więc asertywna przy jej następnej prośbie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś moją siostrzenicę na codzień karmioną fast-foodami nakaramiłam domowym obiadem to rzygała dalej niż widziała ;/ wszystko było świeżutkie, nikt się nie zatruł, tylko ona. Do dziś wspominam to strasznie, czułam się okropnie. Niezwyczajny miała żołądek do normalnego jedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam jeden sposób
więcej nie opiekuj sie tym dzieckiem, odmów szwagierce jeśli będzie tak bezczelna, by znów Cię poprosić. pozwoliłaś się na siebie drzeć?! i nic nie powiedziałaś? no cóż... :O . a rybę po grecku, jeszcze na parze, uważam za normalne jedzenie dla dwulatka, który może właściwie jeśc to, co dorośli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mocno zdziwiona_
no spoko, dziekuje za opinie, troche mnie uspokoilyscie ze jednak nie podtrulam siostrzenicy meza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. okazała się chamką bo pomogłaś jej z dzieckiem a ona cie potraktowała jw. 2. podałaś dziecku coś zdrowszego niż ona na co dzień 3. ja bym jej dała popalić, ale ty języka w ustach nie masz i ta chamka cieszy się w tej chwili "ale jej dobrze pocisnęłam" powinnaś jej była przypomnieć w czyim jest domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecku już po roku można podawać rybę. Dla mnie najgorsza jest kwestia ości, bo w filetach tez się zdarzają. No i nie napisałaś jaka to ryba, ale nawet jeśli panga to takiej reakcji nic nie usprawiedliwia. Chyba cię szwagierka nie lubi i szukała dziury w całym, ja bym wszystkim uświadomiła jak zostałam przez nią potraktowana bo to śmiechu warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Och tak autorko jesteś ideałem a tamta jest be. To chciałaś przeczytać? Sądzę że poszło o to że matka martwiła się czy ryba była dobrze wyfiletowana a całą resztę z palca wyssała sobie autorka chodzący ideał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mocno zdziwiona_
nie chcialam sie klocic bo jak wspomnialam nie mamy jeszcze dzieci, nigdy nie mialam tez zadnych pod opieka wiec jej awantura zupelnie zamieszala mi w glowie. myslalam ze rzeczywiscie takich rzeczy jeszcze sie dziecku nie podaje. Jej powiedzialam tylko ze sama nie przyniosla nic dla niej do jedzenia, nie odbierala telefonu jak chcialam sie zapytac czy moge dac jej obiad, z 30 min zrobilo sie 3 godz wiec nie powinna miec o to zadnych pretensji. A rybe staralam sie sprawdzic pod wzgledem osci i troch ja rozpackalam widelcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mocno zdziwiona_
do goscia z godz. 16.04 nie nie jestem idealem, nie mam doswiadczenia z dziecmi czego nie ukrywam i nie potrzebuje sie dowartosciowywac na anonimowym forum, sytuacje przedstawilam zgodnie z prawda... no ale widac ze niektorzy jak nie napisza czegos uszczypliwego na forum- to dzien stracony :) pozdrawiam i mniej uszczypliwosci zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie widzę nic złego w jedzeniu,które jej dałaś a szwagierce mogłaś powiedzieć,że w takim razie mogla przynieść ze sobą jakieś jedzenie dla małej skoro sama poszła się szlajać na trzy godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×