Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama to też kobieta

Własnie wydałam na siebie ponad 200 zł

Polecane posty

Gość mama to też kobieta

a nie mamy za dużo pieniędzy ogólnie, tzn. wystarcza na życie ale oboje z mężem harujemy, dorabiamy jak możemy, 1 dziecko 1,5 roku. Ale już po prostu musiałam coś sobie kupić. Zlinczujecie mnie? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie... dla mnie to normalna kwota. Ja też nie zarabiam dużo i nie mam problemu by wydać na siebie 1000zl, więc czemu 200 nie możesz wydać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama to też kobieta
Ech, no nie wiem, chyba mi się jakaś blokada w mózgu włączyła :) Tak mam teraz, że jak coś mam sobie kupić to zaraz przeliczam, i wydaje mi się, że nie powinnam ... ale walczę z tym :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz ja też tak miałam, przeliczałam i szkoda zawsze mi było wydawać kasę na siebie, ale ostatnio zaszalałam i pojechaliśmy na zakupy do H&M, Reserwed, itp i wydałam na siebie 500zł i nie żałuję :) kwota jakas nie bardzo duża, ale zadowolona jestem z zakupów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marla Bruni
nie, najwyzej malzonek jak przejdziesz na posilki regeneracyjne jednodaniowe zamiast sniadan/obiadow i kolacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12134444
i co z tego? 200zł wydalaś:D no to ześ poszlała hehe nie bede cie dolowac ile ja wydaje jak chce np. sobie humor poprawic albo ot tak bez powodu:D nie pamietam kiedy ostatnio tylko 200zł wydalam:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama to też kobieta
Ha ha, na posiłkach specjalnie nie oszczędzamy, raczej gotujemy w domu, więc nie jest drogo, dziecko zawsze ma świeży obiad, a my czasem jedziemy na jajecznicy albo mrożonych pierogach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama to też kobieta
No wiesz, jak ktoś ma sporo kasy, to spore sumy na siebie wydaje ot tak, na poprawę humoru...Ja jednak wolę spokojnie opłacić rachunki czy ratę kredytu i dopiero "poszaleć", bo nie mam pieniędzy "na kupce"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i bardzo dobrze. nalezalo Ci sie tez cos od zycia :) jak urodze dziecko i dorwe chwilke to tez wydam na siebie jakas wieksza kwote :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam zamiar wydać na tę wypłatę 1000zł na ubrania dla siebie, a i tak pewnie będą to 3-4 rzeczy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe dobre :D Dawno sie tak nie usmiałam :D Co mozna kupic za marne 200zl w pl ? Ja dzisiaj na córkę i siebie w Zarze straciłam 300e :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za 200zł mozna kupic szmaty na bazarku lub w lumpie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oho i zaczyna sie: co to marne dwie stowy, ja wydaje tysiac na dwie rzeczy:O a nie pomyslalyscie ze dla autorki te 200 zl to pewnie duzo skoro tak sie tym cieszy ze na siebie tyle wydala? Troche empatii,i kobiety, jak wy swoje dzieci wychowacie, ze potem beda sie smialy z dzieci majacych mniej badz tansze rzeczy.?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu? za dwieście złoty można kupić na siebie kilka rzeczy... nie wszyscy przecież kupują w markowych sklepach...kogo stać ten kupuje, kogo nie stać na markowe ciuchy kupuje w zwykłych sklepach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w zwykłych sklepach drożej od sieciówek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale magnatki....ja pier.... Jak sie chce to mozna super i za 200 zl sie ubrac A do tego nie ciuch najwazniejszy a swiezosc,urok osobisty i poztywna aura A magnatki mysla ze ciuchem za tysiaka czy dwa wszystko zdobeda A tak sie nie da I na tym polega psikus ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja się ubieram w zwykłych sklepach i się tego nie wstydzę za 200zł bym się troszkę obkupiła...dla mnie taka kwota na jednorazowe zakupy to też sporo więc popieram autorkę postu. ciesz się kobieto zakupami i nie miej wyrzutów sumienia-nam mamą też się czasem należy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak kiedyś wydałam 400zł w C&A to aż mi ręce drżały jak podawałam kartę przy kasie :D A pamiętam też jak pewnego razu w Złotych Tarasach kupiłam kurtkę za ponad 1000zł (najdroższy zakup ciuchowy życia) i przy kasie babka podała cenę i poprosiła o kartę a ja na to że gotówką zapłacę... miny ludzi w kolejce do kasy były bezcenne i do dziś to wspominamy z mężem :))) Ogólnie skromnie żyjemy, ale raz na kilka lat mam takie odchyły, że idę i raz a porządnie wydam kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama to też kobieta
Ha ha, no pewnie że nie kupiłam markowych ciuchów, nie znam się w ogóle na markach, patrzę tylko na jakość i czy ciuchy mi się podobają czy nie. Z metek odczytuję tylko rozmiar ;) A w ogóle to ostatnio więcej wydałam na książki niż na ciuchy, na szczęście większość sprzedaję później na Allegro - mam słabość do papierowych wydań, ebooki jakoś mniej mnie kręcą. Ale chyba kobieca natura mi się ujawniła i kupiłam parę szmatek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam takie miejsce gdzie kupuje nowe bluzki,swetry,tuniki,sukienki i kurtki -wszystko nowe i zawsze wszystko w jednej cenie-po 20 zl :) do tego niesztampowe,duzy wybor,co tydzien nowy towar..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też nie wydaję majątku na ciuchy bo mnie na to nie stać. nie patrzę na metkę z marką bo mnie to nie rajcuje, tylko na materiał porządne wykonanie i po prostu fason-musi mi się podobać, a nie po prostu być "modne". nie wszystko co jest na topie jest ładne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam jestem zdania, że skoro do wypłaty nie brakuje, na fajki nie wydaję, bo nie palę to dlaczego mam sobie raz po raz nie zaszaleć? 200zł dla jednych dużo dla drugich mało, ja uważam, że przy dzisiejszych cenach 200zł to niewielka kwota, ale autorko- nie miej wyrzutów sumienia- przecież też ci się coś od życia należy. w kocu pracujesz, jesteś kobietą- a wiadomo- nic tak nie poprawia humoru jak zakupy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama to też kobieta
dns - dobrze piszesz, ja też nie palę, piję czasem - lubimy z mężem dobre wino, dziecko ma co trzeba, a nawet trochę więcej, więc chyba nie mam co wydziwiać... Raty płacę regularnie, rachunki też, chyba nie co zgredzić na zapas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za 200 zł miałby cię ktoś zlinczować ? 150 zł farbowanie + czesanie 200 zł suknia 290 zł skórzane buty 200 zł perfumy 550 zł torebka firmowa 70 zł paznokcie 40 zł tyg solarium Powyższe sumy wydaję i nikt mnie nie linczuje nawet mąż bo sama na to zarabiam. Wczasy 6 tys do tego ferie 3 tys, sylwester, andrzejki i inne imprezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama to też kobieta
Ha, też bym tak chciała, poważnie, już nie chodzi o samo wydawanie, ale samo to żeby MÓC wydać lekką ręką te parę tysięcy... Zazdroszczę ale tak pozytywnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajasiewypowiem
i co miesiąc kupujesz skórzane buty, firmowe torebki, perfumy? jak tak to spoko :) po kilku latach w domu lumpeks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie co miesiąc ale napisałam jakie są wydatki i to jest normalne. Na zimę w tym roku kupiłam sobie 3 pary skórzanych butów także wydałam na nie ok 1500 zł i tak po okazyjnej cenie. Gdyby przedzielić to na miesiące to średnio wyjdzie po te 300 zł. Perfumy kupuję co miesiąc. Do fryzjera chodzę na farbowanie co 2 miesiące. Na czesanie i podcinanie albo inne zabiegi raz w miesiącu. Paznokcie co 3 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta osoba co pisała o lumpeksie jest w błędzie. Nie mam w domu lumpeksu. Nie trzymam butów do momentu kiedy je nie zedre bo skórzane buty dobrej jakości musiałabym mieć ok 6 lat. Chodzę sezon, zwykle dwa i oddaję biednym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fantazje to Ty masz :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja do tej pory nie kupilam sobie butow na zime. ani kurtki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×