Własnie wydałam na siebie ponad 200 zł

ja buty mam od zeszłego roku akurtke kupiłam na allegro za 199zł

Fantazję ? Fantazję to mam bardziej bujną. A to co opisałam to życie - moje życie. W każdym razie miło mi że dla niektórych to fantazja bo oznacza , że byż może nadal za bardzo narzekam na to co mam

O, kurtkę zimową moją ulubioną to kupiłam jakieś 4 lata temu za UWAGA! 49 zł! A jest tak super zrobiona, że czasem mnie znajome pytają, jaka to marka - a to jakaś masówka, tylko że porządnie uszyta, z dobrego materiału, raczej sportowy styl, jest fajna. Dwie kurtki dostałam od znajomej, ładne ale nie tak ciepłe jak moja "stara" kurteczka, a jeden płaszczyk mąż mi znalazł na wyprzedaży za niecałe 130 zł (przeceniony z 300) . Butów mam dwie pary całkiem porządne, kupuję zawsze skórzane bo się opłaca, jakieś dodatki typu szalik, czapka, rękawiczki kupuję za grosze. I nie powiedziałabym, że wyglądam jak dziad, raczej normalnie :D

Teraz zobaczyłam,że to dział ciąża,poród, macierzyństwo i wych dzieci. Zobaczyłam temat na liście i napisałam. Nie mamy z mężem dzieci więc patrze tylko na swoje wydatki. Może dlatego niektóre mamy uważają że fantazjuję ale mnie odchodzą wydatki związane z dziećmi bo nie kupuję ubranek,pampersów,wyprawki nie musiałam kupić,wózka a przecież to koszt ok 3 tys. Pracuję ale wydaję tylko na siebie więc to też inaczej trzeba na to zerknąć

nawiąże do wypowiedzi jednej osoby, która kupuje sobie perfumy co miesiąc :D. Ty się w nich myjesz? Dobre, markowe perfumy (nie jakieś badziewie np. z Avonu) są trwałe i nie trzeba ich na siebie wylewać, żeby było je czuć cały dzień. Tak dla porównania - mi buteleczka wody perfumowanej (bo prawdziwe perfumy są baaaaaaaaaaaaaardzo drogie) np. Coco Chanel Noir starcza na kilka miesięcy (powyżej pół roku na pewno).

To miło jak ktoś się cieszy z wydania 200 zł ,też tak kiedyś miałam.Teraz mogę wydać 5 tyś i zero zadowolenia.

Jak ktoś dobrze zarabia, to chyba może sobie pozwolić na dowolne wydatki. Jeśli jakaś kobieta chce i potrzebuje kupować sobie perfumy (czy cokolwiek innego) co miesiąc to niech kupuje:) W końcu napisała, że sama za to płaci, więc nikogo nie obciąża swoimi wydatkami:) No chyba że cierpią na tym inni domownicy, bo nie dostaną przez to obiadu, ale wątpię, że tak jest :)

ja mam to samo, mam kase, ktorej wydawanie wcale mnie nie cieszy...chyba mam depresję:D w sobote,w wydalam prawie 2tys na ubrania i buty i nie zrobilo to na mnie wrazenia

ja kupilam w piatek kurtke za 1100zl ale pamietam czasy jak nie bylo co do gara wlozyc:Ptakze nie smieje sie z tych 200zl,ale tu widze same hrabianki,bo przeciez zadna z was nie kupi innej torebki jak tylko od Prady

Żalisz się czy chwalisz? Dla mnie wydać na siebie 200 zł to nic takiego, a dla innych to luksus.

no sorry gosciuwa, ale c***a wiesz o torebkach Prady:D sa tandetne wizulanie, w zyciu bym jej nie kupila, Za to Guess za 5 stów jak najbardziej

A kupiłam sobie dzisiaj buty za 250 zł a i kutkę za 300

a ja na allegro zamowilam plasczyk za 1300zł i torebkę za 199:)

A ja sobie kupiłam buty zimowe za 450 zł :)

nie wiem czym tu sie podniecac laska wydala 200zł, usmiac sie mozna:D no szaleństwo na maxa:D

a ja sobie kupiłam buty za 139zł, droższych nie potrzebuję... i tak siedzę na macierzyńskim :P

ja wole kupic 3 pary za 200zł niz w jednych cala zime zapierdaaalc:D

Dziecinko, a gdzie ja napisałam, że będę całą zimę w nich chodzić? Lubię skórzane obuwie i głównie takie kupuję :)

Nie, to normalne.

ludzie czytajcie ze zrozumieniem zanim zaczniecie drwić! autorka pisała że nie zarabia kroci i ogólnie żyje jak większość z nas od pierwszego do pierwszego.

Jaka wiocha, jak zwykle:/ licytacja typu "haha 200zł???? Ja to za 200 zł to jem codziennie sushi" z cyklu "Polacy; skrzywieni przez komunę........." żenada, motłoch udający arystokrację. Człowiekowi z klasą przez gardło ani spod pióra nie wyjdĄ takie słowa, motłoch, motłoch, motłoch..........:-((((

chyba wiekszosc z Was a nie Nas:D bo ja sie do tej nedzy nie zaliczam:D

jeszcze nikt nie powiedział, że nie będziesz:)

nie, nie bede:D

ale z niektorych wychodza kompleksy, musza sie koniecznie pochwalic, ile to one nie wydaja, ze przezywanie 200zl jest smieszne:O Wychodzi z was ta polaczkowata mentalnosc, fuj:O

torebka firmowa 550 zl buahahha a co to za firma? szmattini? albo nastepna h&m, reserved :P luksusy nie powiem hahahaha

Zacznij wydawac na siebie a nie na innych! 200 zl to dopiero poczatek

litości...nie chwal sie cotygodniowym solarium, toż to buraczany obciach:)

A ja dziś sukienka Versace by H&M za 140 zł na allegro, normalnie kosztuje 250 dolców :)

a ja sobie kupilam dzisiaj dwie pary spodni--200zloty 2 pary ponczoch--50zloty skarpety --40zloty bielizna 100zlot kosmetyki --100zl. cos normalnego, podstywy do zycia,nic ponadto by sie chwalic