Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaMa_dziewcznki2121

O mężczyznach a byciu rodzicami powiedzcie swich kilka zdann

Polecane posty

Gość MaMa_dziewcznki2121

Jacy sa wasi męzczyźni w stalych juz zwiazkach? Jaka maja osobowosc? Sa bardziej wyluzowani, z poczuciem humoru, z dystansem , wyrozumiali czy może biorą sobie życie na śmiertelnie poważnie, są konserwatywni, fochowaci, bez jakiegokolwiek entuzjazmu, bez werwy, wiele spraw i rzeczy jest dla nich problemem ?? I jacy są Ci mężczyzni w roli partnera rodzicielskiego ? jaki maja stosunek do dziecka ? Czy wspierają was matki w wychowaniu czy moze czepiaja sie ze wszystko robicie zle? że jesli dziecko jest niegrzeczne to wasza wina? itp, itd? Ogółem czy są wyrozumiali???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
halo halo ciekawy temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
halo halo ciekawy temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe, moj jest raz taki raz taki, roznie, kocha dzieci , mnie, nie sprzata, ale pomoze jesli poprosze, dziecmi zajmuje sie sporadycznie, ale ich kocha, nosi, karmi, wola, caluje, nie lubi sie z nimi bawic, na sapacery tez nie lubi, ale chodzi czasami, taki .....mysle ze 80%facetow sa tacy, reszta to patologia albo pantoflarz, czyli wszystkorobek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Halo, w normalnym, zdrowym związku dziecko wychowuje się razem. To się robi wspólnie, a nie że facet tylko pomaga. A po za tym facet-partner to nie pantoflarz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_gniewki
tak, razem, zalezy jak to rozumiec, jesli dla mnie koles ktory robi wszystko sam to pantoflarz, a dla ciebie jesli facet mi pomaga jest nie wporzadku tzn ze mamy inne widzenie swiata , ja czuje sie tak dobrze, i awet nie probuje myslec inaczej, bo nie zmienie mojego faceta a jest mi tak dobrze, natomiast gdyby mi facet robil to i tamto, gotowal, pieluchy wymienial, lulal malucha, parnie robil, to chyba nie mialabym do niego wielkiego szacunku, ale kiedy ja usypiam maluszka a on umyje mi auto i naprawi mixer do zupek....hmmm, taki mi sie podoba :) wiec ty sobie badz szczesliwa z twoim , ja z moim i nazywajmy ich sobie jak chcemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do olka_gniewki hmm.. to jak to jest? jak dziecko zostaje z ojcem, bo gdzieś wychodzisz to on mu pieluchy nie zmienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×