zmiana położenia dziecka w 34 tc

Witam ! Jestem w 34 tc, od 20 tc wiem, że mój maluszek buł ułozony główkowo, co potwierdzała czkawka - najmocniejsze puknięcia czułam na samym dole brzuszka... Wiedziałam, gdzie kopie stópkami, gdzie czuć głowę ... ale dziś zaobserwowalam z rana przy czkawce, że najmocniejsze puknięcia są na wysokośc**pępka i wyżej, wypięcia też wyglądają inaczej... chwile temu maluch także miał czkawkę i znów odczuwałam ją nieco powyżej pępka, natomiast po przyłożeniu dłoni do dołu brzucha nic nie odczuwałam... Czy to znaczy, że syn obrócił się głową do góry? Dziś czułam także bardzo bolesne podkopywania w pęcherz, co wześniej prawie się nie zdarzało.. wizytę u gin, mam dopiero 10.12 .. maluch na sam koniec odstawil numer i ułożył się miedicowo? Czy jest szansa, że jeszcze się przekręci, czy postanowił zrobić "niespodziankę" i będzie mnie czekać cc? Czy można iść w każdej chwili prywatnie do lekarza, by zrobił usg i sprawdził ułożenie ? Znając siebie będę teraz panikować, czy wszystko z małym ok ...

Ja mysle ze sie nie przewrocilo tylko uroslo dziecie. A kopanie o ktorym mowisz w pecherz to moga byc raczki. Prawda jext taka ze dzeicko moze sie spokojnie przwwrocic do 37 tc, potem zdarza sie jednak duuuzo rzadziej- tak przynajmniej moj kejarz mowi

Tyle, że wczoraj jeszcze wszystko było ok ... czkanie u dołu brzucha ...

No to mozliwe ze sie przewrocilo, ale przeciez nic na to nie poradzisz. Do 37 tc ma na tyle miejsca ze. Oze sie jeszcze 3 razy przewrocic. Moja kotluje sie tylko z prawej do lewej, ale glowa od ok. 30 tc w dol jak narazie.

Są ćwiczenia ułatwiające obrócenie się dziecka, zapytaj o nie położną, ja takie wykonywałam i się udało.

Rozważam opcję, żeby pójść do lekarza prywatnie i to sprawdzić, bo to moja I ciąża i oczywiście panikuję za pięciu ... Mogłabym pójść też do swojej Pani doktor, ale tam zapisywać się trzeba na wizytę z miesięcznym wyprzedzeniem ... ;/ Trochę mi głupio iść z tego typu problemem, bo niby co powiem? Że się boję, bo maluch się przewrócił ? Sama już nie wiem... Od samego początku leżał sobie głową do dołu, to teraz zachciało mu się zmieniać pozycję ... właśnie się wypiął z prawej strony w okolicach pępka ... tam, gdzie zawsze wyczuwałam małe stópki, które potrafiłam wyczuć przez skórę, teraz wypina się w tym miejscu wielka twarda kulka ... Czytałam, że dziecko ustawia się do porodu między 30. a 34. tc ... Oby mój nie obrał sobie takiego ułożenia ...

Przeczytałam o tych ćwiczeniach w internecie ... kurcze, ale jestem zdziwiona, bo całą ciążę maluch wisiał sobie główką do dołu ... teraz mu coś odbiło na koniec ;/ iść z tym prywatnie, czy zaczekać do 10.12 ? Możecie mnie odebrać za panikarę, ale do tej pory wszystko wyglądało ok, a teraz już ewidentnie widzę, że na wysokośc**pępka wypina się główka ( duża, twarda i okrągła powierzchnia wypięcia ) i w tym samym momencie wypieranie - chyba nóżkami - z lewej strony na wysokości wystającej kości miednicowej ;/

Daj spokój - nic z tym nie zrobi lekarz. Poczekaj do 10.12 i zobaczysz co c***owie

Spokojnie czekaj do wizyty, lekarz naprawde nawet jak sie maly orxewrocil nic kompletnie z tym nie zrobi.

Spokojnie czekaj do wizyty, lekarz naprawde nawet jak sie maly orxewrocil nic kompletnie z tym nie zrobi.

Ciążą ma 3 trymestry  to w jakiej ty jesteś ciąży, że masz 34 trymestry?

U mnie na początku 8 miesiąca ciąży po badaniu przez ginekologa nagle poczułam jak dziecko obróciło się główką do dołu. Wieczorem poczułam bóle brzucha, myślałam, że coś mi zaszkodziło, niestety, musiałam jechać na porodówkę i następnego dnia urodziłam. Było trochę problemów, ale potem wszystko dobrze się skończyło