Czy wszystkim matkom po porodzie odbija

Mam jedną fajną koleżankę, która chodziła ze mną do klasy w liceum. W listopadzie urodziła synka i od tego czasu dzień w dzień zasypuje fotkami malucha i daje słodkopierdzące opisy w stylu: - brzusio, pępusio, pysio, amciu, śpiulka i tak w nieskończoność, codziennie lajkuje strony typu pampers, gerber, canpol, miliony sklepów z artykułami dla niemowląt. Naprawdę, co za dużo to niezdrowo, ona myśli, że komukolwiek to się podoba?

no znam takie osoby, a pod zdjeciami te standardowe opisy i komentarze: - modeleczka! - slodziak!

Odbija! Sama tak robie :p i nie jest mi specjalnie z tego powodu zle hehe mysle, ze jesli kogos to denerwuje nie musi przegladac tych fotek i likow ale Fakt odbija strasznie i czasem sama sobie mowie, ze jakas Walnieta chyba Jestem :) moze to tylko tak Przy 1 dziecku.. :-)

to tylko pierwsze pól roku.

Mi tak nie odbilo, na nk mialam tylko 1 zdjecie dziecka wstawione a komentarze zablokowalam, bo mialam dosc tego slodzenia znajomych typu"modeleczka", "slodka niunia" itd.

owszem, nikt nie musi, ale jak się loguje na facebooka to wyskakuja zdjecia ktore ktos dodal lub skomentowal. a dodawanie fotek z kapieli dzieci to jest porazka. czy matki naprawde sadza ze kogos to interesuje? takie zdjecia to rodzinie, a nie wszystkim znajomym na fejsie

Mieszkam za granica i chce zeby moja rodzina i znajomi widzieli moje dziecko :) Chyba wiekszosc mam uwaza, ze ich dzieci Sa wspaniale i chca pokazac to calrmu swiatu. Jak pomysle to moze tez by mnie to denerwowalo jakbym sama nur miala dziecka.. teraz rozczulaja mnie wszystkie gory dzieci koleanek haha. Tylko do pol roku? Uff zostal mi tylko miesiac. Jest nadzieja, ze przestane zadrexzac ludzi fotografiami corki... :D

no to przecież możesz sobie ukryć aktywności danej osoby, ja tak robie jak ktos ma za duzo aktywnosci albo jest jakims dalszym znajomym którego zaakceptowałam tylko z grzecznosci.

A widzisz cos wiecej niz czubek wlasnego nosa? Mnie tez takie zdjecia nie interesuja, a tym bardziej komentarze tylko ze potrafie postawic sie na miejscu tej matki. Fajnie ze ludzie sie ciesza ze maja dzieci, ze chca sie nimi chwalic i sprawia im to radosc. Sama nie mam dzieci dla jasnosci, ale nic mi do tego ile kto zdjec wstawia wlasnych dzieci na fb. Jak nie mozesz tego tak zniesc to usun te osoby ze znajomych i po sprawie.

zdjęcia dzieci to się pokazuje osobom które naprawde są tym zainteresowane, czyli przyjaciołom i rodzinie. Czy wy naprawde uwazacie za niezbedne pokazanie dziecka wszystkim na faceboooku? przeciez 90% tych ludzi guzik wasz dzieciak interesuje.

Akurat wszelkie potrale sa po to zeby moc tam publikowac, komentowac itp. Jak jak nie kumam takich tepych lasek, co to maja problem bo ktos zdjecia dzieciakow wstawia :D

Mnie tez guzik interesuje, ze kogos wlasnie je Spaghetti albo jeszcze jakies inne bzdury :p ale jesli zaklada Sie Facebook to trzeba Sie liczyc z tym, ze ludzie pokazuja tam swoje zycie :)

Ja tam na facebooku mam tylko rodzinę i przyjaciół, a nie znajomych widzianych raz na wakacjach, sąsiadów czy koleżanek z pracy. Profil zamknięty dla nieznajomych. Nie wrzucam setek zdjęć dziecka, bo tego nie lubię i trochę się boję- jednak internet, ale np. odkąd młody się rozgadał wrzucam czasem jego powiedzonka czy nasze rozmowy- przynajmniej według mnie zabawne, ale pewnie nie dla każdego. Jak koleżanka Cię drażni to ukryj jej aktywność, nie rozumiem jaki masz problem...