Nie wiem czy dobrze opiekuję się niemowlakiem

Jestem mama rocznej dziewczynki. Mam 30 lat. Razem z mężem bardzo pragneliśmy dziecka i się udało. Początki były trudne z maleńkim dzieciątkiem, byliśmy zdani sami na siebie. Nikt nam nie pomagał. Moja teściowa proponowała swoją pomoc, ale pod warunkiem że zamieszkalibyśmy z nimi na jakiś czas . zaraz po wyjściu ze szpitala zgodziłam się na pomoc ale po jednym spędzonym dniu miałam serdecznie dość takiej pomocy. Teściowa za bardzo dominowała i wszystko robiła po swojemu odsuwając mnie od dziecka. Na szczęście mąż był za mną i po jednym dniu zabrał mnie do domu. Dziś moja córcia ma prawie rok a ja ciągle mam wrażenie że robie coś nie tak. Nie umiem poznać alergi pokarmowej, jeśli nie ma brzydkich kupek i krostek to wydaje mi się że jest ok. ale ostatno mała miała temperature, która utrzmywała się dwa dni, była marudna nie chciała jesc i nadal wsumie nie chce nie wiem co robić... Boje się że pominę jakąś infekcję czy chorobę. Eh to wszystko wydaję mi się takie trudne. dodam że od urodzenia córeczki jestem częstym bywalcem w przychodni. kobiety pociescie mnie jakoś podzielcie się swoimi radami i wogule...

Jesteś normalna:) Każda z nas tak ma:)

wiesz jak sie dezynfekuje smoczek dla dziecka? dla pierwszego wyparzasz wrzatkiem dla drugiego oblizujesz a dla trzeciego po prostu wycierasz w spodnie :P, ;P, :P nie panikuj, bedzie ok

Wszystko z Toba ok :-) ja tez czesto latalam do przychodni, bardzo sie balam ze cos bedzie nie tak, jak ma goraczke to chodze do lekarza, teraz panuje jelitowka, moze cos ja bierze, albo wychodza kolejne zabki, moj mial rozwolnienie jak zabki wychodzily, musisz w,yluzowac bo zwariujesz, dziecko ma dopiero rok a przed Wami jeszcze kilkadziesiat :-) powodzenia

Spokojnie. Male dzieci maly problem. Duze duzy:P Ja panikuje za pierwszym razem a potem juz wiem,ze damy rade. Teraz tez przezywamy zmniejszony apetyt ale u nas zabki wychodza. Wiem,ze sie nie zaglodzi przez te kilka dni,bo zawsze cos podjada nawet od nas z talerza. Kiedys mialam bzika,ze nie wyjada norm. A teraz sie ciesze,ze siega po nowosci,jak nie chce kaszy to dam pajde chleba i zje. Innego dnia nadrobi mlekiem jak za nim zateskni. A temperatura jak nie przejdzie przez trzy dni to wtedy do lekarza. Chyba,ze cos by sie zlego dzialo. Moze to trzydniowka? Bedzoe dobrze :)

Przecież dobrze sobie radzisz, dziecko ma prawie rok, je, rośnie, bawi się, jest wesołe to wszystko jest w porządku :)

a wiesz jak to jest z polknieta przez dziecko moneta? Z pierwszym dzieckiem jedziesz na pogotowie. Z drugim czekasz az wysra. Z trzecim-potracasz mu z kieszonkowego :D syn ma 2,5roku, a ja tez czesto zastanawiam sie od czego ta wysypka, skad takie kupy, dlaczego sie drapie itd. A nie uwazam sie za zla matke. Po prostu nie jestem wszechwiedzaca ;)

Twoje ubrania: | | Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog | potwierdzi ciążę. | | Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da. | | Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi | ciuchami. | _____________________________________________________ | | Przygotowanie do porodu: | | Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy. | | Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły | żadnego skutku. | | Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży. | ______________________________________________________ | | Ciuszki dziecięce: | | Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 | stopniach, | koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę. | | Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz | ze | swoimi ubraniami. | | Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego? | ______________________________________________________ | | Płacz: | | Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie. | | Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje | niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko. | | Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające | zabawki w łóżeczku. | ______________________________________________________ | | Gdy upadnie smoczek: | | Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu. | | Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi. | | Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi. | | ______________________________________________________ | | Przewijanie: | | Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy | brudna | czy czysta. | | Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od | potrzeby. | | Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie | poskarży | się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan. | | ______________________________________________________ | | Zajęcia: | | Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, | do | zoo, do teatrzyku itp. | | Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer. | | Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni | chemicznej. | ______________________________________________________ | | Twoje wyjścia: | | Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz | do | opiekunki. | | Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki. | | Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi | się | krew. ______________________________________________________ | | W domu: | | Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko. | | Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że | starsze | go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka. | | Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi. | ______________________________________________________ | | Połknięcie monety: | | Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia. | | Drugie dziecko: Czekasz aż wysra. | | Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.

Z alergią też mam problem, ale już się tym nie przejmuję. Śluz w kupce może być i przy infekcji i przy ząbkach, może być przy czasowej nietolerancji, bo jest za wcześnie na dany produkt, a nie jest to wcale alergia etc. Przyjmuję zasadę, że jak dziecko nie marudzi, nie ma wysypki ani biegunki to jest ok. A temperatura i brak apetytu to mogą być zwyczajnie ząbki. P.S. Nauczyłam się nie panikować, żeby nie zwariować. Wyrzuciłam kajet z zapiskami co Mała je i ile, jakie kupki robi. Jestem spokojniejsza, bardziej wyluzowana i moje dziecko też.