Jakie soczki dla dziecka

Witam drogie mamy. Moja córcia ma 5miesiecy. Jakie i z czego moze pic soczki ? Sa takie ktore mozna zrobic samemu?

Ja nie daje sokow. Daje owoce. Jedynie scieram marchew i wyciskam sok z niej i dodaje do startego jablka,albo sam do picia jak zrobie w sokowirowce wieksza ilosc.

marchewka, jabłko, marchewka+jabłko , to te na początek

Mój ma 6 miesięcy i lekarka też kazała podawać małemu soczki przecierowe. Bardzo lubi :) Ale ja kupuje póki co.

zaraz cię zjadą forumowe matki polki, durne kwoki tekstami typu : "przeciez to chemia", "no co ty cukier dziecku podajesz?"

ale kupujecie zwykłe soczki, czy specjalne dla niemowląt ? ja kupuję te soki 1-dniowe z Marwitu, cholernie drogie są niestety, te w małych szklanych butelkach, marchiowy i jabłkowy i mieszam pół na pół z wodą zywiec zdrój

kup z marwitu wlej do szklanki a do drugiej szklanki wlej sok wyciskany z marchewki - tylko debil nie zauważy różnicy w smaku ...te jednodniowe nic nie mają wspólnego z sokiem z marchwi Ja moje dziecku wyciskam sama sok z marchewki i jabłka ale na studiach uczyli mnie żeby na początek rozmieszać z wodą nie podawać tak skoncentrowanego a po drugie kto to widział mieszać owoce z warzywami

gościu wyżej- nie widzisz ile jest różnych soków owocowych z dodatkiem marchwi? ja zazwyczaj daje wodę, herbatę, lub delikatny kompot ale czasem robię w sokowirowce marchew z jabłkiem, a czasem dodam też banana i taki sok pijemy całą rodzina.

nie widzę nic dziwnego w mieszaniu owoców z warzywami... co innego kupowane soki dla 5 miesięczniaka. zgroza.

po cholere chcesz uczyć dziecko na soki? dawaj mu samą wodę do picia, ja tak robię, od czasu do czasu dostanie soczek gerbera ale wypija bardzo mało, nie smakuje mu, więc większość woda, poza tym dużo owoców, mój np wcina na deser startą marchewkę z jabłuszkiem, ale ma już 8 miesięcy

A wypijcie same ten soczek. Mnie drapia one w gardlo. Moj syn ze sklonnoscia do refluksu po nich kaszle i drapie go w gardle.zaczyna tez mocno ulewac. Sam kwas. Znajoma tez raz kupila swojej polrocznej corce,tamta nie chciala i dopila po niej i powiedziala,ze wiecej jej nie kupi bo jej bylo ciezko to wypic. dziwne ze moj syn po sokach wyciskanych w domu i owocach nie ulewa w ogole. Zreszta wystarczy poczytac ich sklad, jak juz sie trafi na sok a nie nektar czy napoj to w czym to sok przypomina? Ze odtworzono z zageszczonego soku? A 5cio misieczne niemowle zadowoli sie tartym jabluszkiem w niewielkiej ilosci.

po cholere chcesz uczyć dziecko na soki? dawaj mu samą wodę do picia, ja tak robię, od czasu do czasu dostanie soczek gerbera ale wypija bardzo mało, nie smakuje mu, więc większość woda, poza tym dużo owoców, mój np wcina na deser startą marchewkę z jabłuszkiem, ale ma już 8 miesięcy ****************** Bo takie soki też są zdrowe i mają witaminy? Nikt tutaj nie mówi o podawaniu 100 ml soku kupnego dzień w dzień. Mi pediatra zaleciła dawać takie soki przecierowe. Mój też zazwyczaj pije wode, czasem herbatkę koperkową (parzoną) bo ma bóle brzuszka. Sok to nie przestępstwo ludzie!

Moja Córeczka nie lubi, woli wodę na szczęście.

Na prawde taki sok ma witaminy????? Jakim cudem jak dosc wysoka temperatura je niszczy? Najpierw trzeba sok uzyskac,potem gotowac go i gotowac az wyparuje woda i sie zagesci. Cos ktos mowil o witaminach? Potem dolewa sie wody,pakuje i pasteryzuje. Aaaaaa no tak. Dodaje sie sztuczny zamiennik, zazwyczaj w postaci kwasu askorbinowego dzialajacego jako srodek konserwujacy a mamom wmawia sie,ze to tak wazna wit.c! Szkoda tylko,ze tak slabo przyswajalna. No coz podobno lepszy przecierowy. Ale zanim bym dziecku podala to bym si zastanowila nad jego produkcja. Kto stoi i przebiera jabluszka zdrowe od tych zgnilych albo obiera marchewke. No tak, marchewki sie nie obiera tylko wrzuca w lug wierzchnia warstwa sie luszczy. Smacznego soczku wam zycze:) A tak prosto jest podac owoc albo warzywo.

mi nie chodziło o to, że podanie soku to przestępstwo, ale po co uczyć na nie dziecko skoro w inny sposób można zapotrzebować jego organizm w takowe witaminy? mozna podać owoc, samemu przetrzeć a nie kupowac ze sklepu gdzie jak ktoś wyżej napisał takie zdrowe to one nie są, dziecku wystarczy zwykła woda do picia!!! naucz się czytać ze zrozumieniem a później komentuj

i już się szmaty kłócą. nawet kuzwa w rozmowie o durnym soku potrafią się pokłocic. nie widziecie jakie jesteście zalosne?

nie no, chodzi o to, że łiły wierzą reklamom bardzo i myślą, że te wszystkie gerberki-srerki mają prawdziwe witaminy. a potem dziwne, że u dzieciaków alergie, anemie i inne choroby.

szmatą to jesteś ty

Moja wypija jeden dziennie bobofrut, do niedawna piła wode a teraz gotuje jej kompoty