Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ILE MOŻNA NIE JEŚĆ W CIĄŻY

Polecane posty

Gość gość

Stało się. Ostatni miesiac trzeba było tyle dołożyć do firmy, ze zjadła wszystkie oszczędności. Mamy 70 gr. Zapasy z lodówki zjedzone. Została żurawina, 2 jajka, konserwa. Wczoraj pojechałam do rodziców się najeść, oczywiście nie przyznałam się do problemu ("ale zgłodniałam przez drogę!) dziś już nie dojadę na oparach benzyny. Zaczynam 8 miesiąc. Czy mogę na przykład sprzedać biżuterię u jubilera? Można tak? Jadłam ostatni raz wczoraj o 18, ile można nie jeść, żeby dziecku nie zaszkodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź do jakiejś koleżanki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co dziecko robilas? Jak będzie juz na świecie AS ty będziesz miała zlotowke w portfelu to co będziesz dziecko glodzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co, głupio robisz, jesteś w zaawansowanej ciaży, więc poproś rodziców o pomoc, nie głodź swojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko można karmić piersią ale matka musi jeść i nie może żyć w stresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie a co będzie kiedy dziecko się urodzi????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karmić piersią....a co jeśli nie będzie miała pokarmu i skoro nie mają na jedzenie to skąd wezmą na ubranie dla dziecka i np.środki do higieny które są niezbędne dla niemowlaka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pokarmu nie ma znikomy procent kobiet u innych można wypracować laktację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
70 gr ? poważnie? Kiedy jakiś przypływ gotówki będziecie mieć? Pożycz od rodziców chociażby 50zł-100zł. Tak naprawdę da radę sporo za to kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokarm nie robi się z powietrza...żeby go mieć należy się zdrowo odżywiać...więc nie wypracujesz plantacji głosząc się...biedne dziecko:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie też nie jest za bogato, ale zrobiłabym wszystko aby dziecko nie było głodne. Nawet bym poprosiła o pomoc rodziców to nie wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w samej ciąży można nie jeść długo, ponieważ dziecko zjada Twoje zapasy, a nie to co Ty w aktualnym momencie jesz, to raz, a dwa to jak Wy utrzymacie się po porodzie? Dobra na początku dziecko je samą pierś, ale potem... Przecież zaczyna jeść normalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest chwilowy problem 14-15 dniowy. Nasze normalne dochody to średnio 9-10 tysięcy złotych, czasami jest trochę mniej, czasami trochę więcej, jak to ma swoim rachunku bywa. W październiku pojawił się problem, co spowodowało listopadowy kryzys. Interes zjadł wszystkie oszczędności, no i my też musieliśmy za coś żyć te dwa miesiące. Sytuacja jest opanowana. W połowie grudnia pieniądze wrócą. Dla dziecka wszystko mamy już, pokój ma przygotowany też. Można coś sprzedać u jubilera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U jubilera to nie wiem, możesz coś zastawić w lombardzie a jak będą pieniądze to wykupisz. Jubiler da ci jakieś marne grosze, lombard może więcej zapłacić. A nie możesz od rodziców pożyczyć? Do 15 jeszcze trochę czasu, nawet jakbyś nie była w ciąży to nie wytrzymałabyś bez jedzenia tyle czasu. No a mąż/partner chyba też nie wytrzyma dwóch tygodni bez jedzenia? A nie możecie w banku debetu wziąć? Nie macie karty kredytowej? Do 15 na samo jedzenie wystarczy spokojnie 200 zł. Pożyczcie od kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie skoro macie takie dochody to aż mi się nie chce wierzyć że nie macie żadnej kredytówki ani nawet debetu na koncie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety z powodu przeszłości męża nie weźmiemy ani złotówki kredytu. Dawne sprawy, kara poniesiona, ale takie rzeczy beda sie ciagnąć całe życie za nami. Nie mamy rozdzielnosci finansowej wiec tyczy sie to rownież mnie. Lombard to lepszy pomysł? Pożyczanie od ludzi pieniędzy wiązałoby sie z przyznaniem do porażki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem ekspertem od tych spraw, ale wydaje mi się, że w lombardzie trochę lepiej to wycenią a i też możesz później wykupić z powrotem to, co zastawiłaś. Najlepiej sprawdź osobiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×